LM 2022

[Robertinho]

xD

Chyba nigdy tak żadnego piłkarza nie hejtowałem.

Podkręcam na potrzeby dyskusji, nic mnie nie obchodzi ten rentier.

W tej edycji to PSG było w mojej ocenie teamem do hejtowania, jakby dziś City z nimi się podłożyło, reakcja byłaby identyczna.

Natomiast Real bez CR i Zizou dużo mniej toksyn i głupoty generuje, oczywiście będą rojenia o tym, że Benzema to w sumie ten poziom co Cristiano i Messi, tylko się ukrywał i na jego korzyść działa to, że nie grał w kadrze xD, a Carlo to trenerski geniusz, ale raczej mało kto będzie to traktować poważnie. I jednak Carlo to trener jest.

[LokalnyEkspert]

Całkiem dobre zestawienie w finale. Szanuję Kloppa za to jak wyprowadził Liverpool z przeciętności na sam szczyt futbolu. Najważniejsze, że największa skaza piłki została dziś wyeliminowana.

[no-handed backhand]

Pięknie, tak należy gwałcić mentalnie tak frajerskie kluby.

W piłce tylko Real ma prawdziwą mentalność, kiedyś może miał ją Bayern. Reszta to dno.

Nie byłbym fanem United, gdyby nie pierwszy gif, dobra robota, Kamilos.

[DUN I LOVE]

Natomiast Real bez CR i Zizou dużo mniej toksyn i głupoty generuje, oczywiście będą rojenia o tym, że Benzema to w sumie ten poziom co Cristiano i Messi, tylko się ukrywał i na jego korzyść działa to, że nie grał w kadrze xD, a Carlo to trenerski geniusz, ale raczej mało kto będzie to traktować poważnie. I jednak Carlo to trener jest.

Jak dla mnie piłka to był zawsze pojedynek klubów, a nie piłkarzy, którzy mają okreslony termin przydatności. Real gwałci wszystkich i to z podwójnym okrucieństwem. Statystycznie to jest niewyobrażalny rozpie*dol w LM, nawet nie ma do czego tego porównać, poza Rafą na RG ofc.

Całkiem dobre zestawienie w finale. Szanuję Kloppa za to jak wyprowadził Liverpool z przeciętności na sam szczyt futbolu. Najważniejsze, że największa skaza piłki została dziś wyeliminowana.

Liverpool jeszcze przed Kloopem był jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w Europie.


Po LIzbonie 2014 byłem przekonany, że Real wyczerpał limit szczęścia na kolejną dekadę, a tymczasem to było zaledwie preludium do kolejnych remontad. Niewiarygodni są w tej grze do końca. Po tamtych wydarzeniach z finału z Atleti zakładam co roku, że wygrają LM i w sumie dzisiejsze rozstrzygnięcie nie zrobiło na mnie wrażenia, bo po prostu byłem na to przygotowany. Układało się to świetnie, ale jak Rodrygo wyrównał to byłem wręcz pewny, że zaraz strzelą drugą. Potężna jest to organizacja, nie trzeba nawet starej gwardii, bo jak trzeba to nawet dzieciaki ich wprowadzą do finału. Nie ma sensu wydawać setek milionów na tuzy światowej piłki, wystarczy Camavinga i Rodrygo. No ale to tylko w koszulkach Realu.

[LokalnyEkspert]

Liverpool jeszcze przed Kloopem był jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w Europie.

Z historii oczywiste, ale jego początki to była walka w Lidze Europy, 2016 porażka z Sevilla w finale 1:3... Wyciągnął ten klub za uszy na samą górę.

A Pepito cóż... 1,2mld euro to za mało by dowiedzieć się, czy ligę mistrzów wygrasz, czy też może nie.

[Kiefer]

xD

Chyba nigdy tak żadnego piłkarza nie hejtowałem.

Podkręcam na potrzeby dyskusji, nic mnie nie obchodzi ten rentier.

W tej edycji to PSG było w mojej ocenie teamem do hejtowania, jakby dziś City z nimi się podłożyło, reakcja byłaby identyczna.

Natomiast Real bez CR i Zizou dużo mniej toksyn i głupoty generuje, oczywiście będą rojenia o tym, że Benzema to w sumie ten poziom co Cristiano i Messi, tylko się ukrywał i na jego korzyść działa to, że nie grał w kadrze xD, a Carlo to trenerski geniusz, ale raczej mało kto będzie to traktować poważnie. I jednak Carlo to trener jest.

No i ja dlatego jestem w stanie w takich meczach za nimi trzymać, nie ma CR, nie ma Zizu, jest wiodący Benzema czy Modric, a na ławce Carletto, trener powszechnie lubiany i szanowany.

Mnie tego typu porównania w kontekście Lewego obrzydziły tego człowieka i wiadomo, że w przypadku Benzemy będą to tego samego typu głupoty. Sobie jednak nie przypominam, by jakaś drużyna awansowała do finału tak mocno na plecach jednego gościa, 10 goli z 13 jakie Real strzelił w fazie pucharowej, 3 w 1/8, 4 w 1/4 i 3 w 1/2, każdy z nich konieczny i absolutnie kluczowy.

Liverpool jeszcze przed Kloopem był jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w Europie.

Z historii oczywiste, ale jego początki to była walka w Lidze Europy, 2016 porażka z Sevilla w finale 1:3... Wyciągnął ten klub za uszy na samą górę.

A Pepito cóż... 1,2mld euro to za mało by dowiedzieć się, czy ligę mistrzów wygrasz, czy też może nie.

Dokładnie, mnie właśnie tym kupił i dlatego zacząłem nawet mocno kibicować, Liverpool za czasów Kloppa wydał na transfery mniej niż Everton, a ile razy mniej niż City nie chcę nawet wiedzieć. No ale sam Luis Diaz kosztował prawie 3 razy mniej niż Grealish, a w kilka miesięcy wniósł znacznie więcej niż Anglik, choć ten dał dziś akurat również dobrą zmianę.

[DUN I LOVE]

Liverpool jeszcze przed Kloopem był jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w Europie.

Z historii oczywiste, ale jego początki to była walka w Lidze Europy, 2016 porażka z Sevilla w finale 1:3... Wyciągnął ten klub za uszy na samą górę.

A Pepito cóż... 1,2mld euro to za mało by dowiedzieć się, czy ligę mistrzów wygrasz, czy też może nie.

Klopp też chyba z 750 mln wydał.

[Kiefer]

Nie, u Kloppa transakcje wynikały głównie z tego, co zyskali ze sprzedaży innych graczy, a pewnie też tym piłkarzom 2-3 razy mniej płacą niż w City.

[DUN I LOVE]

Nie, u Kloppa transakcje wynikały głównie z tego, co zyskali ze sprzedaży innych graczy, a pewnie też tym piłkarzom 2-3 razy mniej płacą niż w City.

To wiem, ja mam jak najgorsze zdanie na temat palenia hajsu przez City, ale jednak LFC też swoje na rynku wydał.

@Kiefer, @LokalnyEkspert, to jest wasz wieczór. Cały Madryt jest szczęśliwy jak na poniższym twittcie.

[LokalnyEkspert]

Podczas meczu mówili komentatorzy, że koło 600 - 650mln wydał Liverpool. Z 2 razy mniej niż City. Podejść miał wiele i ani razu LM, słabo jak na reputację tego Pana.

Wcześniej jeszcze objął przejeżdząjący się po każdym Bayern i 0:4 u siebie w rewanżu, porażka.

[DUN I LOVE]

Niecałe 600 mln funtów, nie wiem jak to dokładnie przeliczyć na euro.

Guardiola ma reputację trenera idealnego na ligę, nic tutaj się zasadniczo nie zmieniło. W LM od zawsze zawodził, 2 tytuły z najlepszą Barcą w historii to też wynik, który mógłby być lepszy, patrząc jacy ludzie tam wtedy grali.

[Kiefer]

Dobra, żeby nie być gołosłownym:

Klopp wydał na transfery 250 mln euro, tyle wyszło z klasy klubu od sezonu 2015/2016.

City za Pepa, czyli od sezonu 2016/2017 wydało 650 mln euro.

Oczywiście to jest bilans zakupów/sprzedaży.

[DUN I LOVE]

Również. Dużo przyjemniej się ogląda sport, będąc fanem prześcieradeł.

[Damian]

[Robertinho]

[

Jak dla mnie piłka to był zawsze pojedynek klubów, a nie piłkarzy, którzy mają okreslony termin przydatności. Real gwałci wszystkich i to z podwójnym okrucieństwem. Statystycznie to jest niewyobrażalny rozpie*dol w LM, nawet nie ma do czego tego porównać, poza Rafą na RG ofc.

A ja kibicuję wyłącznie ludziom. Niekoniecznie nawet piłkarzom, ale też trenerom, a nawet działaczom. Jakoś trudno czuć mi więź z instytucją, zwłaszcza zagraniczną i jej obcą tradycją. W każdym razie wczoraj złość wywołała w pierwszej rzędzie głupota i nieudaczność piłkarzy City, a dopiero potem "zły" Real. Nie chcę się powtarzać, ale po eliminacji PSG zostali lekkim faworytem LM i nic się nie zmieniło.

[DUN I LOVE]

City rokrocznie odpada w podobnych okolicznościach i moim zdaniem nie ma tutaj szans na jakikolwiek przełom. Oni nie umieją wygrywać najważniejszych spotkań. Piłkarsko, na przestrzeni sezonu, najlepszy obok Liverpoolu zespół na świecie, ale LM się wygrywa czym innym.

Real porobił całą europejską śmietankę i to grając długimi fragmentami mocno tak sobie. Co więcej, przez 80% dwumeczu z PSG i City byli gorszym zespołem, ale rywale nie potrafili zamienić tego na konkrety. Real zrobił za to więcej w te pozostałe 20% czasu gry.

Zadziwia fenomen PSG. Liverpool i City dużo lepiej grają w piłkę.

[Kamileki]

[Kiefer]

DUN I LOVE pisze: ↑[

Jak dla mnie piłka to był zawsze pojedynek klubów, a nie piłkarzy, którzy mają okreslony termin przydatności. Real gwałci wszystkich i to z podwójnym okrucieństwem. Statystycznie to jest niewyobrażalny rozpie*dol w LM, nawet nie ma do czego tego porównać, poza Rafą na RG ofc.

A ja kibicuję wyłącznie ludziom. Niekoniecznie nawet piłkarzom, ale też trenerom, a nawet działaczom. Jakoś trudno czuć mi więź z instytucją, zwłaszcza zagraniczną i jej obcą tradycją.

Brat

City rokrocznie odpada w podobnych okolicznościach i moim zdaniem nie ma tutaj szans na jakikolwiek przełom. Oni nie umieją wygrywać najważniejszych spotkań. Piłkarsko, na przestrzeni sezonu, najlepszy obok Liverpoolu zespół na świecie, ale LM się wygrywa czym innym.

Im dłużej trwa taka indolencja, tym trauma większa, dekadę temu w podobnej sytuacji była Chelsea, ale w ich przypadku trudno było mówić o frajerstwie, a bardziej o zwykłym pechu i w pewnym zostali przez los i cierpliwość nagrodzeni. Nie jestem pewny czy los będzie tak łaskawy dla City, nie mówiąc o PSG, zresztą z całego serca im życzę, żeby nie był.

Jeszcze mimo wszystko City i Liverpool są w takiej sytuacji, że będąc w wielkiej formie mogą być wielkimi przegranymi. Oczywiście Liverpool ma dwa duże finały, a City tylko jeden, w dodatku mniej oczekujący, a w kontekście stylu w jakim odpadli z LM tytuł w PL będzie tylko wynagradzał ten sezon do pewnego stopnia.

[Kamileki]

[Kiefer]

Messi... Nie chcę się wierzyć jak on biednie wygląda w tej klasyfikacji na tle swojego wielkiego rywala, a jeszcze ogląda plecy ubogich w umiejętności w porównaniu z nim piłkarzy...