mtenis.com.pl

Aż tak szybko tak nisko nie spadnie, poza tym wyższy ranking nie zawsze oznacza łatwiejszych rywali.

Standardowa ocena pod wpływem chwili, jeszcze coś powinniśmy pograć przecież.

Coś tak, ale by dogonić Connorsa Federer musiałby wygrywać przez dwa sezony po 40+ meczów.

Po Bazylei 2018

1. Jimmy Connors - 1256
2. Roger Federer – 1176

W sumie sporo wygrał już spotkań w tym roku, a może jeszcze coś dorzuci, może dobije do 50-ciu, choć będzie bardzo ciężko.

Po Paryżu-Bercy 2018

1. Jimmy Connors - 1256
2. Roger Federer – 1178

1178 po Paryżu, bo z Raoniciem był walkower. Obecnie jest 76 z tyłu, więc dwa sezony są potrzebne. Obawiam się jednak, że Nole może tu liderować za kilka lat.

Chyba sporo brakuje Serbowi.

No tak, ponad 400 spotkań. Tyle, że jak on zamierza grać do 40stki jak zapowiadał i będzie wygrywać po 50 spotkań w kolejnych kilku sezonach to może pobić rekordy. Ilość tygodni na #1 jest już poważnie zagrożona.

1180 na koniec 2018?

Tak, w dwa sezony 100 wygranych, 15 przegranych. Jeśli pogra jeszcze dwa lata to do 1250 może dobije, będzie to jednak trudne.

Na koniec sezonu 2018

1. Jimmy Connors - 1256
2. Roger Federer – 1180

Po Australian Open 2019

1. Jimmy Connors - 1256
2. Roger Federer – 1183

Po Dubaju 2019

1. Jimmy Connors - 1256
2. Roger Federer – 1188

Przyspieszamy

Chyba w zasięgu ten rekord.

Gdzieś pod koniec 2020 Fed może pobić Connorsa. W innym wypadku trzeba będzie się męczyć w 2021.

Jak już bić to dobijając do tych 1300 wygranych meczów, ale jest to niemożliwe, podobnie jak ciężko będzie pobić sam rekord, to jest jednak 68 wygranych jeszcze meczów, dużo.

DUN I LOVE pisze: ↑02 mar 2019, 18:05 Chyba w zasięgu ten rekord.

Jak najbardziej, ten z wygranymi turniejami też.

Kolejne 4 mecze wygrał Roger podczas Indian Wells 2019.

1. Jimmy Connors - 1256
2. Roger Federer – 1192

Tym razem dorzuciliśmy 6 meczów w Miami, najwięcej od AO18.

1. Jimmy Connors - 1256
2. Roger Federer – 1198