mtenis.com.pl

Oddadzą pewnie piłkę i będą grać z kontry skoro Mou postawił na szybkość na skrzydłach. i Nie lubie Lingarda i uważam go za słabego piłkarza, ale Martial w beznadziejnej dyspozycji, anglik chociaż się stara.


Man Utd: De Gea, Valencia, Bailly, Blind, Shaw; Fellaini, Pogba, Mkhitaryan, Rooney (C), Lingard; Ibrahimović.
Ławka rezerwowych: Romero, Smalling, Herrera, Mata, Schneiderlin, Martial, Rashford.

Man City: Bravo, Sagna, Otamendi, Stones, Kolarov, Fernandinho, De Bruyne, Silva (C), Sterling, Nolito, Iheanacho.
Ławka rezerwowych: Caballero, Zabaleta, Clichy, A.Garcia, Fernando, Navas, Sane.

Nieeeee, takie szanse na remis po 45 minutach kompletnego piachu.

Miki milion strat, Lingarda nie ma, Blind śpi (to jest osobny temat, możemy kuźwa grać dwoma czołgami na środku to gramy tym kurduplem uporczywie), za Bailly'ego dziś można by wstawić biathlonistkę o tym samym nazwisku, wiele gorzej by nie było. Fellaini potwierdza, że jest dzikiem w tym sezonie, gdyby Zlatan wyrównał można by pisać już o nim pieśni, tak to niestety tylko przyzwoicie.

Szkoda że Zlatan tego nie strzelił, ale biorąc pod uwagę że gramy w 9 to wynik zły nie jest. Te nazwiska które wymieniłeś, wszyscy do zmiany, myślę że Lingard nie wyjdzie na drugą połowę.

Bravo fatalny występ, błąd przy wrzutce, błąd w komunikacji przy tej setce Zlatana i faul na czerwoną kartkę i karnego, spalony Mikiego go uratował.

#Rashratuj

No tak się niestety kończy, jak się ma chęć grać w piłkę tylko 45 minut, więcej szczęścia nie było.

Katastrofalny mecz Bravo, niepotrzebnie wpuścił United do gry. Dopóki City wykonywało plan taktyczny byli o klasę lepsi od rywali. Zwycięstwo City powinno być bardziej okazałe, zabrakło skuteczności i lepszego egzekwowania przewagi przy kontrach.

Costa.

"Moje relacje z Pogbą są proste. Ja mówię, on słucha." Oczywiście Ibra.

Nie wiem czy to zasługa Pepa czy może poziomu rywali, ale City ma w tym sezonie świetny początek. W porównaniu z tym co grali w ubiegłym sezonie to nie ma nawet o czym mówić. Ciekawe ile będą w stanie tak grać, bo zadyszka przyjdzie prędzej czy później.

Gol na 2:0 dla City to najprawdopodobniej najładniejsza bramka strzelona z kontry przez ekipę prowadzoną przez Pepa.

Artras pisze:Nie wiem czy to zasługa Pepa czy może poziomu rywali, ale City ma w tym sezonie świetny początek. W porównaniu z tym co grali w ubiegłym sezonie to nie ma nawet o czym mówić. Ciekawe ile będą w stanie tak grać, bo zadyszka przyjdzie prędzej czy później.

Na szczęści gra w mega wyrównanej lidze, więc 4-5 spotkań ze zgubionymi punktami nie powinny negatywnie wpłynąć na szanse na Mistrzostwo. W tej chwili działa efekt "nowej miotły", każdy chce się pokazać. Zobaczymy, co się wydarzy na przełomie 2016 i 2017.

Przykro odpalać LS i patrzeć na wyniki West Hamu.

Widzę, że ManU wstaje z kolan za Mourinho.

Dokąd Fellaini będzie miał plac, nie ma mowy by traktować to jako poważny zespół. No i pomysł budowy zespołu w oparciu o zje...ba w wieku emerytalnym, oraz jego młodszy i bardziej opalony odpowiednik, jest powiedzmy taki se.

Pereyra (odrzut z Juve), Holebas (odrzut z Romy), Zuniga (odrzut z Neapolu), Mazzari, trener (po dobrej przygodzie w Napoli, pogoniony z Interu), zrobili ten mecz. Dobre jaja. Pośmiałbym się z przepłacenia Pogby, gdyby nie to, że kwota za Igłę nie daje mi spokoju. Generalnie w Juventusie Pogba miał swobodę, będąc ubezpieczanym przez: Marchisio, Vidala czy takiego Khedirę, teraz tego nie ma, bo jak on sam ma zespół pociągnąć, to wcale tak pięknie nie jest. Dodać do tego drwala z fryzem a'la wściekły Szopen i Rooneya "po 3 stronie rzeki", to tam nawet nie ma kto rozegrać do przodu. Bo Maty Mou nie lubi. Zresztą i tak się skiepścił.

Nie to, żeby kogoś to interesowało, bo podobno poniżej LM się nie śledzi piłki, ale dziś np. nie ma Grubego i całkiem przypadkiem od razu jest wynik. Pogba wreszcie błyszczy, Mata krawaty wiąże i usuwa ciąże (aż szkoda, że nie gramy dziś na czarno), brawo za te 45 minut.

Oglądałem, dobry mecz, kilka akcji naprawdę mogło się podobać, tylko że to co miał Ibra czy Marcus trzeba strzelać, bo nastepnym razem nie ma co liczyć że rywal da sobie wbić 3 bramki po różnych, ale to rozegranie korka przy bramce na 3:0 bajka.

Dobrze, że Pogba się przełamał, Hererra też dawał dużo więcej w środku niż Afromen. Ciekawe ile Roo posiedzi na lawie?


Liverpool znów szaleje, dobrze się ich ogląda, ciekawe bedzie liga w tym roku, Totki tez nie odpuszczają. Łabędzie dobrze weszły w mecz, może coś urwą.

Jak City odskoczy na około 10 punktów to będzie pozamiatane. Łatwość w klepaniu ligowych średniaków przy tym stylu gry nie powinna się zmienić, a resztę rywali z czołówki nie stać na seryjne wygrywanie.

Chyba czar prysł w niebieskiej części Londynu.

Bardzo blado dziś wygląda City, więcej takich występów. Oczywiście zamiast odrobić 3 oczka, to United postanowiło się skompromitować, chociaż trzeba im oddać że zagrali dobry mecz, brakowało szczęścia, świetny występ golkipera Stoke.

Na własne życzenie przegra dzisiaj City.

Nolito gol, dwa karne wyjął Stekelenburg. Dobry mecz.