Bardzo ładnie chłopcy Conte.

A jak jeszcze wygra LFC, to w ogóle się zrobi ciasno w czubie.Hankmoody pisze:Ale teraz Kevin mógł wsadzić z 25-30 metrów, znowu Holender broni. A Arsenal po cichu, prawdopodobnie zrówna się punktami z liderem.
I to naprawdę dobrą, skuteczną piłkę pokazywali chłopcy Wengera w ostatnich tygodniach.
Nie nazwałbym tego efektem nowej miotły. Od początku widać zupełnie inną grę City niż za Manuela, wprowadzony zostaje nowy styl gry, a efekt nowej miotły polega na początkowym wygrywaniu na fali entuzjazmu gdzie nie ma mowy o wpojeniu nowej taktyki. Ma to zazwyczaj miejsce gdy zmienia się trenera w trakcie sezonu.DUN I LOVE pisze:Efekt nowej miotły przestał działać i wychodzi na wierzch faktyczna dyspozycja i to, ile pracy czeka ten zespół.
Bardzo ładnie chłopcy Conte.
A Ty przecież nie oglądałeś przreklamowanej Premier League, więc skąd wiesz jak było za Manuela?Emu pisze: Nie nazwałbym tego efektem nowej miotły. Od początku widać zupełnie inną grę City niż za Manuela, wprowadzony zostaje nowy styl gry, a efekt nowej miotły polega na początkowym wygrywaniu na fali entuzjazmu gdzie nie ma mowy o wpojeniu nowej taktyki. Ma to zazwyczaj miejsce gdy zmienia się trenera w trakcie sezonu.
Pojedyncze fragmenty oglądałem i cały dwumecz z Realem. Największa różnica jest taka, że u Pellegriniego grał np Toure, który ruszał się jak wóz z węglem, a u Guardiolia to wygląda takDUN I LOVE pisze:A Ty przecież nie oglądałeś przreklamowanej Premier League, więc skąd wiesz jak było za Manuela?Emu pisze: Nie nazwałbym tego efektem nowej miotły. Od początku widać zupełnie inną grę City niż za Manuela, wprowadzony zostaje nowy styl gry, a efekt nowej miotły polega na początkowym wygrywaniu na fali entuzjazmu gdzie nie ma mowy o wpojeniu nowej taktyki. Ma to zazwyczaj miejsce gdy zmienia się trenera w trakcie sezonu.
W weekend jadą do niebieskiej części Londynu też po 0-0?Hankmoody pisze:Słabiutki hit w Anglii. United w sumie osiągnęli to, po co przyjechali, pół sytuacji nie stworzyli.
Na pewno pojadą się bronić, jak coś wpadnie z kontry to fajnie, ale jak ma wpaść to nie można wystawiać Younga w pierwszej jedenastce. Z pozytywów, znów gra obrona, żadna drużyna w tym sezonie nie była w stanie tak ograniczyć poczynań ofensywnych Liverpoolu.DUN I LOVE pisze:W weekend jadą do niebieskiej części Londynu też po 0-0?Hankmoody pisze:Słabiutki hit w Anglii. United w sumie osiągnęli to, po co przyjechali, pół sytuacji nie stworzyli.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości