mtenis.com.pl

Barty pisze:No właśnie, dobrze Ci, Lake radziłem w MTT.

W zgodzie z własnym interesem ale jak najbardziej słusznie. Wybrałem jednak wariant ofensywny z podpórką zamiast ultraofensywny. Może szkoda bo skończyłoby się jak z opiekunem Murka parę lat temu a nie jak z nim samym dzisiaj

A wracając do meczu Roger zagrał naprawdę bardzo dobrze, z punktu widzenia jego fanów wypada żałować że to nie był fianał. Oczywiście pan Fab 0,5 leży mu w szlemie najbardziej, oczywiście choć Murek był chyba jednak faworytem numer 1 do tytułu to trudno to porównywać do wygranej w semi RG 2011. Z drugiej strony w finale nie czeka na niego jego kat tylko zawodnik z którym potrafi sobie radzić na mniej sprzyjających nawierzchniach. A jak wszyscy mówili forma w tym roku lepsza niż w zeszłym. Djoko niby też w końcu przegrał 3 mecze zdaje się ale on raczej będzie gonił Ledla niż Feda czy Rafę. Tak czy inaczej niepowtarzalna i być może ostatnia szansa przed Dziadkiem żeby przyklepać GOAT.

Advantage pisze:Niepewny na serwisie? Trafiał pierwszym na poziomie 74%.

To tak jak z Ivo. To, że Karlović powinien go co najmniej dwa razy przełamać też było przypadkiem? Oglądałem wszystkie mecze Murraya poza tym z Haase i to od początku była na serwisie oraz forehandzie konkretna mordęga - świetny był Roger, ale nie ma co zaklinać rzeczywistości.

Sęk w tym, że Novak prezentuje się w przekroju całego turnieju jeszcze gorzej od Szkota. 70% tego co zagrał dzisiaj Roger powinno wystarczyć na Serba w Niedziele.

Roger dobrze radzi sobie z serwisem Murka, dużo przełamań zyskuje żerując na słabym, drugim serwisie Szkota. Z Djokovicem to nie przejdzie. Novak naprawdę zanotował imponujący postęp jeśli chodzi o serwis, choć pod siatką stara bieda.

Emu pisze:Sęk w tym, że Novak prezentuje się w przekroju całego turnieju jeszcze gorzej od Szkota. 70% tego co zagrał dzisiaj Roger powinno wystarczyć na Serba w Niedziele.

Kluczowe słowo to "powinno" bo sęk w tym czy i o ile swój poziom podniesie Koko i jak na to zreaguje Fed. Faworytem buków Serb, ale na dwa dni przed półfinałem kursy na Szkota wyglądały podobnie. Dzisiaj się zrównało.

Ale się cieszę, nie macie pojęcia jak. Wracałem sobie od rodzinki i słyszę w radiu że Roger wygrał w 3 setach, po prostu bajka, w niedzielę całym sercem jestem za nim i już nie mogę się doczekać meczu. Roger! Roger! GENIUSZ!

Ale świetny wynik. Za chwilę obejrzę obszerne skróty, żeby mieć pojęcie jak wyglądał drugi i trzeci set.

Jestem mega szczęśliwy.

Takie beztroskie pełne serca i nadziei wpisy równoważą po 10 hejtów 20 jinxów na Rafę

Z pustego to i Salomon nie naleje. Nie przygotował dobrej formy na ten turniej Serb i o dużej zwyżce nie ma w finale nie ma mowy. Tak jak ze Szkotem wszystko w tym meczu będzie zależeć od Rogera.

Jak kursy na ten mecz?

lake pisze:Takie beztroskie pełne serca i nadziei wpisy równoważą po 10 hejtów 20 jinxów na Rafę

A tam, dopiero teraz są nerwy. Raczej ostatnia szansa na Szlema, rywal niestety bardzo poważny, niepokój będzie rósł z godziny na godzinę.

Co za piłka na 0-30 w ostatnim gemie...

Swoją drogą, Murray moczy wszystkie ważne mecze w tym turnieju, kiedy przychodzi do gry z największymi. Ogolił zdechniętego Djoko w 2013, ale jednak te mecze z Fedalem bardzo jednostronne i gładko przegrane. Nie ma w tym przypadku.

Dzisiaj ze strony Rogera wyglądało to znakomicie, ale czy na tle Djoko nie ujdzie nic z tej swobody? W obliczu słabej formy Nadala, to Serb jest teraz najtrudniejszą przeszkodą do pokonania. Co ciekawe, ani jeden, ani drugi nie lubią grać wielkich finałów ostatnimi czasy - przynajmniej wyglądają w nich co najwyżej przeciętnie (RF takich w sumie prawie nie gra). Dużo zależy od tego, ile któremu zostało w baku.

Wimbledon - wyniki półfinałów:

[1] Novak Djoković (SRB) d. [21] Richard Gasquet (FRA) 7-6(2) 6-4 6-4

[2] Roger Federer (SUI) d. [3] Andy Murray (GBR) 7-5 7-5 6-4

Wimbledon - finał:

[1] Novak Djoković (SRB) vs [2] Roger Federer (SUI)

DUN I LOVE pisze:Co za piłka na 0-30 w ostatnim gemie...

Swoją drogą, Murray moczy wszystkie ważne mecze w tym turnieju, kiedy przychodzi do gry z największymi. Ogolił zdechniętego Djoko w 2013, ale jednak te mecze z Fedalem bardzo jednostronne i gładko przegrane. Nie ma w tym przypadku.

Pisałem o tym niemal przez cały turniej a szczególnie dzisiaj w 10 gemie drugiego seta. Będzie mi Was żal w niedzielę jeśli przegracie bo Roger bardziej zasługuje na 8/18 niż Koko na 3/9. Zdecydowanie. Ale zasługi nie grają i w tym sęk.
Dla mnie to jak finał w nodze BRA-NIE po wylocie Hiszpanii w semi i przede wszystkim wtopie Italii w grupie.

lake pisze:Będzie mi Was żal w niedzielę jeśli przegracie bo Roger bardziej zasługuje na 8/18 niż Koko na 3/9. Zdecydowanie. Ale zasługi nie grają i w tym sęk.

Ano. Znakomicie wygląda Fed - jakby zapomniał, ile ma lat. Chyba nie bez kozery wszyscy pisali, że tylko w tym turnieju może ustrzelić szlema, jeżeli w ogóle ma to jeszcze zrobić. Szczególny to turniej i tak przywołując wspomnienia, bardzo wyjątkowy: pierwszy szlem, jedyny szlem, gdzie wyrywał z Rafą, to tu pobił rekord Samprasa i cały czas tu potrafi nawiązywać do swoich najlepszych momentów.

Z drugiej strony nie ma co się specjalnie stresować. Trzeba czekać na to, co się wydarzy.

#Bel18ve

H2H
Djokovic-Federer (19–20)
Na trawie 1:1.

Jezuu, wygrajcie to, ale kibicujcie nam przy walce o 15, nawet jeśli to bedzie walka z Wami, nawet jeśli poza RG i nawet z kimkolwiek innym.

lake pisze:Jezuu, wygrajcie to, ale kibicujcie nam przy walce o 15, nawet jeśli to bedzie walka z Wami, nawet jeśli poza RG i nawet z kimkolwiek innym.

Póki co jestem na etapie totalnego wywalenia na kurniki, 500 i mastersy.