Strona 9 z 80
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:18
autor: robpal
Oczywiście. Tak jak każdy miał świadomość, że po meczu ze Smyczkiem Rafa wygra AO.
Na pewno miał Hiszpan w Melbourne przebłyski pod względem tenisowym. Momentami BH rażący, FH z niczego też się pojawiał, a i serwis potrafił kąsić całkiem nieźle. Kompletnie do tyłu motoryka i ogólna forma fizyczna -- jak się ogarnie, to jeszcze coś dużego na luzaku ustrzeli. Na tę chwilę wygodnie zrzucę to wszystko na ogólne sensacje z drugiej połowy 2014 i kompletny brak ogrania. Na alarm bić jeszcze nie będę, bo rok temu jednak Rafa moooocno przepracował okres przygotowawczy między sezonami. Tym razem był przede wszystkim zajęty pilnowaniem, żeby mu się dziura w brzuchu zrosła. Wiadomo, że z marszu ciężko Szlema wygrać, a już szczególnie jak się nie ma 23 lat.
Jeśli w maju będzie dalej człapać jak emeryt po korcie, to wtedy wyciągniemy poważniejsze wnioski.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:25
autor: Wujek Toni
No ale co ty w ogóle porównujesz...
Nadal na badziewnym hardzie i na cegle to dwa kompletnie różne oblicza tego samego człowieka.
Po pierwsze, nawet dużo słabszy topsin jest znacznie bardziej szkodliwy dla kogokolwiek, co już daje Rafie sporą dawkę pewności siebie. Po wtóre, doślizgi Nadala są znacznie bardziej efektywne niż na innych nawierzchniach, co pozwala mu wyciągać absurdalną ilość świetnie zagranych piłek.
Nie mówiąc już o aurze jego nazwiska na paryskich kortach, gdzie praktycznie nikt nie wierzy w szanse powodzenia( walkower Ferrera po 2 setach, Djoković mówiący o tym wprost).
AO to historycznie zdecydowanie najgorszy Szlem Nadala, toteż wyloty w 1/4 nie są niczym niepokojącym.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:26
autor: robpal
W Australii Hiszpan był spóźniony gdzieś tak do co trzeciej piłki. I żadne topspiny tego nie zmienią.
Ja akurat uważam, że jak na zaistniałe okoliczności, ta 1/4 jest całkiem OK wynikiem. Szkoda tylko tych dwóch setów drzemki z Berdychem, choć może to i dobrze, bo Djoković czy inny Wawrinka by go zamordował w finale.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:36
autor: Wujek Toni
Gdyby zagrał w 2013 w AO, to pewnie sprawy wyglądały by dokładnie tak samo.
Teraz porzeźbi sobie troszkę u Latynosów, zagra porządne IW, zatankuje Miami, po czym znów zgarnie dla siebie cały sezon ceglany, a na USO będzie faworytem do tytułu.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:41
autor: Rroggerr
Wujek sporo racji ma, Nadal na swojej nawierzchni ma dwóch rozsądnych przeciwników, obaj wolą hard, jeden ma z nim bilans 0-6 na RG, drugi jeszcze nie doszedł do drugiego tygodnia w Paryżu. Dziwi mnie w ogóle zastanawianie się nad jego przyszłością w tym momencie...
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:42
autor: robpal
Zacytuję to po jakiejś żenującej wtopie z Ferrerem czy innym Djokoviciem w Monte Carlo.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:43
autor: Wujek Toni
robpal pisze:Zacytuję to po jakiejś żenującej wtopie z Ferrerem czy innym Djokoviciem w Monte Carlo.
No przegrał rok temu, po czym na RG stracił 2 sety. Interesujące.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:46
autor: robpal
Rroggerr pisze:Dziwi mnie w ogóle zastanawianie się nad jego przyszłością w tym momencie...
Odnosiłem się do wypowiedzi simona i DUNa.
Kim jest ten drugi rywal Rafy na cegle?

Nishikori?
Wujek Toni pisze:
No przegrał rok temu, po czym na RG stracił 2 sety. Interesujące.
Chwila no. Przed chwilą czytałem, że zgarnie cały sezon ceglany

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:48
autor: Wujek Toni
Jeden turniej w te czy we wte, co za różnica. Liczy się tylko RG w tym momencie, a wygra go Nadal.
I podejrzewam, że samego Hiszpana te pozostałe kurniki też niewiele obchodzą.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:50
autor: robpal
Do RG jeszcze cztery miesiące, absolutnie wszystko może się zdarzyć.
Na chwilę obecną takie gadanie to stwierdzanie, że jeśli Hiszpan nie złamie nogi, to będzie w Paryżu faworytem. No po prostu Amerykę Wujku odkrywasz.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:51
autor: DUN I LOVE
Nishikori był w drugim tygodniu Rg13.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:54
autor: Lucas
Trochę zbyt dużą wagę przywiązują co niektórzy do tej porażki. Po tym jak Rafa przepracował (albo raczej nie do końca przepracował) okres przygotowawczy można było się spodziewać nawet gorszych wyników. Dla mnie najważniejszym jest, że Hiszpanowi nic nie dolega i zamiast kolejnych wizyt w szpitalu będzie mógł od razu wyjść na kort treningowy i dopracowywać brakujące elementy. Prosta do Roland Garros jest długa, spokojnie powinien zdążyć się ograć Rafa i zbudować pewność siebie. Backhand naprawdę fajnie pracował momentami na AO, z serwowania też jestem zadowolony, to całkiem dobra baza do dalszej pracy. W lutym Nadal ma Rio i Buenos w kalendarzu, dla mnie to są właśnie takie turnieje na dotarcie, potem już europejski clay, gdzie będzie można doszlifować do poziomu odpowiedniego do RG.
W zeszłym roku w Paryżu podobał mi się tylko jeden mecz Hiszpana, a mimo to turniej został wygrany, wiec nie robiłbym tu jakiegoś dramatu. Best of 5 na mączce po całym ciągu grania, to co innego niż wejście z marszu na hard w Australii. Różnica jest kolosalna i zdecydowanie daje Nadalowi przewagę.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 12:59
autor: DUN I LOVE
Lucas pisze:Prosta do Rolland Garros jest długa, spokojnie powinien zdążyć się ograć Rafa i zbudować pewność siebie.
Roland Garros.

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 13:00
autor: Rroggerr
Nom, Nishikori. Niewygodny match up, trza brać pod uwagę, ale chyba jednak nie w best of 5...
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 13:24
autor: robpal
Zrobił drugi tydzień w 2013

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 13:49
autor: simon
Widzę, że Wujek nie odpuszcza. Ledwo zakończył jedną kampanię spod znaku kota jinxa, a już zdążył rozpocząć następną.
Wujek Toni pisze:Nawet z taką grą jak dziś Nadal spokojnie łyknie FO
W dzisiejszej formie miałby duży problem ze zgarnięciem "500" w Rio. Podobnego Nadala można było oglądać w MC i Barcelonie '14. Ferrer i Almagro to były za wysokie progi.
Lucas pisze:Trochę zbyt dużą wagę przywiązują co niektórzy do tej porażki.
Niespecjalną wagę przywiązuje do tej porażki. Nie było formy by zrobić rozbieg w Doha, nie było jej również na początku tego turnieju, więc w ogóle nie brałem pod uwagę wygranej w AO i wychodziłem z założenia, że jak nie Berdych to kto inny. Mnie chodzi raczej o ten fizyczno-sportowy kryzys trwający od prawie roku (nie licząc tej krótkiej, bardzo ważnej przerwy).
Rano nie pisałem o tym, że Rafa powinien już dzisiaj poważnie zastanowić się nad odłożeniem rakiety. Pisałem, że najbliższe miesiące mogą okazać się kluczowe (również pod względem zdrowia) dla dalszej kariery, a brak formy na cegle i ewentualna przegrana w Paryżu, może bardzo pomóc podjąć decyzję o zmianie roboty po zakończeniu sezonu.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 13:59
autor: Wujek Toni
Zapominasz o takim aspekcie, jak kontrakty reklamowe. Sportowiec-celebryta nie może sobie, ot tak, z d*py, powiedzieć basta i przestać pojawiać się na korcie. Obowiązują go umowy, które powinien wypełnić, inaczej bowiem może się to wiązać z bardzo uciążliwymi konsekwencjami finansowymi.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 14:22
autor: simon
Niestety nie jestem wtajemniczony w szczegóły jego kontraktów reklamowych, dlatego trudno żebym brał ten aspekt pod uwagę.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 14:30
autor: DUN I LOVE
simon pisze:Niestety nie jestem wtajemniczony w szczegóły jego kontraktów reklamowych, dlatego trudno żebym brał ten aspekt pod uwagę.
Obawiam się, że w dzisiejszych czasach kultu Fedala mogą one pochłaniać niewiele mniej czasu niż treningi i starty w turniejach.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
: 27 sty 2015, 15:26
autor: Mario
Kilka bolesnych wpadek z przeszłości powstrzymuje mnie przed kolejnym skreślaniem Nadala, dlatego powiem tylko, że na miejscu fanów Hiszpana zacząłbym mieć wątpliwości.
Oczywiście faworytem RG nie będzie tylko wtedy, gdy amputują mu obie nogi, ale w innych turniejach może być różnie.
Trochę przypomina to sytuację Hewitta, brak poważnych operacji czyni ten proces bardziej delikatnym, jeśli chodzi o osiągane wyniki też trzeba przyjąć odpowiednie proporcje, ale Rusty mniej więcej w tym wieku definitywnie się skończył jeśli chodzi o duży tenis...