Strona 9 z 13

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 16:19
autor: Robertinho
Pisiuchna. :kocham:

Swoją drogą ciekawe, czy w jakiej formie duet pakerów będzie na AO, bo na razie to wygląda, jakby kolejna inkarnacja Fuentesa miała przerwy w dostawach.

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 16:24
autor: Mario
Niezła spina była w tym mikście tak w ogóle. Później Serena powtórzyła wczorajszy wyczyn Paire'a. :D
SebastianK pisze:Niewiele to ma wspólnego z tenisowym IQ. Jerzy po prostu jest niszczony przez swoje własne nerwy. Głowa w tenisie gra tak samo jak nogi. I On może wybierać dobre rozwiązania przez większość seta ale gdy przychodzą te najbardziej decydujące i nerwowe chwile często wszystko zaczyna się sypać. I będzie się sypać tym cześciej im częściej będzie takie końcówki przegrywał.
To ciekawe, bo podobnie zachowujący się Monfils czy wspominany wyżej Benoit są nazywani przez Ciebie debilami (może nie tak ostro, ale coś w tym stylu)...

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 16:39
autor: SebastianK
Jacques D. pisze:Za to dużo z IQ ma wspólnego jego absurdalna często pod względem taktycznym konstrukcja akcji i bardzo nadużywane skróty, wykonywane w sytuacjach kompletnie się do tego nienadajacych.
To są jego oczywiste błędy taktyczne i to ma dużo wspólnego z jego tenisowym IQ. Ale sytuacje w końcówkach setów to nerwy. Wtedy nawet to co normalnie robi mu nie wychodzi.

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 16:43
autor: Mario
Ale nikt by nie miał pretensji, gdyby przy ważnych piłkach strzelał po siatkach/autach. Pretensje są o to, że koleś wtedy nadużywa dropszotów i innych głupich rozwiązań. W moim rozumieniu świadczy to o tenisowym IQ na poziomie Monfilsa (tzn. niskim).

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 18:25
autor: DUN I LOVE
Aga <3
Spoiler:

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 20:11
autor: SebastianK
Mario pisze:Niezła spina była w tym mikście tak w ogóle. Później Serena powtórzyła wczorajszy wyczyn Paire'a. :D
SebastianK pisze:Niewiele to ma wspólnego z tenisowym IQ. Jerzy po prostu jest niszczony przez swoje własne nerwy. Głowa w tenisie gra tak samo jak nogi. I On może wybierać dobre rozwiązania przez większość seta ale gdy przychodzą te najbardziej decydujące i nerwowe chwile często wszystko zaczyna się sypać. I będzie się sypać tym cześciej im częściej będzie takie końcówki przegrywał.
To ciekawe, bo podobnie zachowujący się Monfils czy wspominany wyżej Benoit są nazywani przez Ciebie debilami (może nie tak ostro, ale coś w tym stylu)...
Co to to nie.

U Paire krytykuję sposób gry - odpalanie petard w każdym momencie, w większości przypadków zupełnie bez sensu.

U Gaela zaś krytykuję ogólne podejście do tenisa. Facet ewidentnie ma papiery na grę, ale przez głupie popisy co chwilę mu coś dolega. A to plecy a to kolana. To się nie bierze znikąd.

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 20:17
autor: SebastianK
Mario pisze:Ale nikt by nie miał pretensji, gdyby przy ważnych piłkach strzelał po siatkach/autach. Pretensje są o to, że koleś wtedy nadużywa dropszotów i innych głupich rozwiązań. W moim rozumieniu świadczy to o tenisowym IQ na poziomie Monfilsa (tzn. niskim).
Mario zwróć proszę uwagę na to, że On w tych końcówkach gubi pierwszy serwis i uderzenia które wcześniej przebijał pakuje w siatkę lub wywala. Selekcja uderzeń to inna sprawa a nerwy to inna. W końcówkach setów nerwy Janowicza niszczą. Dobór rozwiązań niszczy go przez całe spotkania.

Moim zdaniem to jest jednak drobna różnica.

A co do Monfilsa - u niego to jest chyba coś z koncentracja i wieczną próbą popisania się przed tłumem. Momentami mam wrażenie, że bardziej niż na wyniku zależy mu na tym aby kupić publiczność. I bez wątpienia to mu się udaje, z tym, że koszty są takie jaki obaj widzimy.

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 23:18
autor: Piotrek
Mario pisze:Wczoraj widziałem ile znaczy ta nowa Agnieszka w pojedynku z kimś poważnym, więc raczej nie ma się czym przejmować.
To grała z kimś poważnym? :o

Re: Puchar Hopmana

: 10 sty 2015, 23:55
autor: Mario
Cornet w takiej formie kimś poważnym jest. Przynajmniej dla Agnieszki.

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 0:32
autor: Jacques D.
Cornet w wysokiej formie jest kimś poważnym dla każdej przeciwniczki w cyklu.

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 0:37
autor: Robertinho

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 0:41
autor: DUN I LOVE
Nie Fibak jeden. Tylko na tym forum znajdziesz kilka osób, które za wszelką cenę próbują umniejszać sukcesom Agnieszki.

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 0:48
autor: Robertinho
Ja piszę o dziwo zupełnie serio.

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 0:50
autor: DUN I LOVE
Ja też.

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 0:52
autor: Robertinho
Właśnie widzę. Pięć bro było, więc dziś raczej już nie błysnę dowcipem.

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 10:09
autor: Lucas
Puchar Hopmana: Radwańska jak Graf i Hingis, Janowicz jak Becker i Federer!
Spoiler:
http://www.sportowefakty.pl/tenis/49299 ... -i-federer

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 17:48
autor: bogdan1978
Wiceprezes PZT: Przy takiej grze miksta Radwańska/Janowicz medal w Rio jest prawie pewny

autor: Redakcja SF | 2015-01-10, 23:02
Reprezentacja Polski w składzie Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz po raz pierwszy w historii zdobyła Puchar Hopmana, czyli mistrzostwo świata par mieszanych.

Nasz mikst wygrał wszystkie cztery mecze par mieszanych, co od razu wywołało spekulacje o wystawieniu dwójki naszych najlepszych tenisistów w walce o medale igrzysk olimpijskich w Rio. - To jest świetny mikst, oboje znakomicie grają przy siatce w związku z tym nie zostaje nic innego, jak wierzyć w to, że medal igrzysk w Rio będzie prawie pewny - uważa wiceprezes Polskiego Związku Tenisa Piotr Szkiełkowski.
http://www.sportowefakty.pl/tenis/49310 ... est-prawie

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 18:00
autor: bogdan1978
Wygraliśmy turniej zabawy - rozmowa z Magdaleną Grzybowską, byłą tenisistką

autor: Krzysztof Gieszczyk | 2015-01-10, 18:50
Spoiler:
http://www.sportowefakty.pl/tenis/49304 ... tenisistka

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 20:58
autor: Mario
Sporo z tego Hopmana pooglądałem, więc kilka słów podsumowania.

Kanada - Pospisil pokazał fajną formę, może coś zdziałać w Sydney albo Melbourne, Bouchard stać jednak na trochę luzu, czym wyraźnie u mnie zapunktowała, jednak gry podwójnej kompletnie nie ogarniała, więc nie było szans na sukces.

Włochy - Fog miał wszystko gdzieś, wielka niewiadoma przed poważnym graniem, Flavia gasła mniej więcej po godzinie gry, ale do tego momentu było całkiem dobrze. Mikst w ich wykonaniu genialny, szkoda że szanowny Fabio raz nie miał ochoty wystąpić. :D

Czechy - Safarova chyba poważnie chce wejść do top 10 w tym roku, nie licząc spotkania z Sereną, gdzie znowu odezwała się głowa wyglądała rewelacyjnie. Ten Pavlasek jednak trochę odstawał od reszty, oczywiście z Fogninim wygrał, ale z nim by wygrał każdy, co odebrała szansę na wygranie grupy.

USA - Serena niby chciała niby nie, grała katastrofalnie i niespodziewanie była słabszym punktem drużyny. Isner raz przegrał, ale później robił swoje, pastwił się nad dziewczynami w mikście, gdyby koleżance bardziej się chciało, to pewnie byłoby lepiej.

Australia - najpierw wypadł Nick, potem Ebden, kończył Matosevic. Casey wszystko przegrała. Generalnie słaby występ, choć wielkiego ciśnienia raczej nie było.

Francja - Alize świetnie, Benoit jak to on, nawet ciężko rozszyfrować czy mu nie zależało czy był tak słaby (za kilka dni się okaże), do tego kolano chyba zaczyna się odzywać. W grze podwójnej sporo się działo, oczywiście nie mam na myśli tenisa... Moja ulubiona para, rzecz jasna. Mogliby przejechać za rok, bo oglądanie Gasqueta czy Tsongi nic lepszego nie zapewni.

Wielka Brytania - Murray oczywiście wszystko wygrał, nawet umiał się pobawić. Generalnie na plus. Watson w sumie wyglądała lepiej niż wskazują na to wyniki, ale na awans nie starczyło.

Polska - wiadomo, wystarczy tylko poczytać wp albo sport.pl

Na zakończenie tekst Karola - http://rotacjawsteczna.blog.pl/2015/01/ ... empionami/

Fragment na zachętę:
„Jesteśmy mistrzami świata…” – przeczytałem na twitterze młodego dziennikarza, pasjonującego się tenisem, w kilka dosłownie chwil po zakończeniu gry mieszanej. Widać serce mam jeszcze mocne, skoro szlag mnie nie trafił od razu na miejscu. I nic nie zmieniło, dopisane już po przecinku „…nawet jeśli nieoficjalnymi!” Mój znakomity humor wyparował, a za chwilę przekonało się o tym kilka ekip telewizyjnych i radiowych, telefonujących z prośbą o wypowiedź. Naturalnie nie było szansy, aby zatrzymać puszczony w ruch mechanizm dmuchania w ten balon. „Jesteśmy mistrzami świata w tenisie” – usłyszałem zaraz i przeczytałem we wszystkich komunikatorach. Pal sześć tych kompletnych ignorantów, trzymających klucz do maszynerii, ale dlaczego telewizyjni komentatorzy dyscypliny, piszący o niej dziennikarze, byli zawodnicy czy trenerzy w sposób tak bezmyślny, z nieskrywanym triumfem na twarzy, powtarzają bzdurę? Czy nie rozumieją, że mniej zorientowanym robią w ten sposób wodę z mózgu?! W mediach zajmujących się non-stop informowaniem każdy sukces i każda niemal tragedia uruchamia dziś podobną głupawkę i od dawna nie ma tam znaczenia, czy przekazujący nam, co się stało, posiada jakąkolwiek wiedzę o sprawach, w jakich zabiera głos. Liczy się wtedy szybkość i zadęcie z jak najgrubszej trąby. Dlaczego jednak kretynów robią z siebie wówczas osoby, występujące niby w roli ekspertów?!!

Re: Puchar Hopmana

: 11 sty 2015, 21:09
autor: DUN I LOVE
Trafił w sedno. Mój kolega, kompletny laik, zapytał: "Radwańska ograła Williams w szlemie?" :D Odpowiedziałem mu, że Szlem zaczyna się dopiero za tydzień, a ten mecz był nieoficjalny. Wtedy ziomek wpadł w zażenowanie i zapytał, dlaczego więc jest taki spust w mediach, skoro to mecz o nic? :D