mtenis.com.pl

Lucas pisze:

Artras pisze:. Szkoda, ale takie jest życie, dobry i finał, mógł jednak Roger nie robić apetytu.

Jakby odpadł w II rundzie, to by tego nie było.

Tylko, że wtedy bym miał ten mecz w głębokim poważaniu, a tak to człowiek myśli, że może uda się ostatni raz, a potem znowu Szwajcar nie wytrzymuje ciśnienia i przegra kolejny mecz, który był do wygrania.

Nic na fh nie ma, nic.

Ale mnie wqu... tym swoim dobrym graniem w ważnych momentach Bałkanin. Jak to się utrzyma, to nie ma szans. Bo owłosiony nie umie sobie pomóc forhendem i na nic się lepszy bekhend nie zda. Grać serwisem i liczyć na natchnienie jakieś. Ta.

Denerwuje mnie Djoković. Nie tym, że świetnie gra w kluczowych piłkach, a tym, że w finale RG przeciwko Nadalowi miałby pełne gacie w takich sytuacjach. Aż wyłączę TV chyba, bo po każdym dobrym zagraniu przypominają mi się akcje typu dotknięta siatka, wywałki returnu z drugiego serwisu o prędkości 125 km/h....

DUN I LOVE pisze:

Lucas pisze:

grzes430 pisze:1 tb, a wy już się poddajecie...

No coś słabo z tą wiarą w Feda u niektórych.

Waszą wiarę sprawdzimy jak idole osiągną wiek RF. Pierwszy set prawdopodobnie był kluczowy.

W jego wieku to oni mogą już być na emeryturze.

Piorunująca końcówka gema w wykonaniu Serba. Znakomicie to zrobił, ma dziś głowę ze stali Djoko.

grzes430 pisze: W jego wieku to oni mogą już być na emeryturze.

To tym bardziej mamy prawo wnioskować, że podstarzały tenisowo Szwajcar może nie mieć pary na odwrócenie meczu ze stanu 0-1 przeciwko tak dobrze grającemu i dużo młodszemu mistrzowi.

Tak se myślę, czy byłaby jakaś różnica, jakby to Fed miał Gasqueta w semi i nie musiał peakować przed finałem.

DUN I LOVE pisze: Waszą wiarę sprawdzimy jak idole osiągną wiek RF. Pierwszy set prawdopodobnie był kluczowy.

To dyskusja na po meczu, ale nie życzę tego ani sobie ani mojemu idolowi. Marzy mi się jeszcze jeden mały powrót w postaci wygranego szlema albo dwóch, a po nim natychmiastowe zakończenie kariery. Odejść na szczycie, bez "wielkich" powrotów i bez przeciągania kariery, bez żyłowania w oczekiwaniu na jeszcze jakiś cudowny błysk. No, ale to tylko moje preferencje.

Pewny Novak. W głowach ten mecz się rozegrał/rozgrywa.

Za dobry dziś Djoker.

DUN I LOVE pisze:

grzes430 pisze: W jego wieku to oni mogą już być na emeryturze.

To tym bardziej mamy prawo wnioskować, że podstarzały tenisowo Szwajcar może nie mieć pary na odwrócenie meczu ze stanu 0-1 przeciwko tak dobrze grającemu i dużo młodszemu mistrzowi.

Tyle, że przed meczem dawaliście mu duże szanse, ostrożnie o tym pisząc ale jednak. Ja nadal jestem daleki od potwierdzenia, że już jest po meczu.

DUN I LOVE pisze:Denerwuje mnie Djoković. Nie tym, że świetnie gra w kluczowych piłkach, a tym, że w finale RG przeciwko Nadalowi miałby pełne gacie w takich sytuacjach. Aż wyłączę TV chyba, bo po każdym dobrym zagraniu przypominają mi się akcje typu dotknięta siatka, wywałki returnu z drugiego serwisu o prędkości 125 km/h....

Za to Fed od trzech sezonów jest bardzo konsekwentny i te najważniejsze piłki gra zawsze tak samo źle.

Ulotnił się gdzieś return Federera. Doskonale podaje Serb, ale agresywniej oddawał Szwajcar na początku meczu.

Miało tam coś kapać, czego to nie kapie?

Warto wracać przed tv na końcówkę seta, czy lepiej sobie darować?

Będzie miał jakąś zapaść Djokovic, nie może grać tak cały czas. Jak dojdzie do tb to mają równe szanse.

To jest szczyt wszystkiego żeby osoba taka jak ja, która jakoś nie może strawić Szwajcara szukała dla Niego szans .

Del Fed pisze:Miało tam coś kapać, czego to nie kapie?

Pogoda spłatała figla, miał być zamknięty dach przecież.
Łukasz, czemu nie możesz strawić RF?

DUN I LOVE pisze:Denerwuje mnie Djoković. Nie tym, że świetnie gra w kluczowych piłkach, a tym, że w finale RG przeciwko Nadalowi miałby pełne gacie w takich sytuacjach. Aż wyłączę TV chyba, bo po każdym dobrym zagraniu przypominają mi się akcje typu dotknięta siatka, wywałki returnu z drugiego serwisu o prędkości 125 km/h....

Dun, ale to przecież właśnie o to chodzi i to jest jeden z najważniejszych elementów tego sportu. Głowa. Być jak skała, a u przeciwnika wywołać niepewność. Naciskać, gasić w ważnych momentach, zagrywać najlepsze piłki pod presją...

Return Rogera marniutki dzisiaj.

Wracam, możesz wtapiać Tato.