Strona 68 z 164

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 11:17
autor: jaccol55
Ważne, żeby Argentyńczyk dodatkowo podmęczył Novaka. Szybkie 3 sety niewskazane.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 11:18
autor: Art

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 11:28
autor: L_D
DUN I LOVE pisze: 02 cze 2024, 10:37 Nie mam już serca do tych młodych nieudaczników (tj. ludzi urodzonych po Del Potro), ale LOGICZNIE rzecz ujmując, w nocy pozbawił się szans na tytuł Djoković. Trzeźwo analizując oczywiście. Tenis żyje jednak swoim życiem.
Tutaj akurat z tą logiką się kompletnie nie zgadzam. Żebym zrozumiał - masz na myśli , że Djokovic zużył za dużo sił na pojedynczy mecz i przez to nie wygra tytułu ? Rozumiem, że jest taka Twoja teza ?

W kontrze powiem, że analizując ostanie miesiące czego brakuje Djokovicovi ostatnio to bym powiedział, że motywacji psychinej oraz pewności siebie.

Dla mnie ten wczorajszy mecz był swego rodzaju trade off-em. Zamianą energii fizycznej na psychiczną.

Nie umniejszam wysiłkowi jaki włożył w mecz i godziny zakończenia, która to zmniejsza czas na regenerację - spowodowało to obietywną trudność.

Jednak analizując jego potrzeby uważam, że wiem czego mu trzeba (czego mu brakowało), żeby wrócić do swojego topowego poziomu.

W meczu z Mussettim przez długi czas grał bardzo taktycznie, lecz tenisowo niepewnie - patrząc na każdą piłkę i jego wybory taktyczne widziałem jak się przez pierwsze 4 sety meczy z rozgrywaniem punktów. Był jak taki dobry amator tzn. długa wymiana i zakończenie jej nie atakiem, lecz skrótem, po którym szedł do siatki. Chwała mu za to, lecz męczył się z tą taktyką niemiłosiernie. Jak już był przy tej siatce to Musetti podnosil piłkę i lobbował albo normalnie mijał. Djoko psuł prawie wszystko i smecza i normalne woleje. Było to strasznie frustrujacę zarówno dla niego jako gracza i dla mnie jako jego fana oglądać coś takiego. Widać było, że cały czas „szuka” tego swojego poziomu i luzu w grze. Jego wybory taktyczne dotyczące kierunku zagrań smecza były dramatyczne… po jednej takiej akcji kiedy mając pusty kort na forehandzie przeciwnika zagrał drugiego smecza głęboko kątowo na backhand jeszcze przed wylądowaniem tej piłki wiedziałem, że ją przegra… Musetti oczywiście zagrał super uderzenie z backhandu i trafił po linii - mina Djokovica bezcenna…. Jakby mówiła jak on to zrobił… a ja sobie powtarzałem Ty wielki GOACie taktyczny jak możesz takie babole robić….

Djoko ostatecznie wygrzebał się z mentalnego…. „g….” I przełamał w czwartym secie. Podwójnie. Widać było, już wtedy, że wraca mu pewność siebie i zaczyna grać po swojemu… jeszcze zrobił pare błędów wynikających ze zbytniej już wtedy pewności siebie i Lorenzo go przełamał, lecz po chwili Djoko znów przełamał Lorenzo i już meczu nie wypuścił.

Odmieniła się jego gra taktycznie - wynikało to z większej pewności siebie dotyczącej uderzeń. Jego schematy taktyczne uległy diametralnej zmienie - dalej gonił przeciwnika po korcie, ale nie używał już do ataku skrótów tylko V-Max i precyzji uderzeń. Wrócił stary dobry Djokovic „whom suffocates his opponents”.

Powrót do tej strefy jest czymś niesamowicie ważnym i uważam, że z perspektywy potencjalnej wygranej w całym turnieju to najlepsze co mogło mu się przydarzyć.

Odzyskał „oko tygrysa”, którego brakowało w ostatnich miesiącach , w których przechodził w przegranych meczach obok - nawet w półfinale AO - co było dla mnie kompletnym szokiem. Nie tyle ta porażka z Sinnerem, którego się obawiałem, lecz styl w którym ona się dokonała.

Teraz jestem pewien, że bez względu na końcowy wynik turnieju Djoko zmieni się w Pudziana („tanio skóry nie sprzedam”).

Reasumując następny mecz będzie niejako papierkiem lakmusowym, która z tych opcji jest bliższa prawdy - czy będzie się męczył z Cerundolo (przez zmęczenie), czy też gładko wygra grając swój najlepszy tenis.

Jestem bardzo ciekawy jak to się rozwinie.

Uważam, że w dobra stronę … dla niego.

PS. Chciałem zacytować Twoją wypowiedź, a nie potrafię zrobić tego w jednym poście więc być może zdubluje swoje posty - proszę żeby ktoś kto to potrafi może połączył je w jeden. Pozdrawiam ze słonecznej Turcji, gdzie próbuje w ogromnym hotelu znaleźć partnera do gry :)

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 11:35
autor: DUN I LOVE
L_D pisze: 02 cze 2024, 11:28Tutaj akurat z tą logiką się kompletnie nie zgadzam. Żebym zrozumiał - masz na myśli , że Djokovic zużył za dużo sił na pojedynczy mecz i przez to nie wygra tytułu ? Rozumiem, że jest taka Twoja teza ?
To + wiek + fakt, że jest po bardzo wymagającym sezonie 2023 i ten obecny siłą rzeczy musi być słabszy/przejściowy. No ale może rywale pomogą, chociaż oni lepiej grają w tenisa niż pogubiony od dłuższego czasu Musetti.

Czas pokaże, ale to nie jest coś, co mi spędza sen z powiek czy jakoś mocniej interesuje. Rzuciłem luźną obserwację.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 11:55
autor: L_D
DUN I LOVE pisze: 02 cze 2024, 11:35 Rzuciłem luźną obserwację.
Tak to też traktuje, a że lubię luźne dyskusje to wypowiedziałem się w temacie. Uważam, że w jego wieku nie ma miejsca już na słabe sezony, jak już mu się taki przydarzy (cały sezon) to byłoby mu ekstremalnie ciężko wrócić z powrotem w „strefę”.

Dlatego uważam, że Djoko cały czas szuka motywacji i równowagi pomiędzy tenisem, a życiem poza nim. Do tej pory prym wiódł tenis, w tym roku te proporcje się zmieniły…

Mógłby jeszcze ze 3 szlemy sobie dołożyć i sobie odpocząć :)

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 11:57
autor: Bombardiero
jaccol55 pisze: 02 cze 2024, 11:17 Ważne, żeby Argentyńczyk dodatkowo podmęczył Novaka. Szybkie 3 sety niewskazane.
To prawda. Intuicja podpowiada mi, że jest nadzieja na cztery sety, ale że mnie taki typer jak ze Zvereva przykładny partner.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:04
autor: DUN I LOVE
L_D pisze: 02 cze 2024, 11:55Uważam, że w jego wieku nie ma miejsca już na słabe sezony, jak już mu się taki przydarzy (cały sezon) to byłoby mu ekstremalnie ciężko wrócić z powrotem w „strefę”.
Jak nie patrzeć ten póki co jest najsłabszym od lat. Może nocne męczarnie z Musetti będą nowym startem, będę jednak zaskoczony.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:06
autor: Kiefer
No jedynie 2017 można porównać(na ten moment), a wcześniej 2006.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:08
autor: DUN I LOVE
Kiefer pisze: 02 cze 2024, 12:06 No jedynie 2017 można porównać(na ten moment), a wcześniej 2006.
Tak, w 2017 miał chyba mniej punktów, ale miał finał na koncie. No ale wtedy ewidentnie nie był w 100% sprawny.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:10
autor: Art

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:23
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: 02 cze 2024, 12:08
Kiefer pisze: 02 cze 2024, 12:06 No jedynie 2017 można porównać(na ten moment), a wcześniej 2006.
Tak, w 2017 miał chyba mniej punktów, ale miał finał na koncie. No ale wtedy ewidentnie nie był w 100% sprawny.
I fizycznie i umysłowo (Pepe Imaz). Teraz Djokovica raczej nic nie boli, ale trochę jest zagubiony, nerwowe ruchy dotyczące sztabu, ewidentnie wskazują na poszukiwanie nowego bodźca, a naprawdę trudno się zmotywować kiedy zostali sami, których się nie poważa.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:25
autor: L_D
DUN I LOVE pisze: 02 cze 2024, 12:04
L_D pisze: 02 cze 2024, 11:55Uważam, że w jego wieku nie ma miejsca już na słabe sezony, jak już mu się taki przydarzy (cały sezon) to byłoby mu ekstremalnie ciężko wrócić z powrotem w „strefę”.
Jak nie patrzeć ten póki co jest najsłabszym od lat. Może nocne męczarnie z Musetti będą nowym startem, będę jednak zaskoczony.
Zgadzam się w zupełności, że koszmarny sezon, jednak ludzie zazwyczaj mają tendencje do krótkoterminowego ekstrapolowania, natomiast uważam, że należy patrzeć głębiej i szerzej. Co Djokovic miał, że stał się takim dominatorem i co stracil, że teraz jest źle.

Moim zdaniem, jak odzyska teraz to co powodowało jego wcześniejsze sukcesy większe jest prawdopodobieństwo powrotu do jego normalnego (czyt. „mistrzowskiego”) poziomu, niż do układu odniesienia z ostatnich paru miesięcy, które są beznadziejne jednym słowem.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:29
autor: grzes430
Nie zapominajmy, że Djokovic nic już nie musi, on tylko może.
Świetnie to pokazał moment, gdy w 4 secie Jelena widząc, że jest na telebimie włączyła się z uśmiechem do okrzyków "Novak", a sam Djokovic również w fazie meczu gdy jednak był bliższy przegranej niż wygranej rzucił coś do swojego teamu powodując u swojej żony śmiech pokazujący, że jeśli przegra ten mecz to ich świat się nie zawali. To nie ten etap kariery.

To że o 3 w nocy znalazł jeszcze motywację by wyciągnąć ten mecz i zakończyć go wygranym setem do 0 wiele mówi o Serbie. To nie tak, że Lorenzo zabrakło paliwa, zaangażowania. Jasne, zaczął popełniać więcej błędów, ale wynikały one z tego, że Djokovic podkręcił nieco tempo.
Dawno nie siedziałem do 3 w nocy oglądając mecz tenisowy, ale nie wiem ile jeszcze zostało tak emocjonujących spotkań Novaka. Siedziałem przed tv z podobnymi emocjami jak podczas meczów w 2011 czy 2012 roku, a ten sezon pokazuje mi, że ciężko będzie mi się dalej fascynować tourem bez niego.
Wygranie szlema w tym roku, nieważne czy tu, na trawie czy w Nowym Jorku byloby jednak czymś niezwykłym mając na uwadze to jak mu do tej pory szło w tym sezonie.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:49
autor: no-handed backhand
Moim zdaniem kompletnie nie ma argumentów na Novaka CR7. 3-0 Djoko.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 12:50
autor: Kamileki
no-handed backhand pisze: 02 cze 2024, 12:49 Moim zdaniem kompletnie nie ma argumentów na Novaka CR7. 3-0 Djoko.
hahaha

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 13:05
autor: balech
GOAT jest jeden zrozumcie
Ps. Pozdrawiam serdecznie.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 13:14
autor: Robertinho
balech pisze: 02 cze 2024, 13:05 GOAT jest jeden zrozumcie
Ps. Pozdrawiam serdecznie.
On wrócił. :o :brawo: :padam: :ok:

@grzes430 witamy ponownie na pokładzie. :ok:

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 13:21
autor: balech
Niestety tylko na chwilę - zaraz mój post poleci.
Wszedłem tylko wyrazić niezadowolenie z faktu, iż GOAT nie może po raz kolejny zmasakrować clowna z Francji. Wysyp pseudointeligentych tekstów ze strony @Mario przy akompaniamencie klakierów typu @DUN I LOVE czy @Kiefer byłby pięknym zwieńczeniem tego pojedynku. Przy okazji składam podziękowania tym kilku użytkownikom (@Kamileki , @Robertinho i paru innym), którzy z dystansem i rozumem podchodzili do moich jednozdaniowcow.
GOAT jest jeden zrozumcie

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 13:27
autor: Robertinho
Twój post nigdzie nie poleci, pluralizm opinii jest niezbędny. Zwłaszcza w obliczu ohydnego antyGOATowego hejtu, który rozplenił się tu w ostatnich miesiącach. Nie chcę już dłużej walczyć z tą zarazą właściwie sam.

Re: Roland Garros 2024

: 02 cze 2024, 13:30
autor: balech
AntyGOATyzm jest cechą charakterystyczną osób zakompleksionych, z bardzo niską samooceną.
Tylko Djoko zrozumcie