Strona 9 z 29
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 15:17
autor: Rodżer Anderłoter
Teraz chyba jesteś najbardziej oddanym fanem Levine'a.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 15:18
autor: DUN I LOVE
Rodżer Anderłoter pisze:Teraz chyba jesteś najbardziej oddanym fanem Levine'a.
Oczywiście, że nie. Jedyne czego teraz pragnę, to Rafole vol. 36.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 15:21
autor: Rodżer Anderłoter
W sumie Madryt 2009 mogliby powtórzyć ale tym razem z innym zwycięzcą.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 15:22
autor: Mario
DUN I LOVE pisze:Swoją drogą, strasznie mnie to denerwuje, kiedy on przegrywa np. taką Niceę z Montym w żenującym stylu, kiedy przez cały tydzień gra ok.
Nicea, Niceą. Najbardziej kozackie są porażki w stylu Doha'11 czy Bercy'10 albo kompromitacja z Waszyngtonu...
Ja tam nie miałbym nic przeciwko Rafole, wyjątkowo. Trzeba sprawdzać kolana Rafałka.

Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 15:24
autor: DUN I LOVE
Rodżer Anderłoter pisze:W sumie Madryt 2009 mogliby powtórzyć ale tym razem z innym zwycięzcą.
Większym plusem byłaby niewątpliwa przyjemność obejrzenia kolejnego finałowego starcia Novaka z Andym.
Nie no, jakoś mało mnie interesuje Nadal w M1000. Rekord wygranych turniejów tej serii ma tak wyśrubowany, że jak wygra ich 25 czy 50, to tak naprawdę nie będzie mnie w stanie tym zranić. Trzeba było myśleć wcześniej, np. w Rzymie 2006.

Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 16:32
autor: jonathan
Djoković jest jak zwykle świetny. Trzeba powiedzieć, że od pewnego czasu robi wszystko, żeby dobrze sprzedać i wypromować swoją markę (chociaż wiadomo - nigdy nie będzie cieszył się takim uznaniem jak Federer i Nadal). W tym celu skończył na przykład z kontrowersyjnymi wypowiedziami (zamiast nich widać teraz mnóstwo kurtuazji w stosunku do rywali i spokojne, stonowane oceny). Nie zrezygnował jednak z robienia wokół siebie ciekawych show. A to zatańczy dla publiczności w Montrealu, Nowym Jorku albo z jakimiś lokalnymi gwiazdami w Australii i na pokazówce w Kolumbii, a to zabawi się w didżeja w Paryżu itd. Szkoda tylko, że ten wizerunek, na jaki mocno pracuje, psuje mu ojciec.
Mario pisze:Naprawdę trochę już tenis oglądam, wydaje mi się, że nawet coś tam się znam, ale fenomenu Granollersa pojąć nie jestem w stanie. Gość swoją grę opiera głównie na... cechach wolincjonalnych.
Jeśli chodzi o Granollersa, to nawiązując do Twojego posta z innego wątku, muszę Ci powiedzieć, że użyłeś bardzo ładnego, trudnego słowa. Aż nie wiem, co napisać, bo wszystko, co wymyślę, nie będzie tak mądre jak "wolicjonalny". Powiem tylko, że Hiszpan potrafi się nieźle bronić, zaserwować i bardzo pasywnie prowadzić część wymian, by w następnych zagrywać dropshoty albo chodzić do siatki, czym chce w pewien sposób zrównoważyć swoją asekuracyjną grę i przerzut z głębi kortu. Jest to dość dziwne połączenie, ale taka taktyka chyba się sprawdza, czego dowodem jest ostatnie zwycięstwo w Kitzbuehel. Postaram się dziś zobaczyć Marcela w meczu z Murray'em.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 16:40
autor: Mario
Dziękuje za subtelne zwrócenie uwagi, Jonatanie. Poprawiłem, nawet nie wiem skąd "n" się tam wzięło.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 19:13
autor: Mario
Krzysiu bez formy dzisiaj (Benła Pare

), mecz też nie porywa, czego szło się spodziewać, przełączyłem na "jeden z dziesięciu".
Odp: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 19:23
autor: Saboteur
Andy, te suchary od Dimitrova już nie przejdą...

Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 19:49
autor: jowy
Mam nadzieje, że jakimś cudem ten Granollers wyśle śmiesznego Murka do Cincinnati.

Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 19:51
autor: DUN I LOVE
Pięknie! Vasek zrobił co do niego należy i wykorzystał relatywnie łatwą okazję na 3. rundę. Po wyrzuceniu Isnera, podstarzały tenisowo Stepanek był niemal obowiązkowo do ogrania. Pospisil dopisuje do rankingu kolejne punkty i już jest w okolicach 64. miejsca w Entry.
Jak już Nathii przewidziała - kolejka górska na tablicy wyników Foga i Gulbisa. Łotysz bliżej wygranej.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 20:19
autor: Del Fed
O JJ można powiedzieć wiele rzeczy, ale przynajmniej chce mu się grać, a nie stać na prostych nogach i odbijać bez zainteresowania i potrafi też wygrywać mecze, w których gra słabo. (oczywiście wciąż ma takich całkiem sporo, a średni Rafa by go wczoraj powiózł) Otwierając wczorajsze gry prezentował się właśnie słabo, przeciwko będącemu w kryzysie Julkowi. Dimitrov raczej wywiesiłby już flagę, a Tomic, to jest w ogóle nieodgadniony dla mnie gość.
Widzę kolejny epicki scorline, ale po Ernesto i Fogu można się było tego spodziewać.
Murray wdał się w przebijanie z Granollersem, nie wiem może chciał sobie dłużej pobyć na korcie, żeby nabrać większego obycia meczowego, czy coś, chociaż narobił sporo prostych błędów przy tym.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 20:28
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Krzysiu bez formy dzisiaj (Benła Pare

), mecz też nie porywa, czego szło się spodziewać, przełączyłem na "jeden z dziesięciu".
Bez formy, ale wymęczył. Wawrinka gra bardzo słabo ostatnio, a do tego w Gstaad miał problemy zdrowotne. Paire gra dalej i kto wie, co się wydarzy...
Rafa za chwilę.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 20:33
autor: filip.g
Kiepska była reakcja publiczności na show Nole. Może dlatego, że niewiele wcześniej Serb został wygwizdany za swoją dyskujse ze stołkowym.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 20:41
autor: robpal
Bekhend nam zabrało.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 20:43
autor: DUN I LOVE
Ale akcja przy bp w pierwszym gemie znakomita - z obu stron.
Na tym peliwie Filip chyba daleko dziś nie zajedzie. ładnie zaczął, ale im dalej w las, tym poważniejsze przeszkody.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 21:18
autor: Rodżer Anderłoter
Dolgopolov przegrał mecz z Berdychem. To niedobrze.
Z tego co słyszałem, Tommy na razie dostaje łomot.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 21:19
autor: DUN I LOVE
Rodżer Anderłoter pisze:Z tego co słyszałem, Tommy na razie dostaje łomot.
Tommy już zjechał. Matosevic - Paire o ćwierćfinał.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 21:20
autor: Anula
Rodżer Anderłoter pisze:
Z tego co słyszałem, Tommy na razie dostaje łomot.
Wydaje mi się, że Tommy poddał mecz.
Re: Montreal 2013
: 07 sie 2013, 21:41
autor: DUN I LOVE
Nadal zdecydowanie. W zasadzie mecz bez historii. Przełączyłem na spotkanie Jurka z Frankiem. Znakomicie zaczął Polak - przełamał po kilku ładnych akcjach, a przed chwilą potwierdził przewagę (nie bez trudu jednak).
Pełen podziw dla Peliwo.