Strona 9 z 27

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 16:49
autor: DUN I LOVE
:D

Nie będzie przecież kończył kariery, kiedy cały czas jest jednym z 3 najlepszych graczy swojego rocznika i na miękko łapie się do Top-20.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 16:55
autor: Del Fed
To nie są żadne pierdoły, Hank, tylko prawda. Jeśliby Tsonga grał tak jak w QF z Murrayem rok temu, mógł w 2017 zrobić final z połówki Cilicia, który chyba nawet życiowego tenisa nie grał. Nie wiem, tak trudno zwrócić uwagę na KONTEKST i że coś może być relatywne? Teraz Tsonga sprawia wrażenie gościa totalnie bez formy, ale jak się Roker nie pozbiera, a Nadal będzie chillowal, to znowu jakiś finał Szanghaju może sobie leżeć na ulicy do podniesienia. A Mario pewnie pisał, że "Tsonga jest skończony"(ta wersja z początku roku) w porownaniu z Tsongą sprzed prawie dekady. Kiedy się wydawało, że będzie podgryzał przyszlych Fabsterów.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 16:56
autor: Rroggerr
Co do Zvereva, to jak szybko poleci to nikt się nie zdziwi, nikt nie będzie miał pretensji, a w sumie może to mu wyjść na dobre - ale skoro przez ostatnie dwa tygodnie na korcie spędził ledwie 13-14h, a ogranie pasującego mu Isnera może dać mu finał, to chyba realnie może pograć o pełną pulę także tutaj.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 16:56
autor: Mario
Jest skończony, w normalnym albo przynajmniej w miarę normalnym tourze, gdzie kart nie rozdają dwaj emeryci, którzy mogą się w każdej chwili połamać. Aktualnie mamy sytuację, w której w walkę o finał (a pewnie za chwilę tytuł, bo Fedal chyba trochę spuszcza z tonu) może włączyć się każdy średnio poważny zawodnik w przyzwoitej formie, Tsonga w takowym wydaniu występuje kilka razy do roku (dwa lata temu RG i Szanghaj, rok temu Wimbledon i coś tam jeszcze, w tym Luty), więc naprawdę nie byłoby dla mnie aż tak wielkim szokiem, gdyby nagle coś jesienią wygrał. To samo tyczy się Isnera, Gasqueta, Monfilsa, Berdycha i tym podobnych grajków, którzy w zdrowych rozgrywkach zbliżaliby się do końca swych dni.

Trochę nie na temat, ale ktoś coś tam wspomniał, bardzo niepokojące jest to, że 21-letni Kokkinakis nie jest w stanie pograć kilka tygodni z rzędu w najlepszej dla siebie części sezonu i po takim Los Cabos potrzebuje (co najmniej) dwóch tygodni przerwy.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 17:08
autor: Hankmoody
Ja cały czas nie wierzę. Tsonga i Berdych, to sobie mogą grać w turniejach oldboyów. Jak na swój potencjał, osiągnęli, dosadnie powiedziawszy: gówno. I nie róbcie sobie jaj, że mi teraz będziecie pisać, że Tsonga wygrał jakieś 3 podrzędne 250ki, to gra jakiś fajny sezon. Gra sezon gówniany, okraszony żenującymi porażkami na RG i Wimbledonie.
Ogromny potencjał, i wygrane dwa Mastersy. Nawet nie chce mi się sprawdzać w jakich to było okolicznościach, bo o ogranie dwóch z zestawu(Nadal, Fed, Djok ,Murek) pod rząd go nie podejrzewam.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 17:11
autor: Rroggerr
Dokładnie - najciekawiej będzie po US Open, do obskoczenia dwa mastersy, cztery 500-tki, WTF i kurniki, a na ten moment z całego top15 w jako-takiej formie są Federer (odezwały się plecy, pewnie odpuści Azję), Nadal (bez tytułu na hardzie od Doha '14), Zverev i Querrey. Jak Jo (wstaw dowolne nazwisko z top20) złapie formę na dwa tygodnie na jesień to może skończyć z jakimś Sztokholmem, Wiedniem i awansować do WTF. W skrócie ktoś na pewno zrobi życiówkę na jesień.

W Kanadzie Jo ograł Murraya, Djokovicia, Dimitrowa i Federera. :D

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 17:15
autor: Hankmoody
Rroggerr pisze:
W Kanadzie Jo ograł Murraya, Djokovicia, Dimitrowa i Federera. :D
No to mu się udało. Jeden turniej w życiu, plus to AO za młodu. Trochę mało.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 17:17
autor: DUN I LOVE
Ferrer chyba szybko złoży Janko.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 17:27
autor: elena
DUN I LOVE pisze:Tu go nie ma. Gasquet raczej się o takie coś nie pokusi. ;-)
No mam taką nadzieję, ale z Chorwatem w 2 rundzie w Montrealu też wszystko wyglądało dobrze. Wiem że lubicie się z „nami” droczyć (fanami Rafaela), ale teraz jego występy poza mączką są mocno nieprzewidywalne, jak pisał Lake w wątku montrealskim. Mówiąc szczerze myślałam, że kolega sieje defetyzm, ale miał jednak lepsze wyczucie niż ja. Przed turniejem byłam dobrej myśli bowiem Nadal w tych wszystkich zajawkach przed Kanadą prezentował się pewnie i obiecująco, a wywiadach widać było, że jest bardzo dobrze nastawiony. I pewnie tak czuł się, skoro przegraną z Kanadyjczykiem uznał za swoją dotychczas najdotkliwszą porażkę w tym sezonie. Także que sera sera ;-) .

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 18:18
autor: Del Fed
Słabo albo krótko, albo UE, gra z głębi kortu Felicjan, już chyba nawet nie będący w wielkiej formie Grisza tego nie zdoła wypuścić.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 18:44
autor: Rroggerr
Widziałem pierwszego seta i dobrze grał Bułgar, połówka na wyciągnięcie ręki tutaj.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 18:45
autor: elena
Del Fed pisze:
elena pisze:
Robertinho pisze:Krygują się. Wszak nic nie wiadomo, konkurencja mordercza.
No masz ci, a co było w zeszły piątek. Wystarczył kanadzkij maładiec.
Sam sobie to zainteresowanie wyrwał. Przed meczem z Rafą dawalem mu 5 gemów z sympatii (potwierdzone info :P).
Jasne, nic Kanadyjczykowi nie odbieram, zagrał w taki sposób, iż mecz Rafie wymknął się spod kontroli.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 18:51
autor: DUN I LOVE
No to teraz czekamy na DelPo. :)

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 20:06
autor: Del Fed
Nie najgorzej zaprezentował się Krueger, ale idzie to trochę jak krew z nosa. Dimitrov - Del Potro, dwóch zawodników z wielką szansą bez wielkiej formy, można by rzec, że raczej w formie do ciasta. Dawaj Grigor, wierzę w Twoje antyreturnowe zdolności i chokerstwo w każdym razie. :P Ale na szybszym hard może być ciężej niż na clay'u aurat w tym matchupie.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 20:16
autor: Damian
FIVE TO WATCH: WEDNESDAY A BUMPER SCHEDULE IN CINCY
Spoiler:
http://www.wsopen.com/news/five_to_watc ... _in_cincy/

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 20:26
autor: Del Fed
Jeszcze może (znowu) wyjść na Wujka. PCB ograł Miszę w 2, czyli raczej z nim lepiej, więc z Ferru też powinien dać radę. Ciekawy jestem meczu Thiem-Querrey swoją drogą po tej samej stronie drabinki. Dog gra straszną kiłę z Kyrgiosem.

Kilka par następnej rundy też zapowiada się nie tak źle, biorąc pod uwagę przesiew. A może właśnie dzięki temu.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 20:45
autor: DUN I LOVE
O półfinał.

[7] Grigor Dimitrov (BUL) vs Juan Martin Del Potro (ARG)
Yuichi Sugita (JPN) vs Karen Chaczanow (RUS)

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 20:47
autor: Robertinho
elena pisze:
Robertinho pisze:Krygują się. Wszak nic nie wiadomo, konkurencja mordercza.
No masz ci, a co było w zeszły piątek. Wystarczył kanadzkij maładiec.
Dzięki temu nie spotkał wygłodniałego(również z wyglądu) Saszy, wiec ja bym przesadnie nie rozpaczał.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 20:58
autor: Rroggerr
No, Zverev za rok może być na cegle głównym sprzymierzeńcem.

Del, wiele można o nim powiedzieć, ale akurat na szybszych nawierzchniach Dimitrow przez ostatni rok robi dobre wyniki i zupełnie nie widzę tak dysponowanego Delpo. Ale może to podświadomy jinx.

Re: Cincinnati 2017

: 16 sie 2017, 21:23
autor: DUN I LOVE
Nick ogarnął. Druga z rzędu III runda mastersa.