Strona 9 z 47

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 21:55
autor: Kiefer
pascal pisze: 03 lut 2020, 20:50 To prawda, że tego za dużo, ale umówmy się- trzeba stanowczo reagować, gdy ktoś deprecjonuje burzycielską rolę Nadala w tworzeniu pomnika Szwajcara i to jeszcze kosztem ubogiego krewnego.
Już naprawdę bez przesady, jedynie uważam, że Djokovic z perspektywy czasu zabrał Szwajcarowi więcej i poniósł z nim więcej bolesnych porażek. Tylko też zaznaczyłem, że kibicuję Fedowi gdzieś od lat 10-ciu (wcześniej nie potrafiłem), więc nie potrafię się wczuć w kibiców Federera od lat 15, dla tych Nadal może być gorszy, rozumiem to. No i pewnie też wychodzi u mnie zwyczajnie większa niechęć do Serba, już tak odrywając kontekst samego Federera.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:00
autor: pascal
DUN I LOVE pisze: 03 lut 2020, 20:59 Dożyłem czasów, kiedy @lake jest poirytowany notorycznymi pojazdami po Federerze. W życiu chyba wszystko jest możliwe.

Bardzo lubię Saszę, ale niebawem huragan Danił wraca i tym razem zbierze jeszcze większe żniwo niż latem.
No powiem szczerze, że chyba trzeba poczekać na kolejne B w ciągu RGB :D Ale mnie też kupił Rosjanin zeszłym latem. Pokazał wspaniały charakter, jednocześnie prezentując bardzo efektywny, rozważny choć niestety pokraczny tenis. A jego sposób bronienia niektórych bp.- palce lizać. Nie ma prawa się udać a jednak punkt idzie na konto Ruska. No i ma tę zadziorność(chociaż odrobinę), której tak bardzo w tym cyklu brakuje. Oraz postraszenie Rafy z 0-2 w debiutanckim finale to też całkiem duża sztuka i zdecydowanie idzie duży plus na konto. U mnie lokuje się na drugim miejscu po Saszy z kolei,bo tamten jednak wszedł spektakularnie w tour i jego tenis wygląda płynniej, ale w sumie narodowość się zgadza i z pewnością nie są jałowymi postaciami. :D

Kiefer, Pytanie rozchodzi się o to, czy to Djokovic był złym strażnikiem, czy po prostu Szwajcar uczciwie na te tytuły nie zasługiwał. W Ao 2009 nie mam wątpliwości, że gra predysponowała go do podniesienia pucharu. W tych turniejach z Djokiem to bym się zastanawiał jedynie nad Us open 2011 i 2015.

A co do Serba, niestety znowu dał mały popis żenady swoim zachowaniem. Nie mam nic przeciwko tankowaniu poszczególnych setów, a w tym wieku to może stanowić nawet element strategii, ale te teatralne zachwiania równowagi po uderzeniach są jednak dla mnie małym brakiem szacunku dla rywali i policzkiem intelektualnym dla nieco bystrzejszych widzów na trybunach. I to jeszcze tak niesmacznie kontrastuje z wizerunkiem wyluzowanego Serba, co docenia zagrania przeciwników na korcie, bierze udział w różnych zabawach itd. Tamci też mają swoje wady, ale jednak to u Djoko te zachowania najbardziej wyłażą na wierzch. Nie pasuje taka postawa do wielkiego mistrza dyscypliny, którym czysto sportowo pewnie okrzyknąć go można. I za to można/trzeba za nim nie przepadać. I również z tego powodu narodziny Wawrinki w Ao 2013 wspominam tak rzewnie. Nigdy nie było mi tak przykro po meczu tenisowym, ale życie na szczęście zwróciło z nawiązką. :D

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:15
autor: Kiefer
pascal pisze: 03 lut 2020, 22:00 Kiefer, Pytanie rozchodzi się o to, czy to Djokovic był złym strażnikiem, czy po prostu Szwajcar uczciwie na te tytuły nie zasługiwał. W Ao 2009 nie mam wątpliwości, że gra predysponowała go do podniesienia pucharu. W tych turniejach z Djokiem to bym się zastanawiał jedynie nad Us open 2011 i 2015.
Wiesz jak to jest z tymi zasługami... Równie dobrze ktoś może napisać, że skoro spalał się w tie-breakach lub nie wytrzymał zupełnie w piątym secie to też nie zasługiwał. Aczkolwiek u mnie Wimbl 19 na pierwszym miejscu jakbym miał już o zasługach pisać. Zresztą oba mecze są dosyć podobne, bo mimo optycznej przewagi to Szwajcar zarówno w Australii jak i w Londynie był set do tyłu. Inaczej było na USO 09, idealny przykład spotkania w którym mamy wszystko na rakiecie, ale zapraszamy rywala do zabawy i ten to zaproszenie przyjmuje.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:34
autor: Michael Scott
Kiefer pisze: 03 lut 2020, 21:47 Wywalone mam tak szczerze, chciałbym żeby rekord należał do Rogera, ale będzie co będzie. Szwajcar i tak będzie największą ikoną i znakiem firmowym tego sportu, tutaj nie chodzi tylko o wyniki na korcie, choć te cały czas i w dalszym ciągu przemawiają za nim, i tak jest od przeszło dekady.
Nie wiem, jak miarodajnie sprawdzić bycie "ikoną" czy "znakiem firmowym", ale pod względem popularności myślę, że Roger i Rafa to obecnie ta sama półka. Na facebooku mają tyle samo 14 milionów polubień, każdy z nich ma swój bardzo silny fanbase, jestem pewien, że obaj zasługują na tytuł "ikony" tego sportu.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:38
autor: pascal
Tylko koniec końców na tych Us Open Federer był w lepszej/znacznie lepszej dyspozycji niż na tym Wimbledonie. Ponadto znacznie młodszy, bez obciążenia fizyczno-psychicznego po meczu z Nadalem. No dla mnie nie ma porównania do zeszłego lata. (Co do Us open 2009 mogę się zgodzić, ale tam się Szwajcar trochę wystrzelał w ćwierćfinale. To był jeden z ostatnich dłuższych przebłysków czystego geniuszu tenisowego.) W tym finale Wimbledonu grał słabo Fed poza serwisem, kiefer naprawdę. W tym wieku absolutnie nie winiłbym go za przebieg tamtego finału, po prostu nie był w stanie dać więcej. Z resztą paradoksalnie w tym meczu, to Serb miał większy wpływ na wynik- jak cokolwiek grał to kończyło się tb., co ma dość dużą wymowę. Nie ma co wyrzucać Szwajcarowi finału WS w takim wieku, z niewygodnym, w obecnych warunkach rywalizacji , dla siebie przeciwnikiem i kropka. Wręcz nie wypada.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:44
autor: Kiefer
Michael Scott pisze: 03 lut 2020, 22:34 Nie wiem, jak miarodajnie sprawdzić bycie "ikoną" czy "znakiem firmowym", ale pod względem popularności myślę, że Roger i Rafa to obecnie ta sama półka.
Rafa jest niezwykle szanowany, ale gdziekolwiek nie grałby z Federerem (poza Hiszpanią oczywiście) to z 70% kibiców jest po stronie Szwajcarskiej. No i spójrz jak marketingowo postrzegany jest Federer, Rafie jednak daleko, on chyba z kontraktów zarabia 2-3 krotnie mniej od Rogera, Novak jest chyba jeszcze bardziej z tyłu.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:48
autor: TennisUser
Michael Scott pisze: 03 lut 2020, 22:34
Kiefer pisze: 03 lut 2020, 21:47 Wywalone mam tak szczerze, chciałbym żeby rekord należał do Rogera, ale będzie co będzie. Szwajcar i tak będzie największą ikoną i znakiem firmowym tego sportu, tutaj nie chodzi tylko o wyniki na korcie, choć te cały czas i w dalszym ciągu przemawiają za nim, i tak jest od przeszło dekady.
Nie wiem, jak miarodajnie sprawdzić bycie "ikoną" czy "znakiem firmowym", ale pod względem popularności myślę, że Roger i Rafa to obecnie ta sama półka. Na facebooku mają tyle samo 14 milionów polubień, każdy z nich ma swój bardzo silny fanbase, jestem pewien, że obaj zasługują na tytuł "ikony" tego sportu.
Obrazek

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:50
autor: DUN I LOVE
W 2019 też wygrał ten plebiscyt. Nawet chciałem się powołać na to.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:53
autor: Kiefer
O, przyznam, że zapomniałem o tym plebiscycie, a w sumie on zamyka temat. Śmiało można powiedzieć, że taki stan rzeczy będzie się utrzymywał dopóki będzie grał.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:54
autor: Michael Scott
@TennisUser Jestem ciekaw ile osób głosowało, ale sądząc po tej kuriozalnej passie to Federer będzie wygrywał to głosowanie jeszcze długo po zakończeniu kariery xD.

@Kiefer Novak to nie ma nawet połowy tego co Nadal i Federer, jego sukcesy są kompletnie nieproporcjonalne do popularności i rozpoznawalności.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:56
autor: DUN I LOVE
Co do fb, nawet ja mam chyba Rafę i Novaka w ulubionych. Niewiele to znaczy.

Swoją drogą, oni chyba od 10 lat mają 14 mln fanów. :D

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 22:57
autor: TennisUser
Rozprawianie na temat tego czy Federer jest najpopularniejszym i najbardziej lubianym tenisistą, to tak jakby dyskutować nad tym czy Nadal jest najlepszym graczem na kortach ziemnych.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 23:00
autor: Michael Scott
W sumie mało trochę, Ronaldo ma ponad 122 milionów fanów na fb. Dziewięć razy więcej. A są porównywalnymi ikonami swoich dyscyplin.

Najbardziej lubianym [potrzebne źródło] przez kogo? Przez większość kibiców tenisa na całym świecie? Jest to raczej niemierzalne.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 23:06
autor: Kiefer
Ale co tutaj jest niezmierzalne? Wystarczy oglądać tenis, niekoniecznie od 15 lat, wystarczy od kilku, przestańmy dyskutować na tematy oczywiste.

Ps podobnie jak Dawid mam Novaka i Rafę w pulubionych.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 23:08
autor: DUN I LOVE
Myślę, że miałbym więcej fanów, gdybym stworzył swój fanpage.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 23:08
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: 03 lut 2020, 23:08 Myślę, że miałbym więcej fanów, gdybym stworzył swój fanpage.
Jak stworzysz to będę pierwszy, mimo grożenia banem. :P

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 23:10
autor: DUN I LOVE
@robpal i @COA będą szybsi.

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 23:11
autor: Razing

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 23:14
autor: Michael Scott
Kiefer pisze: 03 lut 2020, 23:06 Ale co tutaj jest niezmierzalne?
No przecież napisałem: popularność, tudzież: bycie "bardziej lubianym". Z jednej strony ten internetowy plebiscyt, który rokrocznie wygrywa Fed o niczym nie świadczy, bo nie wiadomo ile osób głosuje, a oddane głosy rozkładają się nierównomiernie, zależy od tego, czy ktoś ma dostęp do internetu i czy chce mu się wejść na stronę i wyrazić swoją sympatię. Z drugiej strony liczba followersów na twitterze (Rafa ma ich kilka milionów więcej od Rogera) czy polubień na fb też nie jest miarodajna, bo przecież - jak pisaliście - można mieć obydwu w ulubionych (oni nawet tego nie sprawdzają! xD), a kibicować tylko jednemu.

Sama popularność zależy też od regionu świata - Rafa jest niesamowicie lubiany w Ameryce Południowej, Rogera podobno wielbią w Chinach i Dalekim Wschodzie. Niemożliwe jest jednak przekrojowe stwierdzenie, kto ma więcej fanów i czyj fanbase jest silniejszy, chyba, że przeprowadzimy zakrojony na międzynarodową skalę spis kibiców. :)

Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (20-19-17)

: 03 lut 2020, 23:41
autor: Kiefer
Daj spokój, grali we wszystkich rejonach świata i za każdym razem idzie spokojnie wyczuć po której stronie jest publika, nawet w Paryżu na RG kibce wolą Federera...