mtenis.com.pl

Miałem ostatniego posta napisanego, nie chciałem pisać dwóch pod rząd, więc nie podpowiedziałem wam, żeby stawiać na Altmaiera w meczu z Kwarym. Pewniaczek był, a Danny coraz bliżej top-100. Dobrze polosował. Zawsze fajnie oglądać wygrywającego Niemca.

2,5 roku temu w tenisowym raju w Indian Wells Filip Kohlschreiber pokonywał samego Novaka Djokovicia. Dziś walczy o przetrwanie w meczu z Taro Danielem, który też wygrywał tu z najwybitniejszych tenisistą w historii, ale rok wcześniej - w 2018.

Rozważyłbym powrót do pierwotnej nazwy tego legendarnego tematu - https://www.menstennisforums.com/thread ... lf.319105/

Na Altmaiera był kurs ponad 2, ale ja jestem głupi, że to przespałem.

Mario pisze: ↑07 paź 2021, 21:38 Rozważyłbym powrót do pierwotnej nazwy tego legendarnego tematu - https://www.menstennisforums.com/thread ... lf.319105/

Na Altmaiera był kurs ponad 2, ale ja jestem głupi, że to przespałem.

Nie trollowałem wyżej. Pewnie gdybyśmy się gdzieś zgadali na przestrzeni ostatnich kilku godzin to bym o tym wspomniał.

Feliciano Lopez rozpoczął start w swoim 139. turnieju M-1000, stając się tym samym rekodzistą wszech czasów pod tym względem.

Poległ Kohli. Taro Daniel gra dalej.

Popyrin i Taberner także wygrali swoje mecze.

DUN I LOVE pisze: ↑07 paź 2021, 21:32 Miałem ostatniego posta napisanego, nie chciałem pisać dwóch pod rząd, więc nie podpowiedziałem wam, żeby stawiać na Altmaiera w meczu z Kwarym. Pewniaczek był, a Danny coraz bliżej top-100. Dobrze polosował. Zawsze fajnie oglądać wygrywającego Niemca.

Ogólnie aż 20 reprezentantów gospodarzy pojawiło się na starcie imprezy, najwięcej od 1990 roku.

Carlos Taberner i Daniel Altmaier z pierwszymi zwycięstwami w M-1000! Dla tego drugiego to także dopiero debiut w tej kategorii turniejów.

Damian pisze: ↑07 paź 2021, 22:17Carlos Taberner i Daniel Altmaier z pierwszymi zwycięstwami w M-1000!

O takie PW poproszę po zakończeniu I rundy.

Chyba nie da rady Lalo, komfortowo składany przez Tommy'ego Paula.

Przegrał Lalo, coś go tam bolało w końcówce (nie dostrzegłem, bo po jego zachowaniu można było poznać tylko tyle, że to biordo, łokieć, ręka lub czworogłowy uda), ale i tak był 2 punkty od wygrania seta, słabiutko w pewnym momencie grał Amerykanin. Średnie spotkanie.

Lopez out, Kohli out, John Isner najstarszym graczem, który pozostał w turnieju (36 lat).

Zaskoczyło mnie, że w ogóle znaleźli się w MD. Lalo już po 40stce jest, Kohliemu też już coraz bliżej tej bariery, więc czas aby obydwaj zaczęli myśleć o zawieszeniu rakiety na kołek. Tym bardziej, że to mógł być ostatni duży turniej, gdzie weszli bezpośrednio do drabinki.

Lopez wypadł już z setki, więc może być tak jak piszesz - bezpośrednio do MD raczej już nie wejdzie, bo do Miami zdąży pewnie jeszcze trochę spaść.

Na ten moment nie jest to najlepsze popołudnie dla finalistów Nur-Sułtan. Duckworth już przegrał, a Kwon też ma duże problemy i bliżej mu teraz do porażki niż do 2. rundy.

Pozdrawiam ciepło forumowiczów!

Zostałeś jednak? Zazdro.

Cressy - Djere zaraz. Możesz skołować autograf Bezręcznemu.

DUN I LOVE pisze: ↑07 paź 2021, 23:30 Lopez wypadł już z setki, więc może być tak jak piszesz - bezpośrednio do MD raczej już nie wejdzie, bo do Miami zdąży pewnie jeszcze trochę spaść.

Już prędzej do AO by się załapał, bliższy termin i większa drabinka w końcu

I tak obydwaj bardzo długo utrzymywali solidny poziom i mieli bardzo długie serie sezonów zakończonych w top 100. No to pokolenie na którym poznawałem tenisa schodzi ze sceny, wielu z nich fajnie się ogląda (w tym Lopeza i Kohlschreibera), więc jednak trochę smucą te obrazki, no ale naturalna kolej rzeczy. Te kariery są zresztą wyżyłowane do granic możliwości, jak się porówna chociażby z Safinem, Roddickiem czy Kuertenem, którzy bardzo szybko kończyli.

Rutynowo Pachoł obszedł się z brodatym.