mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze:Ale szybko wpadają te punkty na konto Serba, kiedy podaje.

Mówimy w końcu o dwukrotnym mistrzu Wimbledonu.

Wilander to chyba przede wszystkim fanboj Novaka i Murraya. Czy nie?

Rroggerr pisze:Wilander to chyba przede wszystkim fanboj Novaka i Murraya. Czy nie?

Chyba całej czwórki.

DUN I LOVE pisze:

Rroggerr pisze:Wilander to chyba przede wszystkim fanboj Novaka i Murraya. Czy nie?

Chyba całej czwórki.

Każdego, kto pozostaje w drabince i rokuje na wygraną.

Fanboj każdego zawodnika, którego mecz komentuje.

Tymczasem Djoković bierze do 4 drugą partię.

No to gramy do pierwszego breaka.

DUN I LOVE pisze:Nie przeszkadza mi to w sumie, bo ja Novakowi szlemów nie żałuje.

Poczekaj. Weźmie w tym roku klasyka to Ci się zrobi ciepło.

DUN I LOVE pisze:Chyba całej czwórki.

To nie on nazywał Djokovicia najlepszym zawodnikiem jakiego widział?

Alan pisze:Poczekaj. Weźmie w tym roku klasyka to Ci się zrobi ciepło.

Rafie chyba. Do Feda cały czas będzie miał całe mile drogi.

Rroggerr pisze:

DUN I LOVE pisze:Chyba całej czwórki.

To nie on nazywał Djokovicia najlepszym zawodnikiem jakiego widział?

Powiedział. Wcześniej o Nadalu, jeszcze wcześniej o Federerze. Trzeba pilnować, żeby być na bieżąco z aktualną linią. I rankingiem. Warto też co rano sprawdzić, skąd wiatr wieje.

Utrzymał podanie Kanadyjczyk. Jakiś niespodziewany brejk by się przydał.

Moim zdaniem Raonić wychodzi z jakimś założeniem taktycznym na tego typu mecze, tylko najczęściej po ok. 1,5 seta zaczyna brakować mu konsekwencji i jednocześnie opuszcza go całkowicie wiara w możliwość odniesienia sukcesu.

Bardzo widoczna jest pewna prawidłowość w starciach z Topem, im dalej w las tym więcej drzew na drodze.

Sporo rzeźbienia w tym drzewie przed Ivanem...

3 MP...

Już.

Game over, słaby dzisiaj Milos.

Nie sądziłem, że nawet 2 tajów nie będzie...

Raonic nie ma ani jednego naprawdę rozsądnego pojedynczego zwycięstwa w Szlemie, od razu przeskok do podjęcia walki z Djokoviciem byłby stanowczo zbyt duży.

Rroggerr pisze:Raonic nie ma ani jednego naprawdę rozsądnego pojedynczego zwycięstwa w Szlemie, od razu przeskok do podjęcia walki z Djokoviciem byłby stanowczo zbyt duży.

Co znaczy "rozsądnego zwycięstwa" ?

Kyrgios i Nishikori na Wimblu to za mało?

W polskim studio ES odbywa się jakiś benefis Djokovica czy co?