Teraz ruudy Jamnik.Nowitzki pisze: ↑23 paź 2024, 10:07Ruud przestał być już wrogiem nr 1

Teraz ruudy Jamnik.Nowitzki pisze: ↑23 paź 2024, 10:07Ruud przestał być już wrogiem nr 1
Chwilowo tak. Zobaczymy czy ktoś pójdzie po rozum do głowy i zbanuje w końcu cinkciarza czy będziemy świadkami giga przekrętu.Nowitzki pisze: ↑23 paź 2024, 10:07Ruud przestał być już wrogiem nr 1
Odszedłby po RG 22 i byłoby:
Raczej tylko o Rogera chodzi bo całkiem sporo grał Szwajcar gdy był już grubo po 30-tce. Rafa bardzo mało grał po skończeniu 33 lat.Jacques D. pisze: ↑27 paź 2024, 12:31 To prawda, w wielu aspektach stara się uczyć na błędach swych dawnych rywali i budować na korzystnej dla siebie chronologii zdarzeń Novak.
W jakiej pozycji historycznie był Federer w 2019? Gościa, który w 7 lat stracił przeważającą większość swojej niegdyś gigantycznej przewagi nad rywalami, w znacznej mierze samemu się do tego przykładając? Lata 08 - 11 dostarczyły mu wystarczająco dużo materiału poglądowego co do tego, jak dalsza część "rywalizacji" z Rafole może wyglądać i że po Wimbledonie 2012 szanse na poprawienie bilansu Szlemów były w zasadzie żadne, bo już wtedy było widać, że ani Rafole parę najbliższych lat nie zwolni, ani młode wilki nie będą ich specjalnie blokować. A siebie i swoje ograniczenia (np. natury mentalnej) sportowiec na tym poziomie i po tylu latach kariery też powinien znać.
W pozycji, gdzie był najbardziej utytułowanym graczem w historii, a sportowo wciąż w top3 na świecie przed kontuzją. Granie do 36-37 roku życia o Szlemy, ckliwe pożegnanie: przy moim kompletnym zniechęceniu do trzech raksterów, nigdy nie rozumiałem i dalej nie rozumiem tych narzekań na to, że dwóch z nich nie skończyło wcześniej (albo teraz nie rozumiem, a kiedyś też pisałem takie rzeczy, nie wiem). (Prawie) Nikt by na ich miejscu nie skończył. Może Djokovic będzie w pozycji gdzie da sobie spokój wcześniej, ale patrząc na ten sezon to pewnie i tak tam jest wkalkulowana orka do momentu aż mu coś strzeli na dobre, potem jakiś krótki benefisik i pzdr.Jacques D. pisze: ↑28 paź 2024, 11:11W jakiej pozycji historycznie był Federer w 2019? Gościa, który w 7 lat stracił przeważającą większość swojej niegdyś gigantycznej przewagi nad rywalami, w znacznej mierze samemu się do tego przykładając?
Naprawdę nikt nie skończyłby na miejscu Federera w 2012 po Wimbledonie, kiedy był po dwóch bardzo średnich sezonach, po pierwszym od 03 bez żadnego Szlema, kiedy pół świata zastanawiało się, czy to już ostatni WS, czy jeszcze nie?? Dość zaskakująca opinia, mimo wszystko. Nadala oczywiście o wiele bardziej rozumiem, że nie skończył od razu po RG22, sytuacja zupełnie inna, choć widok wielkiego niegdyś sportowca, który robi za podnóżek dla Borgesów jakichś, rzadko kiedy jest przyjemny w odbiorze.Rroggerr pisze: ↑28 paź 2024, 12:00W pozycji, gdzie był najbardziej utytułowanym graczem w historii, a sportowo wciąż w top3 na świecie przed kontuzją. Granie do 36-37 roku życia o Szlemy, ckliwe pożegnanie: przy moim kompletnym zniechęceniu do trzech raksterów, nigdy nie rozumiałem i dalej nie rozumiem tych narzekań na to, że dwóch z nich nie skończyło wcześniej (albo teraz nie rozumiem, a kiedyś też pisałem takie rzeczy, nie wiem). (Prawie) Nikt by na ich miejscu nie skończył. Może Djokovic będzie w pozycji gdzie da sobie spokój wcześniej, ale patrząc na ten sezon to pewnie i tak tam jest wkalkulowana orka do momentu aż mu coś strzeli na dobre, potem jakiś krótki benefisik i pzdr.Jacques D. pisze: ↑28 paź 2024, 11:11W jakiej pozycji historycznie był Federer w 2019? Gościa, który w 7 lat stracił przeważającą większość swojej niegdyś gigantycznej przewagi nad rywalami, w znacznej mierze samemu się do tego przykładając?
Użytkownicy przeglądający to forum: Art i 5 gości