Strona 9 z 94

Re: Wątek komentatorski

: 21 wrz 2012, 23:34
autor: Robertinho
jonathan pisze:
Robertinho pisze:Myślę, że duet Jonathan-Fibak byłby dużo lepszy. Miód i cukier... :)
Z Fibakiem czasem się nie zgadzam, ale szanuję jego zdanie i nie odbieram znajomości się na rzeczy. Zdaję sobie sprawę, że ma nad zdecydowaną większością kibiców kilka istotnych przewag. Sam był naprawdę dobrym zawodowcem, jeździ na wiele turniejów, obserwuje rywalizację z bliska i ma świetne dojścia. Wszystko to może wykorzystać potem w komentowaniu meczów. Na pewno lubię go słuchać dużo bardziej niż fatalnego Stopy, bo wprowadza pozytywną atmosferę, jest wyrozumiały dla tenisistów i świetnie wie, co czują na korcie (ten drugi może z kolei snuć tylko jakieś pseudo psychologiczne i filozoficzne analizy). Komentuje w ciekawy, specyficzny sposób, oceniając wydarzenia od środka. Z braku dobrych polskich ekspertów powinien częściej zasiadać przed mikrofonem.
Naszym informatorom udało się dotrzeć nieco innej wersji tej wypowiedzi. :D
Czasem się ze sobą nie zgadzam, ale szanuję swoje zdanie i nie odbieram znajomości się na rzeczy. Zdaję sobie sprawę, że mam nad zdecydowaną większością kibiców kilka istotnych przewag. Sam byłem naprawdę dobrym zawodowcem, jeżdżę na wiele turniejów, obserwuję rywalizację z bliska i mam świetne dojścia. Wszystko to mogę wykorzystać potem w komentowaniu meczów. Na pewno lubię siebie słuchać dużo bardziej niż fatalnego Stopy, bo wprowadzam pozytywną atmosferę, jestem wyrozumiały dla tenisistów i świetnie wiem, co czują na korcie (ten drugi może z kolei snuć tylko jakieś pseudo psychologiczne i filozoficzne analizy). Komentuję w ciekawy, specyficzny sposób, oceniając wydarzenia od środka. Z braku dobrych polskich ekspertów powinienem częściej zasiadać przed mikrofonem

Re: Wątek komentatorski

: 21 wrz 2012, 23:45
autor: Rroggerr
Do dziś pamiętam, jak genialne mecze Djokovicia z Nadalem i Murray’em z AO nazwał bezduszną walką cyborgów.
I oczywiście nie krył podziwu dla wytrzymałości i innych cech moto-fizycznych obu tenisistów etc. - że pozwolisz, uzupełnię, bo ktoś czytając Twój wywód, a nie pamiętając komentarza owych pojedynków, mógłby wyrobić sobie raczej niewłaściwe zdanie w tym temacie.

Według mnie, diagnoza Pana Stopy na temat kierunku rozwoju (słowo "rozwój" kojarzy się z pójściem do przodu, więc to chyba nie jest dobre słowo...) obecnego światowego tenisa, to oczywistość. Zaś tęsknota za techniczną grą, jaką można rzeczywiście wielokrotnie z tonu głosu Stopy wywnioskować, zapewniam, że prezentuje stanowisko bardzo dużego grona tenisowych fanów...
Przez swoje marudzenie, kompletny brak zrozumienia i szacunku dla tenisistów, którzy przy tamtym wietrze musieli pracować podwójnie ciężko, całkowicie obrzydził też mecz kibicom, którzy chcieli się nim emocjonować.
Myślę, że nie ma na świecie komentatora sportowego, który pięknym słowem i światłym opiniowaniem wydarzeń na korcie umożliwiłby emocjonowanie się tym pojedynkiem...

Re: Wątek komentatorski

: 21 wrz 2012, 23:49
autor: robpal
Mylisz się. J-Mac zamieni każdy mecz w komedię :D

Re: Wątek komentatorski

: 22 wrz 2012, 11:19
autor: SebastianK
Taa :roll:

Stopa jest żenujący, ponieważ woli tenis techniczny, od młócek panów okopanych przez cały mecz parę metrów za linią końcową, podnieca się jakimś marnym meczem Federer - Phau w którym technicznych perełek było więcej niż we wszystkich tegorocznych spotkaniach TOP4.
A finał USO był fantastyczny, ponieważ zmierzyli się w nim dwaj przedstawiciele z "najlepszej czołówki rankingu w historii tenisa", a więc siłą rzeczy musiał być to wielki spektakl.

No, sorry, ale ja ( i chyba nie tylko ja) właśnie takie wnioski wyciągam z Twojego postu.
Można mieć jednak mieszane uczucia co do tego co Pan Stopa mówi na antenie. Nie wiem czy części swoich przemyśleń nie powinien jednak pozostawić dla siebie lub też dzielić się nimi z publicznością w jakichś felietonach.
Bo niestety jako komentatorowi coraz częściej zdarza mu się deprecjonować tenisistów grających inaczej niż Pan Karol preferuje. Co jest trochę smutne bo jednak pokazuje, że zrozumienie tego, że na dobra grę tenisa składa się mnóstwo czynników trochę Panu Karolowi umyka. Coraz częściej wydaje się, że identyfikuje technikę gry z umiejętnościami tenisowymi co nie jest tożsame.

Oczywiście ma prawo oceniać poziom i wskazywać błędy, ale pewne rzeczy są jednak nie na miejscu.

Re: Wątek komentatorski

: 22 wrz 2012, 12:07
autor: Robertinho
Trochę dziwią mnie uwagi o tym, że pan Karol rzekomo nie rozumie gry, bo jest "tylko" komentatorem. Już pomijam to, że nie trzeba jakoś znowu wybitnie grać samemu, żeby mieć pojęcie, ale akurat w jego wypadku taki zarzut jest bezpodstawny. W młodości dość poważnie trenował na poziomie klubowym, potem miał dobre osiągnięcia w turniejach amatorskich i dziennikarzy. Pewnie, że to nie to samo, co bycie zawodowcem, ale jednak mamy tu do czynienia z osobą, która ma przemyślenia i wiedzę zarówno teoretyka, jak i praktyka.

Re: Wątek komentatorski

: 22 wrz 2012, 15:07
autor: SebastianK
Napisałem gdzieś coś takiego ? Wydaje mi się, że jednak nie..

Re: Wątek komentatorski

: 22 wrz 2012, 15:14
autor: Saboteur
SebastianK pisze:Napisałem gdzieś coś takiego ? Wydaje mi się, że jednak nie..
A to było do Ciebie? Wydaje mi się że jednak nie...

Re: Wątek komentatorski

: 23 wrz 2012, 19:27
autor: Jacques D.
jonathan pisze:Znając go, pewnie dalej będzie plótł największe bzdury. .
Nawet gdyby się nie wiem jak starał, do Twojego poziomu pod tym względem i tak nie dobije. hahaha

Stopa ma swoje wady, ale wciąż go cenię, bo jako jeden z bardzo niewielu polskich komentatorów ocenia jakoś meczu na podstawie jakości uderzeń w wymianie a nie ich ilości. :P

Re: Wątek komentatorski

: 07 paź 2012, 16:32
autor: jonathan
Powiedzcie mi, jaką widzicie przyjemność w słuchaniu kogoś, kto bez przerwy narzeka na poziom meczu i przez większość czwartego seta, kiedy Murray grał naprawdę dobrze, i na początku piątego przybija gwoździe do jego trumny, mimo że nie ma ku temu żadnych ostatecznych przesłanek. Moim zdaniem dobry komentator na pewno nie skazałby Andy’ego od razu na porażkę (co najwyżej delikatnie postawił na Djokovicia) i zamiast tego skupił się na podgrzewaniu atmosfery przed decydującą rozgrywką. A tymczasem Stopa znowu okropnie się pomylił (który to już raz?). Oczywiście nie odmawiam mu wiedzy, własnych przemyśleń i doświadczenia, tylko zastanawiam się, co z tego wynika. Według mnie jedynie to, że na długo przed końcem niesłusznie ogłasza zwycięzcę wielkoszlemowego turnieju, nie potrafiąc wyzbyć się swoich fatalnych nawyków. Na miejscu Lewandowskiego w pewnym momencie po prostu nadepnąłbym Stopę na stopę. Może wtedy by się opamiętał.
Jacques D. pisze:Nawet gdyby się nie wiem jak starał, do Twojego poziomu pod tym względem i tak nie dobije. hahaha
Prosiłbym nie nadużywać komentarzy typu „gadasz bzdury” itp., bo w stosunku do mnie przychodzą Wam ono zdecydowanie za łatwo i tak naprawdę nic nie znaczą. Wysilcie się trochę bardziej (zwłaszcza Ty), zamiast do znudzenia pisać, że się ośmieszam.

Re: Wątek komentatorski

: 05 lis 2012, 15:53
autor: DUN I LOVE
Przegląd prasy w "Dzień Dobry TVN": "Jurek, dzięki występowi w Bercy, zapewnił sobie rozstawienie w Australii podczas turnieju Roland Garros". :D

Kilka minut później sprostowali. :]

Re: Wątek komentatorski

: 05 lis 2012, 21:03
autor: Bizon
Bądźmy wyrozumiali, do momentu sukcesów Radwańskiej, a teraz wspaniałemu tygodniowi Janowicza tenis był w Polsce sportem egzotycznym, stąd takie babole nie dziwią ;)

Re: Wątek komentatorski

: 10 lis 2012, 19:53
autor: Joao
Players Talk About Their Favorite TV Tennis Commentators
Spoiler:
http://www.tennis-prose.com/articles/pl ... mentators/

Re: Wątek komentatorski

: 23 gru 2012, 20:18
autor: Sempere
Może jakieś nowe głosy w Eurosporcie z okazji AO usłyszymy? :P

Re: Wątek komentatorski

: 30 gru 2012, 6:42
autor: Bizon
Więcej Lecha Sidora, bo ostatnio coś rzadko komentował. Widziałem niedawno na ES powtórkę finału AO i tam był komentarz duetu Stopa - Sidor. Obaj panowie bardzo dobrze się uzupełniają i dla mnie ten duet zawsze był rezerwowany na najlepsze mecze.

Re: Wątek komentatorski

: 30 gru 2012, 10:31
autor: Joao
Myślałem, że Bohdan Tomaszewski jest najstarszym komentatorem na świecie. Tenisowym tak, ale w Ameryce rok starszy pan komentuje baseball i trzyma się dobrze, więc może do setki dociągnie.

Re: Wątek komentatorski

: 30 gru 2012, 11:10
autor: Nieszpory
Joao pisze:Myślałem, że Bohdan Tomaszewski jest najstarszym komentatorem na świecie. Tenisowym tak, ale w Ameryce rok starszy pan komentuje baseball i trzyma się dobrze, więc może do setki dociągnie.
Vin Scully (http://en.wikipedia.org/wiki/Vin_Scully) to w MLB legenda. Do niedawna jeździł nawet na wyjazdowe mecze swoich LA Dodgers, teraz już tylko komentuje te na Chavez Ravine (piękne miejsce, miałem przyjemność obejrzeć tam mecz).

Re: Wątek komentatorski

: 30 gru 2012, 19:10
autor: Joao
Nieszpory pisze:
Joao pisze:Myślałem, że Bohdan Tomaszewski jest najstarszym komentatorem na świecie. Tenisowym tak, ale w Ameryce rok starszy pan komentuje baseball i trzyma się dobrze, więc może do setki dociągnie.
Vin Scully (http://en.wikipedia.org/wiki/Vin_Scully) to w MLB legenda. Do niedawna jeździł nawet na wyjazdowe mecze swoich LA Dodgers, teraz już tylko komentuje te na Chavez Ravine (piękne miejsce, miałem przyjemność obejrzeć tam mecz).
Też o Scullym słyszałem, ale mi chodziło Boba Wolffa (ur. 1920) o rok starszego o pana Bohdana. Chyba jeszcze aktywni są Ralph Kiner (ur. 1922) i Jerry Coleman (ur. 1924). Wszyscy oni komentują baseball.

Re: Wątek komentatorski

: 30 gru 2012, 19:30
autor: Nieszpory
Ok, my mistake - teraz jak podałeś ich wszystkich nazwiska, to Scully i tak wydaje mi się najbardziej znany.

Re: Wątek komentatorski

: 03 sty 2013, 16:06
autor: DUN I LOVE
Dlaczego lubię Roba Koeinga. :D

3:10 - 3:45 po genialnym zagraniu Federera:

"This is pure genius. You can't teach shots like this. That's a half-volley, open stance, with a single-handed backhand. Last time we saw one of those, God was a boy."


Re: Wątek komentatorski

: 03 sty 2013, 16:40
autor: sheva
DUN I LOVE pisze:Dlaczego lubię Roba Koeinga. :D
Serio :o
Przecież Koenig to "nadalowiec". :P