mtenis.com.pl

Ależ wymęczą Rafaela, nie wygląda to dobrze z jego perspektywy.

Voldemort i Sauron wzajemnie się zażynają, Merry ratuje dzień? Biere.

Losowanie jest jakie jest i trzeba wziąć je na klatę. W 3R ciężki rywal - Fognini, ale jak mamy brać decimę to nie można robić w pory przed Fabio, szanujmy się .
Thiem cały czas gra (On opuszcza coś w ogóle w tym roku?), więc liczę na to, że może się w końcu zmęczy i nie będzie bardzo groźny. W zeszłym roku mieliśmy (groźnego wtedy) Socka na tym etapie i Rafa Go jakoś ogarnął, więc mam nadzieję, że sobie poradzi.

Gdybym stał z boku to oczywiście chciałbym, by mecz Nadala z Thiemem był ozdobą turnieju, ale cel uświęca środki, także byle do przodu.

Murray - Nishi ciekawa para, tu może być 5 setów. Wawrinka musiałby się sprężyć, by zrobić to semi, ale kto Go tam wie, może odpali.

Mnie się tekst Mario podobał, w Jego stylu, takiego się spodziewałem i jest ok.

Lucas pisze:
Mnie się tekst Mario podobał, w Jego stylu, takiego się spodziewałem i jest ok.

+1. Wieczorem się odniosę.

Fognini 2016 jako probierz trudnej drabinki Nadala? Wizja La Decimy nieźle ogłupia.

Robertinho pisze:Voldemort i Sauron wzajemnie się zażynają, Merry ratuje dzień? Biere.

Sauron to wiadomo, ale Djokovic bardziej pasuje mi na Sarumana. Również kiedyś był "po dobrej stronie" (Nole z 2007 to naprawdę atrakcyjny w odbiorze i niezły technicznie tenis), ale ugiął się, widząc potęgę rywala i spróbował rzucić mu wyzwanie przyjmując jego metody działania (to smętne przebijactwo Djokovicia post - 2011).

W sumie masz rację. W każdym razie nie mam nic przeciwko wygranej Szkota, tym bardziej, że jakkolwiek to nie zabrzmi, Djoko jest zdecydowanym faworytem Wimbledonu.

Btw, gdzie jest Thiem? Bo na kom jestem i nie chce mi się szukać.

U Nadala.

Kyrgios?

Gasquet w trzeciej, później Nishikori chyba.

Nie lekceważyłbym Foga, myślę że jedna nauczka z zeszłorocznego US OPEN wystarczy. Jak będzie miał swój dzień to odpali Rafaela, czego oczywiście mu nie życzę, bo chciałbym go widzieć co najmniej w SF.

Swoją drogą Thiem w tym roku w najważniejszych turniejach (piszę z pamięci): Federer w IV rundzie (Australia), Djokovic w QF (IW), Djokovic w IV rundzie (Miami), Nadal w 3. rundzie (Monte Carlo), Nadal w 4. rundzie (Madryt) i teraz Rafa w IV rundzie w Paryżu. Tylko w Rzymie Nishikori w ćwiartce. Inna sprawa, że tylko dwa razy do tych spotkań doszło.

Roland Garros - wyniki III rundy kwalifikacji:

Tobias Kamke (GER) d. Andrea Arnaboldi (ITA) 7-5 6-4

[20] Radek Stepanek (CZE) d. [2] Yoshihito Nishioka (JPN) 6-3 6-2

Steve Darcis (BEL) d. Peter Gojowczyk (GER) 6-2 6-2

[4] Jan-Lennard Struff (GER) d. [22] Andrej Martin (SVK) 6-4 7-6(7)

Marco Trungielliti (ARG) d. [5] Thomas Fabbiano (ITA) 7-6(4) 6-0

[19] Carlos Berlocq (ARG) d. Aleksandr Niedowiesow (KAZ) 6-2 6-4

[7] Roberto Carballes Baena (ESP) d. Marius Copil (ROU) 6-4 3-6 6-4

[8] Dustin Brown (GER) d. [24] Daniel Brands (GER) 7-6(1) 6-3

Adrian Ungur (ROU) d. Frances Tiafoe (USA) 4-6 6-2 6-4

Marsel Ilhan (TUR) d. Guido Andreozzi (ARG) 3-6 6-2 8-6

[17] Gerald Melzer (AUT) d. Matteo Donati (ITA) 6-4 6-4

Jordi Samper-Montana (ESP) d. Asłan Karasiew (RUS) 6-2 6-3

Kenny De Schepper (FRA) d. [13] Igor Sijsling (NED) 6-3 6-2

[14] Nikołoz Basilaszwili (GEO) d. [29] Jared Donaldson (USA) 4-6 7-5 6-2

Laslo Djere (SRB) d. [21] Adam Pavlasek (CZE) 6-2 3-6 6-2

[27] Radu Albot (MDA) d. Andriej Gołubiew (KAZ) 6-0 7-6(1)

Szału nazwiska kwalifikantów nie robią...

To kto nie awansował z tych co by szał robili ?

Primadonna pisze:To kto nie awansował z tych co by szał robili ?

W tym kontekście robić szał = wzbudzać zainteresowanie. Awansowali w zasadzie tylko Brown i Stepanek (ich się zawsze przyjemnie ogląda). Z mojego punktu widzenia szkoda Tiafoe, Chaczanowa i Rubliowa.

Souza, Monteiro, Eysseric, Kozlov, Volandri, Olivetti, Rubliow, Lokoli, Hemery, Tiafoe, Chaczanow, Donaldson i ewentualnie Gojowczyk.

O Stefanie zapomniałem.

Mario pisze:Zastanówcie się przez chwilę, gdzie w historycznym rankingu znajduje się Novak Djokovic. Top 10? Top 5? W zależności od sympatii jaką darzymy (lub nie) Serba, odpowiedzi mogą się różnić, ale chyba wszyscy zgodzimy się, że gość zapewnił już sobie tenisową nieśmiertelność. Za 25 lat randomowy użytkownik tenisowego forum będzie o nim pamiętał tak, jak my pamiętamy dziś o McEnroe czy Connorsie. Nie trudno zgadnąć, co musi zrobić, by realnie włączyć się do dyskusji o najlepszym w historii. Musi wygrać Roland Garros.

Sampras nie wygrał, a jakoś się w debatach liczy. Zapewne masz na myśli skalę przewagi Serba nad resztą stawki na kortach ziemnych - Sampras jej nie miał w ogóle.

Mario pisze:Djokovic wygrywając RG nie tylko kompletuje kalendarzowego, ale przede wszystkim robi Djoko Slam, a więc staje się pierwszym od czasów prehistorycznych człowiekiem będącym w posiadaniu każdego z 4 turniejów wielkoszlemowych. Dokładając do tego prawdopodobny rekord Mastersów, tygodni na liderze, kilka dodatkowych Szlemów, oraz wciąż realny wówczas pościg za klasykiem. No można odpłynąć… Porażka to z kolei kolejna rysa na legacy i bezpowrotny odjazd pociągu z napisem „bezdyskusyjny GOAT”.

Fajnie, że ktoś to wreszcie napisał. Oznacza to, że są ludzie, którzy zdają sobie z tego sprawę.

Co do Nadala, to nie będę już wygłaszał niepopularnych w jego obozie rozważań. Wspomnę tylko, że od 2 lat nie wygrał w szlemie z graczem z Top-10, a tylko raz udało mu się pokonać zawodnika z Top-20 (Anderson na AO15). Nieźle jak na kogoś, kto ma wygrać szlema po 30stce.

Przejrzałem drabinkę i niestety płacimy za okres przejściowy w tourze. Dotychczasowe zaplecze jest jeszcze słabsze niż było, a nowe jeszcze się nie wykrystalizowało. Kiedy dodamy do tego absencję postaci budzących ogromne zainteresowanie jak Federer, Monfils i del Potro, śmiało można założyć, że czeka nas nudny pierwszy tydzień turnieju.

Mario pisze:Souza, Monteiro, Eysseric, Kozlov, Volandri, Olivetti, Rubliow, Lokoli, Hemery, Tiafoe, Chaczanow, Donaldson i ewentualnie Gojowczyk.

Z całej tej listy na miano interesujący zasługuje jedynie Monteiro i może Chaczanow.

Primadonna pisze:

Mario pisze:Souza, Monteiro, Eysseric, Kozlov, Volandri, Olivetti, Rubliow, Lokoli, Hemery, Tiafoe, Chaczanow, Donaldson i ewentualnie Gojowczyk.

Z całej tej listy na miano interesujący zasługuje znam jedynie Monteiro i może Chaczanowa.

Poprawiłem.

No widzisz Mario chciałeś fajnie się popisać ale ci nie wyszło. Zaskocze Cię. Znam każdego z tych zawodników, których wypisłałeś. Widziałam ich kilkanaście razy na strimach. Każdego z nich. I na miano interesujących z tego grona zasługują jedynie Monteiro oraz Chaczanow.