mtenis.com.pl

Nie jest łatwo pocisnąć trzech tajów na super poziomie.

Tak czy siak, bardziej widzę Gyrosa wygrywającego z Nadalem niż Jo.

Wracamy do punktu wyjścia.

Właśnie z takich powodów.

Meczowa NK.

Oddał niestety Jo.

Nie lubię Gyrosa, ale Jego opanowanie robi dziś wrażenie.

Brawo gamoniu.

Good job.

3:20 - chyba jeszcze nie tak przydługo.

Ogarnął Nick, Tsonga pokpił sprawę w TB Teraz Dimug.

Cilic mógłby to zamknąć w trzech.

Piotrek pisze:Nie jest łatwo pocisnąć trzech tajów na super poziomie.

Tak czy siak, bardziej widzę Gyrosa wygrywającego z Nadalem niż Jo.

Realia są niestety takie, że on, Ptasia Kupa i kilku innych wyjadaczy, będą walczyć do upadłego z Kyrgiosem, Sockiem, Zvierevem, De Minaurem, czy kto tam jeszcze do głowy nam przyjdzie, natomiast z Fabsterem, o ile ten nie wyrzuca co drugiej piłki, wymieszają błyskawicznie białą flagę.

Bezużyteczni gracze i oby czym prędzej przestali się liczyć w rozgrywkach. I piszę to jako wielki sympatyk Tsongi.

W nieco kabaretowy sposób schrzanił końcówke Tsonga, ale no dobrze. Z perspektywy Nicka piątka (Bóg wie jak długa) raczej nie posłużyłaby jego organizmowi, a tu przecież są jeszcze cztery mecze do wygrania.

Robertinho pisze:Bezużyteczni gracze i oby czym prędzej przestali się liczyć w rozgrywkach. I piszę to jako wielki sympatyk Tsongi.

Ciężko się z tym nie zgodzić.

Cilić niby w 3 setach, ale mnie nie przekonuje. Z tym, że jest najtrudniejszym rywalem dla Rafaua w drodze po semi...

No i ładnie Marin zakończył, bez straty seta melduje się w czwartej rundzie i pozostaje na kursie kolizyjnym z Nadalem. Oby miał więcej szczęścia niż tenisista, który się rok temu skompromitował w QF.

Piotrek pisze:Cilić niby w 3 setach, ale mnie nie przekonuje. Z tym, że jest najtrudniejszym rywalem dla Rafaua w drodze po semi...

No obecnie Cilic jest jednym z tych, którzy radzą sobie najlepiej.

Robertinho pisze:Realia są niestety takie, że on, Ptasia Kupa i kilku innych wyjadaczy, będą walczyć do upadłego z Kyrgiosem, Sockiem, Zvierevem, De Minaurem, czy kto tam jeszcze do głowy nam przyjdzie, natomiast z Fabsterem, o ile ten nie wyrzuca co drugiej piłki, wymieszają błyskawicznie białą flagę.

Ogólnie tak, choć Francuz z całej tej śmietanki najwięcej napsuł krwi czołówce w najważniejszych imprezach. Do niego nie mam większych pretensji, bo bilans starć z najlepszymi odzwierciedla różnicę poziomów tych zawodników.

Tylko ostatni raz to jakieś 55 lat temu.

Kyrgios jak mu nie odwali spokojnie moze ogarnąć finał ,bo tam niestety ulegnie Nole.

Mario pisze:Tylko ostatni raz to jakieś 55 lat temu.

Berdychowi jak było trzeba, to to się nigdy nie zdarzyło.

Berdych też wywalał Feda z Wimbledonu.

Nie uważam, że wtedy było trzeba.

Mario pisze:Tylko ostatni raz to jakieś 55 lat temu.

Ostatnie starcie Jo z Fab 4 to bodajże Wimbledon 2016, gdzie nota bene postraszył nieźle Murka. Dzisiaj trochę pobronię Francuza, zwłaszcza, że dzięki niemu wygrałem w końcu w MTT, nad... Tobą

Nick po meczu:

I started of the match just hoping that Will Smith thought I was cool and could play some big tennis, can confirm a have a new fan!

It was a cool change to have such an amazing dude catching my games, watching me when I’m usually the one watching his movies on repeat! What an epic night

Mam nadzieję, że Will Smith będzie na trybunach także w niedzielę.