mtenis.com.pl

Hah konflikt tragiczny. Z jednej strony wygląd dolnej połówki nasuwa jednoznacznie na myśl wizję JMDP grającego tu o tytuł, z drugiej jednak Argentyńczyk przy obecnej formie czołówki ma szansę ugrać coś naprawdę sporego na WTF. Obie rzeczy raczej się wykluczają, zwłaszcza pamiętając, że Juan Martin ma już w plecach dwa pełne tygodnie z rzędu i parę dość ciężkich meczów (z Brandsem, Andersonem, Federerem).

Robbie Koenig powiedział, że Kei wycofał się z turnieju, wskutek czego Gillou jest już w 1/4. Szukam potwierdzenia "na papierze".

E:
Tak, problem z kostką prawej nogi. Simon w 1/4.

Djoković w tym meczu wyraźnie obniżył koncentrację. Ale nie pierwszy raz. Wystarczy przypomnieć sobie, jak często na początku rozjeżdżał rywali, a potem spuszczał z tonu i po początkowej różnicy klas układ na korcie nagle się wyrównywał. Powiedziałbym nawet, że Novak sam prosi się o problemy, dając przeciwnikom taką szansę na odrodzenie się. Ta zbytnia pewność siebie i podświadoma lekkomyślność doprowadzają go czasem do ryzykownych sytuacji. Trzeba mu jednak oddać, że kiedy dostaje takie ostrzeżenie w postaci niebezpiecznego wyniku, zwykle znowu się spina i 95% takich spotkań wygrywa. Tyle że nie teraz w Paryżu. Nie z takim nastawieniem, wybieganiem myślami do Belgradu (sprawy rodzinne), tenisowo do World Tour Finals, lekką niedyspozycją fizyczną, zagwarantowaną "jedynką" na koniec roku i niewygodnym Querrey'em. Wystarczyła po prostu chwila nieuwagi, o jaką łatwo, zwłaszcza gdy pierwszego seta zgarnia się w stosunku 6:0. Z drugiej strony zastanawiam się, czy można grać na takim poziomie mobilizacji i intensywności, nie dysponując tak jak Serb żadną cudowną bronią, która przynosiłaby na zawołanie masę punktów. On musi przede wszystkim chcieć wygrywać (czasem nawet za wszelką cenę) i być świetnie przygotowanym atletycznie (w jego przypadku nie ma miejsca na żadne kompromisy). W Bercy tak niestety nie było. Stąd te problemy.

Ale jak wiadomo nie można zawsze grać na maksimum. Formę trzeba zachować na najważniejsze momenty, choćby na World Tour Finals, na które Serb nastawia się według mnie dużo mocniej niż w zeszłym sezonie.

Paryż - plan gier na czwartek:

• Kort Centralny, start o godz. 10:30.
  Kevin Anderson (RSA) vs [5] Tomas Berdych (CZE)
  Gilles Simon (FRA) vs [15] Kei Nishikori (JPN)
  
  Nie przed godz. 14:30.
  [3] Andy Murray (GBR) vs [Q] Jerzy Janowicz (POL)
  [7] Juan Martin Del Potro (ARG) vs [WC] Michael Llodra (FRA)
  
  Nie przed godz. 19:30.
  [6] Jo-Wilfried Tsonga (FRA) vs [11] Nicolas Almagro (ESP)
  
  Nie przed godz. 20:30.
  [16] Stanislas Wawrinka (SUI) vs [4] David Ferrer (ESP)
• Kort 1, start o godz. 10:30.
  [8] Alexander Peya (AUT)/Bruno Soares (BRA) vs Santiago Gonzalez (MEX)/Scott Lipsky (USA)
  [7] Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)/Jean-Julien Rojer (NED) vs Feliciano Lopez (ESP)/Nenad Zimonjic (SRB)
  [1] Bob Bryan (USA)/Mike Bryan (USA) vs Paul Hanley (AUS)/Jonathan Marray (GBR)
  
  Nie przed godz. 15:30.
  [9] Juan Monaco (ARG) vs [8] Janko Tipsarevic (SRB)
  [14] Milos Raonic (CAN) vs Sam Querrey (USA)
  [WC] Julien Benneteau (FRA)/Adrian Mannarino (FRA) vs [5] Mahesh Bhupathi (IND)/Rohan Bopanna (IND)
  [WC] Josselin Ouanna (FRA)/Nicolas Renavand (FRA) vs [6] Jurgen Melzer (AUT)/Leander Paes (IND)

---

Wyniki kwalifikacji oraz drabinka uzupełniona o kwalifikantów znajduje się na 1 stronie wątku.

Anderson po raz kolejny nie dał rady przypieczętować znakomitej formy w starciu z dużo wyżej notowanym rywalem. Brakuje mi tego dzisiaj, że pretendent grający swój najlepszy tenis w większość przypadków odsyła prze3ciętnego faworyta. Berdych zdecydowanie nie grał dziś najlepszego meczu.

Jak widać na tak serwującego Janowicza nawet Murray nie może znaleźć recepty. Musi Polak przestać trafiać pierwszym podaniem, żeby doszło do przełamania.

Barty, a są jakieś widoki na breaka w drugą stronę?

Ależ serce rośnie jak Jerzyk sobie radzi

Uniosłem brew, kiedy zobaczyłem na LS (nie mogę oglądać, jestem w podróży) wynik 5-4* i po 30 przy podaniu Szkota. Nie udało się: po 5 w 1.

Nie ma sensu chwalić dnia przed zachodem słońca, ale naprawdę korzystnie się Janowicz prezentuje. Widzę go co prawda 1 raz w życiu, ale co na pewno rzuca się w oczy to intensywne parcie do przodu, próba narzucenia swoich warunków oraz spora w tym wszystkim konsekwencja.
Oczywiście warunki fizycznie narzucają pewne ograniczenia natury motorycznej, ale chyba istnieje szansa na zadomowienie się przez Polaka w pierwszej pięćdziesiątce.

Parę złych decyzji, trochę nerwów. Set Andy, ale cały czas wygląda to świetnie.

Trudno, żeby nie wkradło się trochę stresu.

Długo się trzymał dzielnie Polak, choć Murray momentami bardzo brutalnie punktował jego słabe przemieszczanie się po korcie. Siła rażenia JJ robi wrażenie, nie tylko z serwisu.

"Hala Bersy"

Zabrać tej kobiecie prawo komentowania tenisa jak najszybciej.

Yeeeeeeeeeeeeeeee! 2set Jerzyk!

Naprawdę nieźle to wygląda. Kto wie, może Jerzy pokusi się o niespodziankę.

Robi się ciekawie.

JJ 2-1*!

Nie oglądam, więc nie chcę się nadto wymadrzać, ale czyżby Maryś potwierdzał, że Szlem nic nie zmienił? Czy tank?

Wlasnie takich zwyciestw w wykonaniu Tomica, Dimitrova, Berankisa brakowalo. Brawo JJ!

Wojtek Fibak może się nabawić kompleksów.