mtenis.com.pl

Robertinho pisze: Rozważanie, czy publiczność jest za Murrayem, a jeśli tak, to czy z powodu wyniku

Khapitalne. Musiałem się wtedy wyłączyć jakoś.
PS. Ale teraz cicho. "Zdążyć przed Rafą z 10 finałem"
I zdążył. Brawa. Trudno się będzie nie napalać, więc nie jest dobrze.

matek20 pisze:Jednak Murray przy 5:4 traci jaja.

Gra Feda nie ma na to żadnego wpływu oczywiście.

Stawiałem na Rogera ( nie dziś w MTT oczywiście ) ale że to będą 3 sety się nie spodziewałem.

Izi. Napisałem parę dni temu, że na luzaczku wygra turniej i jeszcze seta od tego wpisu nie stracił

Genialny mecz Padre, Murray niepewny (nawet jak na siebie) na serwisie jak cały turniej. To chyba musiało się tak skończyć. Pisałem, że się przejedzie po Szkocine.

Człowiek nie chciałby sobie robić zbyt dużych nadziei, ale aż ciężko tego nie robić.

Wszystkie trzy sety przegrane tak samo. Wspaniały punkt Rogera na 0-30 w gemie z breakiem i totalna ruina w kolejnych piłkach ze strony Szkota. Miał dziś argumenty Andy, ale grzał się w najważniejszych momentach. Jako że oglądam RF od wielkiego dzwonu moja opinia nic nie znaczy w Jego temacie, ale jak Go serwis opuści z Novakiem to będzie grubo. Znakomicie dziś podawał, ale zobaczymy, czy podobnie będzie w finale. Czekamy na niedziele i wielkie emocje.

To był Fed sprzed 10 lat. Będzie bardzo ciężko powtórzyć to w finale.

Po takim meczu mogę tylko podziękować Fedowi za możliwość oglądania jego gry. Mistrz.

Rok temu sam serwis dał decidera...

Serwowanie oczywiście miał Roger zwyczajowo bardzo dobre, ale dziś świetnie returnował, czytał w podaniu Szkota jak w otwartej księdze i jest to ważny sygnał na mecz finałowy, że w razie awarii serwisu będzie szansa na szybki rebrejk, bo Nole jakiegoś kosmosu w tym elemencie nie prezentuje.

Za dwa dni się okaże czy Gaskit w półfinale Szlema to wygrana w turnieju czy też wróżba wtopy Djoko w finale. A ja to skończę z chorobą psychiczną chyba Nie dość że to z perspektywy Rafafana najgorszy finał to jeszcze muszę komuś kibicować a najpewniej obu w zależności od rozwoju sytuacji i typów w MTT

Najlepszy istotny mecz Rogera od dawna. Pełen spokój, bez żadnej dziury z głębi. Oby tylko to utrzymać.

Federer chyba ostatnio serwował tak z Djokovicem w 2011 w Paryżu. Reszta też działała jak trzeba. Był return, forehand, backhand, siatka... miodzio. Najlepszy mecz Federera od lat.

No właśnie, dobrze Ci, Lake radziłem w MTT.

W finale takiego kosmosu nie powtórzy, więc Novak z dużymi szansami na obronę tytułu.

Dzisiaj serwis Federera na kosmicznym poziomie. Nie pamiętam by kiedykolwiek tak dobrze podawał, coś jak w SF RG 11 z Nole a może i lepiej. Z takim serwisem ma szanse z Novakiem, ale będzie ciężko powtórzyć taką dyspozycje serwisową. Mecz nie był długi więc nie jest źle.

Chapeau bas, Rog! To ty grasz najlepszy tenis w czasie tego turnieju.

Ale jak przegrasz finał, to się policzymy!

Finał będzie jedynym meczem Rogera w tym turnieju, który obejrzę na żywo. Może nie powinienem, bo zaburzę serię ? Srogo się zasmucę, jeśli przegra na moich oczach ten mecz.

Murray tak stękał przy każdym uderzeniu cały mecz ? Oglądałem tylko highlightsy.

Jak nie teraz to nigdy... Djokovic jest w mocno przeciętnej formie.

Rroggerr pisze:Genialny mecz Padre, Murray niepewny (nawet jak na siebie) na serwisie jak cały turniej.

Niepewny na serwisie? Trafiał pierwszym na poziomie 74%. Nie zdobył nawet seta, bo Roger był lepszy właściwie w każdym elemencie.

Roger stał się piątym najstarszym finalistą WS w erze open.

1. Ken Rosewall US Open 1974 - 39 lat 10 miesięcy (porażka w finale)
2. Mal Anderson Australian Open 1972 - 36 lat 10 miesięcy (porażka w finale)
3. Andre Agassi US Open 2005 - 35 lata 4 miesiące (porażka w finale)
4. Andres Gimeno Roland Garros 1972 - 34 lata 10 miesięcy (zwycięstwo w finale)
5. Roger Federer Wimbledon 2015 - 33 lata 11 miesięcy