Strona 71 z 99
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 3:08
autor: DUN I LOVE

US Open - wyniki ćwierćfinałów:
[1] Novak Djoković (SRB) d.
[18] Feliciano Lopez (ESP) 6-1 3-6 6-3 7-6(2)
[9] Marin Cilić (CRO) d.
[19] Jo-Wilfried Tsonga (FRA) 6-4 6-4 3-6 6-7(3) 6-4
[5] Stan Wawrinka (SUI) d.
[15] Kevin Anderson (RSA) 6-4 6-4 6-0
[2] Roger Federer (SUI) d.
[12] Richard Gasquet (FRA) 6-3 6-3 6-1
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 3:09
autor: DUN I LOVE

US Open - półfinały:
[1] Novak Djoković (SRB) vs
[9] Marin Cilić (CRO)
[5] Stan Wawrinka (SUI) vs
[2] Roger Federer (SUI)
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 3:24
autor: The Djoker
Sorry za offtop, ale o co chodzi z wypisanymi turniejami pod postami, w co wy tu gracie?
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 7:40
autor: DUN I LOVE
The Djoker pisze:Sorry za offtop, ale o co chodzi z wypisanymi turniejami pod postami, w co wy tu gracie?
http://mtenis.com.pl/viewforum.php?f=22
W razie pytań, zapraszam do kontaktu na PW.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 9:19
autor: grzes430
Szwajcaria z pucharem. Który nie zagra w finale nie wejdzie w głupie przebijanki tylko zacznie kończyć każdą piłkę i emocje skończą się po kilkunastu gemach. A te dwa ćwierćfinały nie miały prawa inaczej się potoczyć. Sukces, że w 6 setach tylko jeden bajgiel. Dobrze że odpuściłem i wybrałem sen.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 9:37
autor: Emu
Nie wiem czy Roger poradzi sobie z Wawrinka, jak już się tam Stan doczłapie to zawsze jest groźny. Szkoda, że to Novak nie ma Stana w 1/2.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 9:39
autor: Barty
Wszyscy wiemy, Grzesiu, ze nie należysz do urodzonych optymistów, ale Djokovic prawie nigdy nie pokazuje najlepszej gry w pierwszych rundach, a w półfinałach i finałach (szczególnie).
Wygląda na to, ze Wawrinka byłby trudniejszym rywalem dla Serba w półfinale, ale jednak minimalnym faworytem spotkania jest starszy ze Szwajcarów.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 9:42
autor: Artras
grzes430 pisze:Szwajcaria z pucharem. Który nie zagra w finale nie wejdzie w głupie przebijanki tylko zacznie kończyć każdą piłkę i emocje skończą się po kilkunastu gemach. A te dwa ćwierćfinały nie miały prawa inaczej się potoczyć. Sukces, że w 6 setach tylko jeden bajgiel. Dobrze że odpuściłem i wybrałem sen.
Na Wimbledonie też miało być podobnie, a każdy widział jak się skończyło. Jeżeli Serb przejdzie Marina to po raz drugi wygra w NY. Stan raczej nie jest w wielkiej formie, a Fed ma powoli kompleks Novaka, i o ile w mniejszych turniejach wygrywa o tyle w szlemach ostatnio jest tylko tłem. Może i gra Nole nie powala, ale jeżeli we wcześniejszych rundach grał słabo, to rośnie prawdopodobieństwo, że w finale zagra na przyzwoitym poziomie, a to już na tytuł spokojnie wystarczy, no chyba że trafi na naćpanego Wawrinkę, jak na RG.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 9:44
autor: Lleyton
Federer-Djoković w finale. Pierwszy i ostatni raz grali tam w 2007.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 10:08
autor: grzes430
Wszystko się zgadza, optymistą nie jestem, Djokovic niby w finałach gra lepiej niż w pierwszych rundach, ale bazuję na ostatnich finałach. To, że wygrał Wimbledon wcale nie oznacza, że to samo zrobi z Rogerem na USO. Niby Bo5 to całkiem co innego niż gra w takim Cincinatti, ale właśnie do tamtego finału odnoszę się z moimi przewidywaniami. Gra nie wyglądała na tyle dobrze, że w finale USO miałby być inny zwycięzca. Dochodzi jeszcze sama nazwa US Open, Serb wygrał tutaj raz przy okazji oszukując przeznaczenie w semi. Pozostałe 8 półfinałów z rzędu nie zaowocowały nawet średnich szans na tytuł.
W zeszłym roku też formalnością miał być awans do finału, a skończyło się prawie jak zawsze gdy Djokovic jest murowanym faworytem, ale nie gra na AO.
Dlatego też nie stawiam na wygraną z Cilicem. Skoro Nishikori potrafił, to Chorwat tym bardziej.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 10:26
autor: Artras
Masz sporo racji, ale ja wciąż twierdzę, że jeżeli dojdzie do finału Novak- Roger, to niezależnie od tego jak zaprezentuje się Serb i tak ten finał wygra, bo zwyczajnie Fed będzie już miał przed meczem pełne gacie, ale nie przesądzajmy bo jest jeszcze ten Wawrinka.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 10:38
autor: DUN I LOVE
Ja tym razem w opozycji.
Wprawdzie, podobnie jak Grzesiek, należę do urodzonych optymistów, ale teraz (od dzisiejszego poranka) mam jakieś dziwne przeświadczenie, że będzie dobrze. Obawiałem się o motywację Rogera na nocne spotkanie (jednak Gasquet to w pewnym sensie poddany), ale jak już udało się dojść do semi minimalnym nakładem sił, to jestem przekonany, że w kolejnym meczu zobaczymy podwójnie zmotywowanego Rogera.
W sumie nic innego nie pozostało, trzeba wierzyć i dać sobie szansę.

Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 10:38
autor: Lleyton
grzes430 pisze:Wszystko się zgadza, optymistą nie jestem, Djokovic niby w finałach gra lepiej niż w pierwszych rundach, ale bazuję na ostatnich finałach. To, że wygrał Wimbledon wcale nie oznacza, że to samo zrobi z Rogerem na USO. Niby Bo5 to całkiem co innego niż gra w takim Cincinatti, ale właśnie do tamtego finału odnoszę się z moimi przewidywaniami. Gra nie wyglądała na tyle dobrze, że w finale USO miałby być inny zwycięzca. Dochodzi jeszcze sama nazwa US Open, Serb wygrał tutaj raz przy okazji oszukując przeznaczenie w semi. Pozostałe 8 półfinałów z rzędu nie zaowocowały nawet średnich szans na tytuł.
W zeszłym roku też formalnością miał być awans do finału, a skończyło się prawie jak zawsze gdy Djokovic jest murowanym faworytem, ale nie gra na AO.
Dlatego też nie stawiam na wygraną z Cilicem. Skoro Nishikori potrafił, to Chorwat tym bardziej.
Nie ma szans na to że Novak odpadnie, umie grać z Ciliem jak mało kto i nie sadze żeby coś się w tej kwestii miało zmienić, będzie 14:0.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 10:52
autor: Damian
Nie mam pewności czy Stan byłby trudniejszym rywalem dla Serba w tym momencie. W tym turnieju Szwajcar nie gra nic porywającego, a wiemy że im szybsza nawierzchnia tym lepiej dla Nole. Cilic oczywiście nie jest gwarantem zaciętego meczu, ale stać go na dobry mecz. Seta może spokojnie ugrać a może i coś więcej.
Narazie nic nie mówię kto by wygrał spodziewany finał, bo wg mnie dużo zależy od tego jak zagrają w półfinałach, szczególnie mam na myśli Rogera. Podobna sytuacja była na Wimblu. Po półfinale można było założyć że tak dobrze Fed już w finale nie zagra, więc tutaj też trzeba będzie poczekać do piątku.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 10:55
autor: Emu
Wątpię żeby Roger miał pełne gacie w starciu z Djokovicem, Serb też potrafi się zlać grając z Federerem. Na dobrą sprawę jakby nie fartowny return w 2011 Novak do tej pory nie wygrałby US Open. Strasznie wtedy spartaczył Szwajcar oglądając mecz z odtworzenia myślałem, że mnie szlag trafi. Dobrze, że nie dane mi było tego oglądać na żywo.

Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 11:03
autor: DUN I LOVE
Wtedy RF dostałby baty od Nadala w finale i dziś byłoby 17-15. Nie ma po czym płakać.
Nie, Roger na pewno nie wygrałby tamtego meczu.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 11:05
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Ja tym razem w opozycji.
Wprawdzie, podobnie jak Grzesiek, należę do urodzonych optymistów, ale teraz (od dzisiejszego poranka) mam jakieś dziwne przeświadczenie, że będzie dobrze. Obawiałem się o motywację Rogera na nocne spotkanie (jednak Gasquet to w pewnym sensie poddany), ale jak już udało się dojść do semi minimalnym nakładem sił, to jestem przekonany, że w kolejnym meczu zobaczymy podwójnie zmotywowanego Rogera.
W sumie nic innego nie pozostało, trzeba wierzyć i dać sobie szansę.

A ja wręcz przeciwnie, wręcz panicznie boję się semi i poważnie zastanawiam się nad trybem "nora". Nawet przyjmując, że łatwa wygrana Wawrinki ma swoje korzenie w pojedynku Andersona z Murrayem, bo może nie wszyscy mają tego świadomość, ale tamten mecz trwał prawie cztery i pół godziny, jednak i tak się Stana bardzo obawiam. Liczenie na to, że będzie rozregulowany i Fed to wykorzysta, oczywiście ma pewien sens, ale jeśli Wawa zagra przyzwoicie, będzie łupać, a Roger da sobie narzucić taką grę, to może być bardzo, bardzo źle.
Pokazówka z Ryszardem bardzo przypadła mi do gustu, szczerze mówiąc ciągle oglądam tenis głównie dlatego, że liczę, iż Federer rozegra jest kilka takich spotkań. Wszystko funkcjonowało i widać było niebywałą swobodę gry u Rogera. Ze swoją cofniętą za linię końcową grą, nie miał czego szukać Francuz z takim Federerem.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 11:46
autor: DUN I LOVE
Nie ma sensu się chować, bo niewiele takich przeżyć zostało. Ja akurat mam w tym czasie wesele i bardzo żałuję, że ten półfinał mnie ominie.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 12:13
autor: Juan
Fedek aby awansować do finału Wimbledonu musiał sięgnąć głęboko do swojego przebogatego rezerwuaru umiejętności i prawdopodobnie przesadził, wygarniając z samego dna nieco szlamu, który wypłynął na powierzchnię z pewnym opóźnieniem. Półfinałowy mecz z Murkiem to był taki tenisowy "złoty strzał", po którym nastąpił wyczuwalny zjazd. W meczu z ogólnie rzecz biorąc przeciętnym Stanem takie wariactwo nie będzie potrzebne. Wawa przeczołgał się do półfinału mając furę szczęścia i paru czołkerów po drodze. Moim zdaniem Tato odprawi go w 3 zaciętych setach.
Re: US Open 2015
: 10 wrz 2015, 13:07
autor: Brzydal
Juan pisze:Fedek aby awansować do finału Wimbledonu musiał sięgnąć głęboko do swojego przebogatego rezerwuaru umiejętności i prawdopodobnie przesadził, wygarniając z samego dna nieco szlamu, który wypłynął na powierzchnię z pewnym opóźnieniem. Półfinałowy mecz z Murkiem to był taki tenisowy "złoty strzał", po którym nastąpił wyczuwalny zjazd. W meczu z ogólnie rzecz biorąc przeciętnym Stanem takie wariactwo nie będzie potrzebne. Wawa przeczołgał się do półfinału mając furę szczęścia i paru czołkerów po drodze. Moim zdaniem Tato odprawi go w 3 zaciętych setach.
Wawrink jest jednak nieobliczalny... dla finału dobrze by było aby Federer wygrał w trzech gładkich jak pupcia niemowlaka. Jeśli tak się nie stanie to chyba mało kto wierzy w większe szanse Szwajcara na końcowy triumf.
Moje pytanie, z fragmentów spotkania Wawa vs Anderson wyłonił się w mych oczach obrazek wypalonego przedstawiciela RPA... jak wyglądało to z Waszej perspektywy? Godzinki transmisji nie wspierały specjalnie obiektywności.
DUN I LOVE pisze:Nie ma sensu się chować, bo niewiele takich przeżyć zostało. Ja akurat mam w tym czasie wesele i bardzo żałuję, że ten półfinał mnie ominie.
Finał więc też wątpliwy.
