mtenis.com.pl

Te męczarnie na tak wczesnym etapie nie wróżą sukcesu w całym turnieju. Dzisiaj jeszcze to kolano. Pytanie zasadnicze, czy jest w stanie przygotować formę na Wimbledon, bo po poażce w AO to jedyny ważny turniej, który ma szansę wygrać w tym sezonie.

Tak trzymaj, Novaku.

Nie będzie umierał za ten mecz Novak imo. Wszystko w głowie Cerundolo. Jeżeli się nie przestraszy szansy i wytrzyma ciśnienie, będzie miał ogromna szansę na życiowy sukces.

Ciekawe, ciekawe...

Kłopoty, kłopoty GOATA.

No coraz gorzej to się rysuje dla naszego wielkiego mistrza. Wszystko w rękach Argentyńczyka.

Takiej postawy nawet ja nie jestem w stanie zrozumieć, wytłumaczyć i zaakceptować. Nie widziałem momentu kontuzji, ale nie widać żeby miał problemy z urazem mechanicznym. Słońce o tej godzinie już chyba tak nie grzeje. Ktoś podrzucił mu gluten? Chce mieć powód do wywalenia z boxu kolejnej osoby?

Bez żartów. Chłop zwyczajnie odpoczywa, żeby wrzucić wyższy bieg. Ile to już razy...

Sowa pisze: ↑03 cze 2024, 18:31 Bez żartów. Chłop zwyczajnie odpoczywa, żeby wrzucić wyższy bieg. Ile to już razy...

Wiemy, znajo. Ale pewne rzeczy nie trwają wiecznie.

Jeszcze jeden set dla Argentyńczyka i na bank wjedzie sok z gumijagód.

Ale te kolejne pokolenia są ułomne, kiedy ktoś pójdzie do przodu i skraca punkt. Aż się nie chce wierzyć jak nie mają pomysłu.

Zabawne z naszymi raczkami jest to, że każdy z nich miał sezony, w których wszystko wskazywało na to, że to koniec gry o najwyższe cele, a potem każdych z nich wracał z doskonałym skutkiem. Roger miał taki sezon w 2013, Nadal 2015 i 2016, Novak 2017 do Wimbledonu 2018.

DUN I LOVE pisze: ↑03 cze 2024, 18:35 Ale te kolejne pokolenia są ułomne, kiedy ktoś pójdzie do przodu i skraca punkt. Aż się nie chce wierzyć jak nie mają pomysłu.

Coraz bardziej zautomatyzowane jest to myślenie. Aż dziw bierze, że odrobina zmiany tempa, jakieś bardziej techniczne zagranie i brak odpowiedzi z drugiej strony.

Emu pisze: ↑03 cze 2024, 18:38 Zabawne z naszymi raczkami jest to, że każdy z nich miał sezony, w których wszystko wskazywało na to, że to koniec gry o najwyższe cele, a potem każdych z nich wracał z doskonałym skutkiem. Roger miał taki sezon w 2013, Nadal 2015 i 2016, Novak 2017 do Wimbledonu 2018.

2016 chyba jeszcze bardziej u RF.

Emu pisze: ↑03 cze 2024, 18:38 Zabawne z naszymi raczkami jest to, że każdy z nich miał sezony, w których wszystko wskazywało na to, że to koniec gry o najwyższe cele, a potem każdych z nich wracał z doskonałym skutkiem. Roger miał taki sezon w 2013, Nadal 2015 i 2016, Novak 2017 do Wimbledonu 2018.

A ilu z nich to zrobiło w wieku obecnego Novaka?

Chyba tylko Roger się lekko odbił w 2019 po słabym 2018. Wiadomo, że skończyło się dramatem, ale generalnie cały 2019 był bardzo dobrym i równym sezonem Szwajcara.

Ja ciągle uważam, że Djoko wygra ten mecz, ale trudno nie odnieść wrażenia, że tu się coś kończy. Rok temu był kozak, 27/28 szlemowych meczów wygranych w tym 26 bez decidera, a teraz cały sezon idzie jak po grudzie, wygląda nieprzekonująco w każdym turnieju, dużo mówi, że zero finałów na koncie a mamy czerwiec. To chyba jak u Rafy, 36 lat to górna granica kozaczenia, a potem każdy mecz jest wyzwaniem. Fed trochę dłużej się trzymał, ale urwało się w pewnym momencie.

No dokładnie. Czyli, generalnie, rzadziej niż częściej. Ja nie mówię, że Novak się nie odrodzi, ale na chwilę obecną niewiele na to jednak wskazuje. Chłop wali głową o ścianę w tym roku.

Ale piłka.