mtenis.com.pl

Federasta20 pisze: ↑02 cze 2019, 19:25 Kto skreślał Stana ten skreślał, kto śmiał się z wierzących w niego w WS ten się śmiał

Świetne widowisko, choć patrzyłem tylko momentami.

Brawo, możesz sobie pogratulować, a potem delektować się fedalem.

Luzuj szelki, koleś zrobił dopiero QF Szlema, w którym ma z 6% szans na zwycięstwo.

Ta wygrana niczego nie zmienia w kontekście szans Stana na Szlema. Ładny mecz, zasłużył sobie Szwajcar, ale jak dla mnie jest "skończony" jeśli chodzi o wielkie wygrane.

Jak mają grać widowiska to niech mają i 40 lat i więcej. Dużo pięknego tenisa dziś i to najważniejsze. Brawo Stan! Nie jestem fanką przez te przykre życiowe perturbacje, ale na korcie szanuję.

Może ogarnie Feda?

I zajechał 34 latek Cipasa. Rogerek już się pewnie nie może doczekać 5 godzin w ponad 30 stopniowym upale. Powodzenia Stan.

Trochę zawiódł Grek.

Z drugiej strony zaskakuje mnie dyspozycja Szwajcara, patrząc przede wszystkim na to co prezentował przed turniejem.

Mario pisze: ↑02 cze 2019, 19:24 W czasach, kiedy ten sport był normalny, to jednak młodzi zdolni wygrywali ze starymi mistrzami. Ale spoko, 40-letni Federer już przeszkoli Stana.

Nie każda generacja musi być tak epicka

Tak czy siak, gdyby taki mecz zagrał w 2017, nikt by złego słowa o Wawie nie powiedział. A zrobił finał i wygraną GS (fartownie, ale zrobił)

Wawrinka najpierw wygrał bez straty seta z Dimitrowem w meczu, gdzie w sumie mogło być swobodnie 2-1 dla Bułgara, a dzisiaj ogarnął decidera pomimo tego, że grał w nim dużo gorzej od Tsitsipasa (a w pierwszym secie jeszcze Grek miał na forehandzie seta) - jednak dosyć żenująca sytuacja z perspektywy kogoś kto im kibicował lub kibicuje.

Ale w dwóch następnych meczach Stan raczej nie będzie miał przewagi z tytułu niebycia kaleką, więc może seta ugra z Fedem, i to abstrahując od pięciogodzinnej naparzanki do wieczora dzisiaj. Fajnie pograł Stan, dobry mecz, ale ... bez przesady, z poważnym rywalem by tego nie wygrał, nawet z Grekiem nie powinien.

Mario pisze: ↑02 cze 2019, 19:24 W czasach, kiedy ten sport był normalny, to jednak młodzi zdolni wygrywali ze starymi mistrzami. Ale spoko, 40-letni Federer już przeszkoli Stana.

I pomyśleć, że narzekaliśmy na apogeum zet, teraz takiego Marajka w szczytowej formie, by człowiek z pocałowaniem ręki brał. Niewyobrażalnie się zeszmaciło ATP, to już chyba level WTA z czasów prawie-klasyka grubej Sereny.

Tak czy siak, gdyby taki mecz zagrał w 2017, nikt by złego słowa o Wawie nie powiedział. A zrobił wtedy finał i wygraną GS (fartownie, ale zrobił)

Wygrana GS była w 2016 po raz ostatni u Stana. W 2017 był tylko finał Garrosa.

Fighter pisze: ↑02 cze 2019, 19:30

Mario pisze: ↑02 cze 2019, 19:24 W czasach, kiedy ten sport był normalny, to jednak młodzi zdolni wygrywali ze starymi mistrzami. Ale spoko, 40-letni Federer już przeszkoli Stana.

Nie każda generacja musi być tak epicka

Baghdatis też był młodym zdolnym i przegrał z 35 letnim Agassim na USO.

Kamileki pisze: ↑02 cze 2019, 19:28 Ta wygrana niczego nie zmienia w kontekście szans Stana na Szlema. Ładny mecz, zasłużył sobie Szwajcar, ale jak dla mnie jest "skończony" jeśli chodzi o wielkie wygrane.

Słowo "skończony" chyba nie dotyczy naszych tenisowych emerytów.
Dobry mecz. Ciapulek rozczarowuje.
Takie zwycięstwa podbudowują, więc sądzę, że Staś tak łatwo się nie podda.

Kamileki pisze: ↑02 cze 2019, 19:33 Wygrana GS była w 2016 po raz ostatni u Stana. W 2017 był tylko finał Garrosa.

Ok, ale to była dziś wielka wygrana IMO i nie skreślałbym go w kontekście USO czy RG 2019 i 2020. Nie mówię o wygranej, ale połówka z wyrównanym meczem, kto wie.

Anula pisze: ↑02 cze 2019, 19:34

Kamileki pisze: ↑02 cze 2019, 19:28 Ta wygrana niczego nie zmienia w kontekście szans Stana na Szlema. Ładny mecz, zasłużył sobie Szwajcar, ale jak dla mnie jest "skończony" jeśli chodzi o wielkie wygrane.

Słowo "skończony" chyba nie dotyczy naszych tenisowych emerytów.
Dobry mecz. Ciapulek rozczarowuje.
Takie zwycięstwa podbudowują, więc sądzę, że Staś tak łatwo się nie podda.

Nie dotyczą tylko pewnych trzech wariatów. Murray i Wawrinka się do niech nie zaliczają

Z RF będzie mu ciężko choćby z uwagi na przebieg i fakt, że musiał wczoraj jeszcze dogrywać spotkanie. No ale jego dyspozycja jest powyżej wszelakich oczekiwań jeszcze sprzed miesiąca. To Nadal wylosował piękną drabinkę, lecz droga Federera wygląda jeszcze prościej. Tracący z byle kim sety Tsitsipas nie wydawał się kandydatem do walki z ND/RN.

Przynajmniej ujrzeliśmy świetne spotkanie, to też fajna sprawa.

Del Fed pisze: ↑02 cze 2019, 19:35

Kamileki pisze: ↑02 cze 2019, 19:33 Wygrana GS była w 2016 po raz ostatni u Stana. W 2017 był tylko finał Garrosa.

Ok, ale to była wielka wygrana IMO i nie skreślałbym go w kontekście USO czy RG 2019 i 2020.

Możecie mnie cytować dowoli jeśli Stan jeszcze coś wygra w Szlemach. Mówię to teraz: nie ma na to żadnych szans.

Wygląda na to, że jeszcze Paire - Nishikori, a później już tylko górna połówka. Ta grube zestawy wjadą w drugim tygodniu.

Del Fed pisze: ↑02 cze 2019, 19:32 Tak czy siak, gdyby taki mecz zagrał w 2017, nikt by złego słowa o Wawie nie powiedział. A zrobił wtedy finał i wygraną GS (fartownie, ale zrobił)

Dużo młodszego Stana w nietopowej formie to w pięciosetówkach wyrzucali Raonic czy Nishikori, i nikt z tego tytułu nie budował im pomników. W 2017 roku z tym finałem w Paryżu to już było żerowanie na kiepskiej głębi tego touru.