Strona 8 z 51

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 22:42
autor: Anula
Lucas pisze:Stary lew może już nie tak dynamiczny, ale jeszcze ryczy.
Wygląda na to, że dopiero jak stare lwy stracą wzrok, słuch, węch, zęby i pazury to młode lwiątka dobiorą im się do skóry. Chociaż ......? ;-)

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 22:43
autor: SebastianK
A nie sądzisz, że w ten sposób tylko potwierdzasz, że taka ignorancja to zupełnie normalna postawa?
Nie. Za ignorancję uważam to, że jeszcze żaden ze znanych mi trenerów tenisa nie przeprowadził ani jednej lekcji, na temat zasad i regulaminu gry, z młodymi adeptami tego sportu. Za ignorancje uważam to, że tych reguł nie znają komentatorzy. Za olbrzymią ignorancję - że nie znają ich niektórzy sędziowie.

Tutaj mamy forum, gro różnych postaci o różnej skali zainteresowania tenisem. Nie szkodzi jak się czasem wytłumaczy komuś regułę. Przy okazji inne osoby mogą sobie ją przypomnieć a niektórzy dopiero ją poznają. Tyle.

Pamiętasz kto powiedział "Miło jest być ważnym, ważniejszy być miłym" ?

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 22:44
autor: Robertinho
Cholernie nie lubię zgadzać się z Przemkiem :D , ale dobrze gada, polać mu.

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 22:49
autor: SebastianK
Robertinho pisze:Cholernie nie lubię zgadzać się z Przemkiem :D , ale dobrze gada, polać mu.

Ale nie do końca ma rację. Na etapie lat 18-19 jeszcze wiele zostaje do zrobienia. Przypominam, że kariery sportowe trwają coraz dłużej i trening jest do tego niejako przystosowany. Czym innym jest więc ocena 19 latka a czym innym ocena 22 latka - nie ma co ich wrzucać do jednego worka. Tym bardziej, że wrzucanie Koka z Coricem do jednego worka nie wydaje mi się słuszne. Bo o ile ten pierwszy jest ofiarą własnych ograniczeń to ten drugi gra po prostu głupi tenis momentami. To jednak jest różnica.

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 23:09
autor: Mario
Jacques D. pisze:Nawet niejaki Gyros, zgodnie zresztą z tym, co o nim pisałem po Marsylii, udowadnia, że na razie tego typu mrzonki można odłożyć na bok.
Wydaje mi się, że Kyrgios po Marsylii złapał kontuzje, przez którą nie był w stanie dokończyć meczu w Dubaju, a następnie jakiegoś wirusa, wyłączającego go z DC oraz mającego spory wpływ na słaby wynik w IW (podobno nie trenował dłużej niż 45 min dziennie). Więc na razie nic zgodnie z tym co pisałem się nie dzieje, bo ciężko oceniać gościa niezdolnego do normalnej rywalizacji...
SebastianK pisze:Tym bardziej, że wrzucanie Koka z Coricem do jednego worka nie wydaje mi się słuszne. Bo o ile ten pierwszy jest ofiarą własnych ograniczeń to ten drugi gra po prostu głupi tenis momentami. To jednak jest różnica.
Jeśli ktoś jest tu ofiarą własnych ograniczeń to właśnie Coric. Ale ładnie zacząłeś, nie ma co ich wrzucać do jednego worka, bo Kokkinakis ostatni raz na korcie był widziany na początku listopada.

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 23:18
autor: Del Fed
Te przesadzone reakcje na tym forum. :D Jak Koko wygrywa na szybkim i wolnym hardzie, to źle, bo wszędzie dominuje i nuda itd i mówmy ogólnie nie-herosom. Jak wiadomo, że Gyros nigdy nie będzie tego rodzaju dominatorem przez zdrowie i charakterystykę, to też źle, chociaż na razie to przegrał od Marsylii raz ze zdrowiem i raz w IW, a rozliczać się go powinno od Queens tak naprawdę. Jak nie ma młodych to źle, bo najstarsze top 100 od x lat, a jak są, to za cieńcy. :P Nawet Zverev dostał opieprz chociaż zagrał "trójkę" z Nadalem i jak gra dobrze, to już jest poziom około top 10-15. Fritz dał dziś tyła w drugim secie przeciwko słabemu Ferrerowi, tak uważam, ale to nie jego wina, że jeszcze w tym sezonie, a może i w kolejnym oraz następnym Djoković nie bedzie miał z kim przegrać no1 w rankingu. Tak jak Feda, że wciąż jest trzeci.

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 23:24
autor: simon
Pamiętam, że czas jakiś temu Corić - stety czy niestety (raczej to) - razem z Kyrgiosem miał robić za lidera nowej fali. Przygotowanie fizyczne na tip top, tenis idealnie ustawiony pod dzisiejsze warunki itd. Obecnie temu młodemu człowiekowi wróży się karierę Juana Monaco, a nie Novaka Djokovicia. Z tymi liderami nowej generacji to też się zmienia co jakiś czas. Na szczycie trzyma się Kyrgios. Drugi kangur się połamał, więc ludzie trochę o nim zapomnieli. Był Corić, teraz jest Zverev. Zmierzam do tego, że my tak naprawdę niewiele wiemy o tym jaki potencjał mają ci ludzie. Każdy ma jakieś tam wyniki, jeden ma mniej koślawy forhend od drugiego, jeden zdycha po godzinie, drugi po dwóch. Tyle. Macanie po omacku.

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 23:26
autor: Rroggerr
Tu chyba o coś innego chodzi. Fritz w wieku 18 lat i 5 miesięcy jest 76. w live rankingu, Djokovic w tym samym momencie kariery był 89., Murray był 72. - żaden z nich nie miał zwycięstwa w turnieju ATP ani wygranej nad zawodnikiem z top10.

Ja nawet trochę zgadzam się z oceną Żaka odnośnie Fritza (no ATP on nie zbawi, ale może być poważnym graczem), ale zaczyna być sporo przesady, gdy każde potknięcie, takie jak dziś Fritza, kwitowane jest komentarzami w stylu ''dla obecnej młodzieży to za dużo'' etc. bo dla 18-letniego Djokovicia pewnie też byłoby za dużo i nie widzę podstaw, by uważać inaczej. Ocena potencjału to jedno, ale zaczynam odnosić wrażenie, że Zverevowi czy Fritzowi, pomimo tego, że rankingowo z grubsza są lepsi niż Novak w ich wieku, zaczyna się dostawać przez to, że sytuacja z młodzieżą wygląda jak wygląda, co już nie jest ich winą. Nie mam pojęcia jak będzie w przyszłości, jak staną w miejscu jak Corić - to będę ich krytykować, jak Coricia, na razie ich wyniki są znakomite.

A czy mecz z Ferrerem, na takim korcie jak w Miami, w przypadku 18-latka grającego 4. turniej na poziomie ATP, jest dobrym materiał poglądowym, to mam poważne wątpliwości. No i pewnie bym tak definitywnie się nie wypowiadał, dużo zależy na ile jest w stanie poprawić forehand, regularność ma imponującą.

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 23:39
autor: Barty
W końcu jakiś głos choć trochę broniący Fritza, tak bym czuł się osamotniony. :D

Dodając jeszcze do wątku rankingowego, to w wieku Fritza Federer właśnie rozkwitał rankingowo, 3 miesiące wcześniej był poza pierwszą setką. Biorą poprawkę na to, jak różnie każdy organizm się rozwija moim zdaniem Fritz daje bardzo dobre perspektywy na takiego drugiego Murraya.

Re: Miami 2016

: 25 mar 2016, 23:50
autor: Mario
Wkurzył mnie Fritz nie tyle tym, że zmarnował swoje szanse w pierwszym, co tak szybkim zjazdem w drugim. Tu Rroggerr ma rację, dostało mu się za kondycyjne popisy swoich kolegów. Ale generalnie zgadzam się, że nie powinniśmy jechać gościa za brak zwycięstwa z Ferrerem na błocie.

A wracając do turnieju. Clownspisil wymęczył tiebreaka, w końcu złapał przełamanie w drugim, by następnie oddać je w kompromitujący sposób (kończąc podwójnym, wcześniej same błędy), wtopić tb, i spłynąć bez walki w deciderze. Gość jest geniuszem w takich akcjach.

E: Może jestem dziwny, ale ilekroć ten kmiot Troicki (pokazali setową w PS) wykonuje gest Hewitta, ogarnia mnie jakaś niezrozumiała wściekłość.

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 0:29
autor: Barty
Ależ walczy Zverev :o Niesamowity gem na 5/4. Gdyby się nie zachowywał jak rozkapryszona gwiazda, może bym się nawet do niego wkrótce przekonał.

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 0:30
autor: Mario
I w ogóle mecz bardzo dobry. Ofensywna gra, sporo ataków przy siatce, mało bezpłciowego klepanie. Z przyjemnością oglądam.

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 0:37
autor: Del Fed
To prawda, wróżyłbym Berdychowi spore kłopoty dzisiaj. Temu ulepszonemu Zverevowi to nawet powinien szybszy hard bardziej służyć.

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 0:53
autor: Mario
Johnson w 3 rundzie, bardzo fajnie pograli.

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 1:17
autor: DUN I LOVE
Jacques D. pisze:
Co do całych rozważań na temat młodych, dużo bliżej mi do konkretności Wujka niż "uśrednionych oczekiwań" paru innych osób. Tyle się tu mówi o tym, jak to potrzeba zmiany w tenisie, a później jest: "Zwariowaliście w swoich oczekiwaniach.". Ale w innym temacie krzyk i zdziwienie, że poprawność polityczna rządzi. ;-)
Ta wspomniana konkretność to żądanie, żeby banda nieukształtowanych 18-latków z miejsca zastąpiła Fab4...Teoretycznie, bo w praktyce gdyby Fritz dzisiaj wygrał, a pojutrze przegrał w 3 setach z Pouillem, dalej byłoby marudzenie, którego zalążek zresztą urodził się dziś (wstawka o drabinkach i jakimś "wzięciu" szturmem ATP). Przy okazji oberwałoby się ZET, że legendarny Ferru nie potrafi pokonać 18-letniego dzieciaka, do tego w sprzyjających mu warunkach.

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 1:48
autor: Federasta20
Nie chcę jeszcze bardziej rozpalać tej dyskusji, ale chyba niektórzy nieźle się zapętlili w ZET i każdy scenariusz będzie zły. To prawda, że obecna dominacja Djokovicia bardzo zniechęca, ale niektóre reakcje to naprawdę przesada. Bardziej bym ubolewał nad porażką Del Potro aniżeli nad tym, że kondycyjny tytan pokonał w upale młodzika. Tak się tylko zastanawiam czy byłoby podobne podejście gdyby na czele toczyła się wyrównana walka Djoka, Feda, Nadala i dorzućmy Nishikoriego z Wawrinką ;)

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 7:40
autor: Wujek Toni
Wydaje mi się, że postawę wyczekiwania przyjęliśmy wobec pokolenia 89-93. "Dajmy im czas", " Niech się rozwijają ". Jaki jest tego wszystkiego efekt, to chyba każdy widzi. A według mnie 18-letni Kei czy Grisza zaczęli z dużo mocniejszym przytupem.

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 8:14
autor: DUN I LOVE
Wydarzenie meczu. :D


Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 8:26
autor: Wujek Toni
Zeby jeszcze przy smeczach był taki efektowny.

Re: Miami 2016

: 26 mar 2016, 9:58
autor: Robertinho
Głupia ta dyskusja. Jeśli moje oczekiwania, że młodzi odeślą najstarszą w historii czołówkę na zieloną trawkę teraz, a nie za 5 lat (!) jest absurdalne, to sami se oglądajcie ten sport.