mtenis.com.pl

Co się stanie pierwsze? Zverev wygra szlema czy @no-handed backhand zostanie profesorem roku?

On już jest profesorem. Bardzo nadzwyczajnym

Na pełnym luzie Sasza w trzecim secie.

Bublik chyba na krot nie wyszedł, a wypoczęty Gael zagra teraz z Garinem po dwóch piątkach.

Może mnie wyśmieje Sławek, ale wygląda na to, że wbrew temu, co się początkowo wydawało, bardzo pomogła sytuacja na świecie Gaelowi. Facet który już który dekadę temu wydawał się wrakiem, teraz prezentuje się jak okaz zdrowia. Żadnych taśm, żadnych oklejeń, żadnego krzywienia się, a zasuwa jak za najlepszych czasów. Oby jak najdłużej.

To wszystko zasługa Svitoliny. Z taką żoną też byś chodził jak żyleta

Dylan Alcott daje radę w roli pytającego.

Lucas pisze: ↑19 sty 2022, 12:48 To wszystko zasługa Svitoliny. Z taką żoną też byś chodził jak żyleta

Trzeba by zapytać brata brata, jak się sprawują małżonki z pięknej Ukrainy.

Chyba się wziął za siebie Sasza, skoro znowu ma zamiar iść na trening po meczu.

A nie, tejping jedzie w dół od szyi, także moje wywody można spuścić w kiblu zdaje się.

Usadzenie tego pajaca zawsze cieszy, ale biorąc pod uwagę tę kompromitację z Paryża sprzed dwóch sezonów, cieszy jakieś 10 razy bardziej. Widać, że Gael miał to wszystko w pamięci, bo cisnął ile wlezie zamiast rozpocząć błazenadę w pewnym momencie meczu.

Robertinho pisze: ↑19 sty 2022, 13:00A nie, tejping jedzie w dół od szyi, także moje wywody można spuścić w kiblu zdaje się.

No trochę tak, pandemia przerwała Gaelowi sezon, który rozpoczął najlepiej w życiu, kiedy ten jego tenis wydawał się wciąż całkiem konkretny i dawał jakieś tam nadzieje (niezbyt wielkie, ale jednak) na w miarę duży wynik/wyniki. Już nawet abstrahując od tego, co działo się po powrocie, a przez pierwsze 10 miesięcy działo się prawie tylko źle, dziś mamy typa, który jest atletycznie lata świetlne od swoich najlepszych momentów, a daleko również od tego, co było jeszcze kilka sezonów temu. To naprawdę nie jest przypadek, że jak facet ogarnął się zeszłego lata, tak w starciach z poważnymi/w miarę poważnymi graczami wyłapuje raz po razie. 2 razy Jamnik Sinner (w tym raz potężne baty), Rubliow, klaps od Zvereva, Carreno Busta, Schwartzman. Najlepszym zawodnikiem, z jakim wygrał Monf od wznowienia to sprzeciętniały Chaczanow albo żonobijca z Gruzji, ewentualnie przegrywający rok temu ze wszystkimi De Minaur lub Frances Pachoł. I żeby nie było, cieszę się z tego, że wciąż prezentuje tenis pozwalający na utrzymywanie się w przyzwoitych rejonach touru, jednak bądźmy poważni, na ten moment Francuza należy traktować nie jako tenisistę aspirującego do wartościowych wyników, ale bardziej jako entertainera (podobnie jak np. Kyrgiosa albo Paire'a), którego nie rozliczamy z rezultatów, a z show, które ma obowiązek zapewnić podczas swoich startów.

Dobrze grający Sonego może być już zbyt ciężkim wyzwaniem, a ktoś z duetu Alcaraz/Berrettini zwyczajnie wytrze nim kort. Nawet Garina bym całkowicie nie lekceważył, bo średnio lubi tego typu grajków Francuz i zamiast wybić mu tenis z głowy prawdopodobnie pójdzie z nim na wojnę na przerzut, gdzie duży skuteczniejszy może być Chilijczyk.

Odrażający występ Huberta Hurkacza. To nie jest tak, że liczyłem iż mocno zajdzie za skórę Nadalowi, będzie z nim walczył cztery godzin i może jeszcze wygra, ale takie odstrzelenie przez MANNARINO to żenada. Przez faceta, który od roku nic nie gra, a w MD znalazł się chyba tylko dzięki zamrożonym punktom.

Bardzo dobry Zworek, pewna wygrana, tak jak przystało na numer z rozstawienia. Z Albotem też powinno być podobnie.

Raz jeszcze rewelacyjny Monf na początku roku, bardzo dłuży mu ta pora na stare lata. Ciężko do końca powiedzieć na co go stać, ale drabinka mu się ładnie otworzyła i w sumie brak awansu do ćwierćfinału należy będzie uznać za porażkę. Dalej już będzie ciężko, chyba, że Beret, Alcatraz, Korda i PCB urządzą sobie długie pięciosetówki.

Hurkacz buahahaha

A Majchrzak wciąż pozostaje w rywalizacji o trofeum Normana Brookesa.

Federasta20 pisze: ↑19 sty 2022, 16:50 A Majchrzak wciąż pozostaje w rywalizacji o trofeum Normana Brookesa.

Jak i 47 innych nazwisk.

Z Hubertem musiało być coś nie tak zdrowotnie, bo ten wynik jednak przechodzi ludzkie pojęcie imo.

DUN I LOVE pisze: ↑18 sty 2022, 4:43 Humbert to chyba z ostrymi objawami covida grał, że go Gasquet w 4 poskładał.

Raz trafiłeś z diagnozą, więc bardzo możliwe, że i teraz masz rację

Siema panowie długo się interesuje tenisem a was obserwuje z dobry rok i postanowiłem dołączyć do dyskusji głównie na czas szlemów i mastersów.

Fonfe pisze: ↑19 sty 2022, 18:03 Siema panowie długo się interesuje tenisem a was obserwuje z dobry rok i postanowiłem dołączyć do dyskusji głównie na czas szlemów i mastersów.

Cześć.

Prośba o parę słów w poniższych tematach w wolnej chwili, dzięki.

viewtopic.php?f=33&t=2433
viewtopic.php?f=33&t=2579

DUN I LOVE pisze: ↑19 sty 2022, 18:05

Fonfe pisze: ↑19 sty 2022, 18:03 Siema panowie długo się interesuje tenisem a was obserwuje z dobry rok i postanowiłem dołączyć do dyskusji głównie na czas szlemów i mastersów.

Cześć.

Prośba o parę słów w poniższych tematach w wolnej chwili, dzięki.

viewtopic.php?f=33&t=2433
viewtopic.php?f=33&t=2579

OK, ale to za jakiś czas po AO

Spox.

Szkoda, ze ten Alcaraz nie jest tam gdzie Sonego w draince. Byłyby jeszcze fajniejsze perspektywy.

Jutro luźniejszy dzień, więc dziś w nocy wreszcie coś więcej pooglądam. Mam nadzieję, że Rubliow - Berankis dadzą o 1. Niby nic specjalnego, ale obu lubię. Później Tiafoe - Fritz, FAA - Davidovich, Dimitrov - Paire, Majchrzak - De Minaur. Sporo dobrego grania przed daniem głównym dnia.