mtenis.com.pl

Szkoda, że tam jakiś Fognini nie stoi po drugiej stronie i nie odstawi cyrku, żeby clown musiał jutro wyjść na kort.

Gruntollers bez gry w 1/8 finału, nieźle.

Uff, na szczęście dokończył, bo przecież byłoby po zawodach, gdyby jutro musiał dograć dwa gemy.

Świetnie wyglądają prognozy na najbliższe dni. Niech się sprawdzą. Wezmę popcorn i będę podziwiał jak dolna połówka zabija się codziennym graniem.
https://weather.com/weather/5day/l/FRXX0076:1:FR

Idealnie wyrobił się Novak w czasie. Nawet to.
Chwilami odnoszę wrażenie,że urodził się w czepku albo zawarł pakt z diabłem.

Anula pisze:Idealnie wyrobił się Novak w czasie. Nawet to.
Chwilami odnoszę wrażenie,że urodził się w czepku albo zawarł pakt z diabłem.

A miał ten czepek na sobie, kiedy jak amator wpadł w siatkę po wygranym punkcie?

Anula pisze: Chwilami odnoszę wrażenie,że urodził się w czepku albo zawarł pakt z diabłem.

W czepku? Gość, który ma tyle słynnych niepowodzeń, pechów itp. ? Ja bym powiedział, że latami był biczowany przed Fedala w latach świetności, a teraz los daje mu to, co tamci latami mu zabierali.

Wydaje mi się, że możliwość dominacji w najgorszej erze w historii tego sportu wynagradza wszystkie wcześniejsze przeciwności losu.

DUN I LOVE pisze:
W czepku? Gość, który ma tyle słynnych niepowodzeń, pechów itp. ? Ja bym powiedział, że latami był biczowany przed Fedala w latach świetności, a teraz los daje mu to, co tamci latami mu zabierali.

O tym mówię. Trzeba byc w czepku urodzonym, żeby konkurenci rozpadli się zgodnym chórem, mniej więcej w tym samym czasie.

Wujek Toni pisze: A miał ten czepek na sobie, kiedy jak amator wpadł w siatkę po wygranym punkcie?

Wtedy diabeł przedobrzył. Za bardzo wcisnął czepek na oczy.

Mario pisze:Wydaje mi się, że możliwość dominacji w najgorszej erze w historii tego sportu wynagradza wszystkie wcześniejsze przeciwności losu.

Jakie to ma znaczenie? Czy jak napiszę Ci, że za 45 minut Real zostanie najgorszym mistrzem LM to się ze mną zgodzisz czy napiszesz, że jestem frustratem i mam kataloński ból tyłka?

Tłumacząc - Królewscy nie zagrali ani jednego spektakularnego meczu w tej edycji (ANI JEDNEGO - po drodze o mały włos nie wyeliminował ich WOLFSBURG ), mieli niesamowitego farta w losowaniu, dostali w finale Atleti, które z mentalnością małego klubiku nie nadaje się do gry w wielkich finałach, a wcześniej usunęło Realowi Barcę i Bayern. Wreszcie gol ze spalonego.

Detale o których nikt nie będzie pamiętał tak jak nikt nie będzie brał pod uwagę w jakiej erze dominował Djoković. Wygrał 11 szlemów i taka informacja idzie w świat, podobnie jak tyle samo LM najbardziej utytułowanego klubu piłkarskiego świata.

Roland Garros - wyniki III rundy:

[1] Novak Djoković (SRB) d. Aljaz Bedene (GBR) 6-2 6-3 6-3
[14] Roberto Bautista Agut (ESP) d. Borna Corić (CRO) 6-2 6-3 6-3
[11] David Ferrer (ESP) d. [21] Feliciano Lopez (ESP) 6-4 7-6(8) 6-1
[7] Tomas Berdych (CZE) d. [25] Pablo Cuevas (URU) 4-6 6-2 6-3 7-5

Marcel Granollers (ESP) d. [4] Rafael Nadal (ESP) walkower
[13] Dominic Thiem (AUT) d. Alexander Zverev (GER) 6-7(4) 6-3 6-3 6-3
[12] David Goffin (BEL) d. Nicolas Almagro (ESP) 6-2 4-6 6-3 4-6 6-2
Ernests Gulbis (LAT) d. [6] Jo-Wilfried Tsonga (FRA) 2-5 i krecz


[8] Milos Raonic (CAN) d. [Q] Andrej Martin (SVK) 7-6(4) 6-2 6-3
Albert Ramos-Vinolas (ESP) d. [23] Jack Sock (USA) 6-7(2) 6-4 6-4 4-6 6-4
[22] Viktor Troicki (SRB) d. [16] Gilles Simon (FRA) 6-4 6-2 6-2
[3] Stan Wawrinka (SUI) d. [30] Jeremy Chardy (FRA) 6-4 6-3 7-5

[5] Kei Nishikori (JPN) d. Fernando Verdasco (ESP) 6-3 6-4 3-6 2-6 6-4
[9] Richard Gasquet (FRA) d. [17] Nick Kyrgios (AUS) 6-2 7-6(7) 6-2
[15] John Isner (USA) d. Teimuraz Gabaszwili (RUS) 7-6(7) 4-6 2-6 6-4 6-2
[2] Andy Murray (GBR) d. [27] Ivo Karlović (CRO) 6-1 6-4 7-6(3)

Roland Garros - pary IV rundy:

[1] Novak Djoković (SRB) vs [14] Roberto Bautista Agut (ESP)
[11] David Ferrer (ESP) vs [7] Tomas Berdych (CZE)
Marcel Granollers (ESP) vs [13] Dominic Thiem (AUT)
[12] David Goffin (BEL) vs Ernests Gulbis (LAT)

[8] Milos Raonic (CAN) vs Albert Ramos-Vinolas (ESP)
[22] Viktor Troicki (SRB) vs [3] Stan Wawrinka (SUI)
[5] Kei Nishikori (JPN) vs [9] Richard Gasquet (FRA)
[15] John Isner (USA) vs [2] Andy Murray (GBR)

Anula pisze:
O tym mówię. Trzeba byc w czepku urodzonym, żeby konkurenci rozpadli się zgodnym chórem, mniej więcej w tym samym czasie.

W czepku by się urodził, gdyby przyszedł na świat w 1992 roku. Wtedy dopiero by się zdążył obłowić przez kolejne 10 lat.

Zakończę: liczy się to, co w gablocie z pucharami.

Dawid, my chyba o szczęściu rozmawiamy, a nie o tym kto kogo zapamięta i jak szybko o tym zapomni. I tak, Djokovic ma ogromne szczęście grając w takich czasach, więc tekst Anuli o urodzonym w czepku jest jak najbardziej zasadny.

Mario pisze:Dawid, my chyba o szczęściu rozmawiamy, a nie o tym kto kogo zapamięta i jak szybko o tym zapomni.

Czyli porównanie z Realem zasadne. Farta w tym roku mają nieziemskiego, nawet Griezmann karnego nie potrafi wykorzystać.

Ale to jest mały człowiek. Żeby w tak jawny sposób całym sobą pokazywać, że jego głównym rywalem jest czas, a leszcz po drugiej stronie siatki żadnym?! I jeszcze ten wojskowy dryl ballboyów. Coś o-brzy-dli-we-go.

Griezi jak mogłeś.

Mario pisze:.... więc tekst Anuli o urodzonym w czepku jest jak najbardziej zasadny.

Mario, to już drugi raz w ciągu kilku ostatnich dni, kiedy się ze mną zgadzasz. Wszystko u Ciebie w porządku? Zaczynam się martwic.

Całkiem ciekawe mecze przed nami.

Roland Garros - plan gier na niedzielę:

Phillipe Chatrier - start o 11:
WTA
[22] Viktor Troicki (SRB) vs [3] Stan Wawrinka (SUI)
[5] Kei Nishikori (JPN) vs [9] Richard Gasquet (FRA)

Suzanne Lenglen - start o 11:
[8] Milos Raonic (CAN) vs Albert Ramos-Vinolas (ESP)
WTA
[15] John Isner (USA) vs [2] Andy Murray (GBR)

Anula pisze:Mario, to już drugi raz w ciągu kilku ostatnich dni, kiedy się ze mną zgadzasz. Wszystko u Ciebie w porządku? Zaczynam się martwic.

Też się zastanawiam, co się ze mną dzieje.

Ale właśnie przymierzałem się do napisania, że szykują się same badziewne mecze i w najbliższych dniach poświęcę się grze podwójnej w każdym wydaniu byle tego nie oglądać. Więc chyba wszystko wraca do normy.