mtenis.com.pl

Mnie też Monica irytuje, ale może być Stephens wcale niełatwo uporać się z frustracją przy graniu z Monią, zwłaszcza że Niculescu coś tam zdaje się grać.
Azarenka lamie w drugim.

Venus chyba leci, ale za to Puig na dobrej drodze do awansu.

DUN I LOVE pisze:Venus chyba leci, ale za to Puig na dobrej drodze do awansu.

Złośliwą bestią okazała się Amerykanka, walczy do końca blokując Kei`a i Delpo.

Zaraz się okaże, że Vee ogarnie, a Monica sprowadzi na siebie kłopoty.

Zmęczyła Monia, w kolejnej rundzie raczej jest faworytką.

Piękny widok z tymi 0 winnerami. #MocWTA

Pliskova już w ćwierćfinale, Kerber walczy własnie o tę fazę.

Barty pisze:Piękny widok z tymi 0 winnerami. #MocWTA.

Troicki miał 8 (z czego połowa to asy) przez trzy sety z dwoma TB.

Kuku wygrał legendarny set z bilansem 0-14 podczas SF AO. Przykład idzie z góry.

Daję Agnieszce z 8 gemów.
Venus widzę gra wciąż twardo i to na tak wolnych kortach.

Chyba powolutku wraca do życia.Sloan.

Sloane lepsza od Muguruzy. Widziałem dość krótki fragment, ale więcej błysku było po stronie Amerykanki, pokazała kilka fajnych zagrań, czasem zaryzykowała mocny, kończący strzał i dało to efekt. Hiszpanka taka trochę bezbarwna, niby coś tam przerzucała, ale brakowało ostrych zagrań i dobrych kątów, a jak już próbowała to wylatywało. Nie ukrywam, że liczę na lepszą postawę Gabi na ziemi, ale jeszcze sporo brakuje do dobrej formy.

SS też jakaś wybitna nie była, ale coś chyba drgnęło. Dyspozycja z US Open to nie jest, ale od czasu do czasu widać symptomy poprawy. Dla Sloane trochę szkoda, że przechodzimy na mączkę, ale ma jeszcze ten trwający turniej, zobaczymy czy jeszcze coś ciekawego pokaże.

Sloane swego czasu mówiła, że clay to jej ulubiona nawierzchnia, nawet jeśli jest w tym trochę przesady, to na pewno stać ją na dobre granie na tych kortach.

Już nie pamiętam kiedy Amerykanka miała okazję pograć na mączce, dlatego nie miałem i nie mam wielkich oczekiwań. Jeśli jednak sama zainteresowana nie czuje się aż tak źle z cegłą pod nogami, a forumowy specjalista w jakimś stopniu to potwierdza, to będę się przyglądać postępom Sloane także w nadchodzącej części sezonu.

Aga zmiażdżona przez Azarenkę niczym za dawnych przedślubno-dziecięcych lat. 14% wygranego po drugim podaniu Polki, 1 utrzymany serwis w meczu.

Barty pisze:Aga zmiażdżona przez Azarenkę niczym za dawnych przedślubno-dziecięcych lat. 14% wygranego po drugim podaniu Polki, 1 utrzymany serwis w meczu.

Widziałem pierwszego seta i cóż można powiedzieć. Białorusinka może zajść tutaj bardzo daleko z taką grą.

Jeszcze powrócimy.

Bardzo dużo błędów popełniała Kerber, ale i tak należy docenić dobry występ Sloane. Pewna i konsekwentna była Amerykanka, bh Jej bardzo ładnie pracował, znakomicie wyglądało też bieganie do przodu. Kombinowała Angie próbując skrótów i ściągania rywalki do siatki, ale większość z tych piłek było świetnie odgrywanych przez SS. Przyjemnie było patrzeć na taką dyspozycję Stephens, zmęczenie nie powinno być duże po tym spotkaniu. Zobaczymy jak ułoży się ten półfinał.

Dzisiejsza wygrana, wg Sakowicz, dała Amerykance miejsce w top 10, brawo !

Będzie w top 10 Sloane.

Tak w ogóle, teraz patrzę sobie na "10" i dosyć ciasno tam jest. Tzn. mamy kilka pań, które raczej powinny tam być (Sloane, mimo wszystko Keys, pewnie Kasatkina jeśli nic jej nie odwali, może Osaka), a za bardzo nie widzę, która miałaby wylecieć. Właściwie tylko Venus, patrząc na wiek i etap kariery, wydaje się jakąś tam kandydatką, niemniej najprawdopodobniej zrobi 2 SF z rzędu w marcowych turniejach. Reszta młoda, raczej na wznoszącej (niby nie zdziwię się, jeśli Garcia, czy Ostapenko skończą rok pod koniec top 20, ale nie jest to jakiś pewniak jak w przypadku Carreno i Socka* u panów) albo wciąż w wieku niewskazującym na nagły zjazd, a jest jeszcze Kvitova, która zdrowa jest po prostu za dobra, by tam nie wejść, no i Kerber też jednak wróciła do ludzi.

Fajna sytuacja, bo u panów raczej mamy na odwrót i jedne wynalazki zmieniają drugie. Choć trzeba przyznać, że coś tam u młodych ruszyło i za rok, dwa, nie powinno to już tak źle wyglądać.

* tu przy dobrych wiatrach

Kerber wróciła do ludzi, ale tak naprawdę od AO żadnego finału nawet nie zrobiła, więc nic z tej jej dobrej formy poważnego nie wynikło. Dziś Sloane miałem na kuponie, jeszcze Azarenka musi wejść.

Mnie akurat cieszy, że z tego powrotu Kerber na razie nic się nie urodziło i oby tak dalej, ale trzeba odnotować, że gra jednak dużo lepiej niż w zeszłym sezonie.

Ładnie wczoraj ta Collins przestawiała Venus. Niby 24 lata, ale w 2016 skończyła studia, więc regularnie w tourze występuje niecałe 2 lata, może coś tam z niej być.

W Indian Wells udało się unieszkodliwić Halep, mam nadzieję, że tutaj Azarenka też nie popsuje zabawy. Finał Sloane - Ostapenko naprawdę chętnie bym obejrzał.