mtenis.com.pl

Nie cieszycie się, że Messi się przełamał?

Mario pisze:Nie cieszycie się, że Messi się przełamał?

Mam ziomka piłkarza, który ma bardzo racjonalne, chłodne podejście do sportu i bardzo trafne analizy. Już w październiku mówił, że nic z tego nie będzie - kiedy my się pukaliśmy w głowę (przecież cały czas wygrywali), powtarzał, że jak Messi i Neymar nie będą biegać bez piłki, to skończy się to katastrofą. No i mamy - Leo człapie, Neymar bez piłki przy nodze stoi. Nie ma co się dziwić, że w 9 na 11 przegrywają mecze.

W najlepszych latach w historii klubu taki sabotaż. Dajcie spokój.

Barcelona przegrała ostatnio trzy mecze z rzędu w lidze w 2003 roku.

Od środy rusza najbardziej wyrównana liga świata.

Ruszyła pod koniec lipca ubiegłego roku. Do tego na ten moment zanosi się na sensacyjne rozstrzygnięcie.

Jak nie idzie to nie idzie:

69% Posiadanie piłki 31%
22 Sytuacje bramkowe 8
7 Strzały na bramkę 2
6 Strzały niecelne 3
9 Strzały zablokowane 2
20 Rzuty wolne 19
7 Rzuty rożne 2
7 Spalone 5
1 Interwencje bramkarzy 6

W sobotę Rulli, dzisiaj Alves. Bramkarze powstrzymują MSN.

Wiesz, to trochę jak dzień konia Underdogów na Wimbledonie z Rafą. A prawda jest taka, że są po prostu słabi w tej chwili.

Dun, mimo wszystko miałem na myśli najlepsze ligi w Europie.

Z tego co widzę, fanów Realu jest tu tylu co Djokovicia. Będę się śmiał, jak zdobędą mistrzostwo pokonując teraz po drodze Villareal, Sociedad i Valencię, z którymi Barca traciła ostatnio punkty.

Mój kolega (fan Atletico) jest od kilku w Madrycie i musiał mieć udany weekend.

Jakie jest prawdopodobieństwo, że Atletico wygra wszystko do końca, a Barcelona jeszcze coś zgubi? Sytuacji kiedy Madryt odrabia do Katalonii ten bilans bramkowy w ogóle nie biorę pod uwagę.

Bilans bramkowy jest bez znaczenia. H2H więc wciąż jeszcze mamy punkt nad Atleti i dwa nad Realem. Atletico z kolei też do przodu z Realem.

Barcelona wydaje się mieć najłatwiejszy kalendarz, ale...

Też tak myślałem. Do dzisiaj.

Nie ma aż takiego znaczenia ten kalendarz. Villarreal dostanie lanie w środę. We czwartek grali LE, dzisiaj przegrali w lidze. Real będzie miał 24h więcej na odpoczynek, co na tym etapie sezonu ma bardzo duże znaczenie. Nie mówiąc już o jakości piłkarskiej obu ekip.

Barca zagrała ok. 15 meczów więcej w tym sezonie od Realu. Mieli prawo się zajechać.

lake pisze:Też tak myślałem. Do dzisiaj.

Dlatego jest "ale". Wyjazd z Deportivo, z którym Barca dała się u siebie dogonić, i trudny teren w Sewilli z Betisem.

DUN I LOVE pisze:Barca zagrała ok. 15 meczów więcej w tym sezonie od Realu. Mieli prawo się zajechać.

Tym bardziej, że Barca ma taką szeroką kadrę jak Real w drugim sezonie Ancellotiego.

Zarżnęła ich przerwa na reprezentacje.

Jonny, racja. Arda Turna i Aleix Vidal okazali się (na tę chwilę) pomyłkami transferowymi. Zlekceważono też kwestię alternatywy dla MSN.

lake pisze:Zarżnęła ich przerwa na reprezentacje.

Też, ale z drugiej strony to normalny obrót spraw - przez rok gnieciesz, później trzeba za to zapłacić. Kto wie, czy podobny dołek nie złapie teraz Djokovicia np.

Teoretycznie w sporcie drużynowym łatwiej to ogarnąć. Szeroka ławka umiejętne rotowanie składem. Przykład Barcy i Novaka pokazuję że teoria nie musi mieć przełożenia na praktykę. Barca nie ma ławki praktycznie. Ban transferowy jednak kładzie się cieniem. Choćby dlatego że Leonidas i Vidal przez pół roku byli poza rytmem meczowym. Nole z kolei leje ogórów tak jakby Barce wrzucić do Liga Adelante, bez wysiłku.
Mimo wszystko też liczę na to że teoria się przełoży na praktykę i Nole spuści z tonu. Trzeba oczyścić organizm przed drugim dzieckiem.

Może Atletico żałować tej wpadki z Gijon. Wtedy wydawała się ona bez znaczenia, a teraz brakuje tych punktów.

34. kolejka:
20:00 Deportivo - Barcelona
20:45 Athletic - Atletico
22:00 Real - Villarreal

Jakie typy?