mtenis.com.pl

Jeszcze to się rowerem skończy. xd

LokalnyEkspert pisze: ↑07 lip 2021, 19:09 Jeszcze to się rowerem skończy. xd

Rower to chyba 6-0, 6-0.

Ostatni przegrany set 0-6 to finał Roland Garros 2008 z Rafą...

Pierwsze 0-6 Rogera od czasu Garrosa 2008. Pierwszy raz na Wimblu.

Żeby to się w piątek nie zesrało. Brawo Hubert!

HUBERT HURKACZ TOP.

BRAWO BRAWO HUBERT!

Tu jest gra na finał u Huberta. Bardzo solidnie, niezależnie od poziomu rywala.

Starigniter pisze: ↑07 lip 2021, 19:10

LokalnyEkspert pisze: ↑07 lip 2021, 19:09 Jeszcze to się rowerem skończy. xd

Rower to chyba 6-0, 6-0.

Kołem od roweru. Mocny upadek. Tutaj trzeba się będzie zregenerować psychicznie przede wszystkim po takim ciosie.

Brawo Hubert.

Serce złamane, brak słów, i ten bajgel na koniec. Wspaniały lipiec.

6-0 jeszcze, przykre.

Hubert zagrał myślę spoko, finał mnie nie zdziwi, ale przecież normalny Fed by to sobie ogarnął pewnie właśnie w takim stosunku.

LOL. Chłopie kończ karierę, bo niedługo od Majchrzaka zbierzesz.

Alan pisze: ↑07 lip 2021, 18:45

Robertinho pisze: ↑07 lip 2021, 18:44 To powinien być ostatni mecz Szwajcara.

Będzie ostatni odwrócony z 0/2.

Nawet ten rekord straci, bo Murrayowi brakuje tylko jednej takiej wygranej.

Chyba można wyczekiwać informacji o zakończeniu kariery w tym roku.

LokalnyEkspert pisze: ↑07 lip 2021, 19:01

Robertinho pisze: ↑07 lip 2021, 19:00 Jeszcze wyjdzie na Fibaka, jak Djoko zje gluten. Bo finał w zasięgu Polaka.

Jak w drugim przejdzie Beret, to raczej bez szans. Wygląda na mocnego, trzyma formę z RG a tam wbrew pozorom był groźny. Cztery sety z Djokiem a przy odrobinie szczęścią to tam nawet i piątka mogła być.

Nawet bardzo mocno wygląda Beret. Ale dużo stabilniejszy i mający mocniejszy fundament wydaje się tenis Polaka, niż Augera. O głowie nie mówię nawet.

Na naszej ziemi i naszym powietrzem wykarmiliśmy chłopca, który jako pierwszy przyrządził bajgla Federerowi w Wimbledonie, kto by pomyślał... Przykro się na to patrzyło, ale wielkie graty dla Huberta, z jego strony świetny występ.

Ciekawy przypadek z Polaka. Albo odpada w pierwszych rundach albo ciśnie jakieś trudno dostępne dla większości runy.

Ciary lekkie przeszły jak Tomek z nostalgią zacytował swego ojca który niegdyś porównał grę Federera do najpiękniejszego zachodu słońca. Pan Bohdan

We wrześniu 39 roku szwajcarskie zagony pancerne bez uprzedzenia najechały Rzeczpospolitą. Atak przeprowadzony został z zachodu, północy i południa, lądem, z morza i z powietrza. Wściekli Helweci niszczyli wszystko na swojej drodze, upajając się ludzką krzywdą. Znikąd nie widać było nadziei. I nagle zjawił się on. Polski ułan, który natchnął rodaków do walki. Wyprowadził kontruderzenie i odważną szarżą kawaleryjską przełamał linie przeciwnika. Dzisiaj Hubert Hurkacz nawiązał swoją olśniewającą grą do tego historycznego wydarzenia. Wzniósł się na wyżyny i pokonał najprawdopodobniej najbardziej utalentowanego tenisistę wszech czasów. Zdemolował Rogera Federera. Byliśmy świadkami kompletnej deklasacji na korcie centralnym w Londynie.





Apeluję do Prezydenta Rzeczypospolitej, żeby ustanowił Święto Narodowe 7 lipca na pamiątkę dzisiejszego zwycięstwa i ogłosił kolejne dwa dni wolne od pracy. Każdy Polak powinien mieć możliwość spokojnego przygotowania się do półfinału.

Hurkacz jesteś wspaniały.

Jak dobrze, że nie mogłam tego oglądać. Ale nie powiem, smutno mi i żal. Choć z drugiej strony fajnie, że Hubert wygrał.

Oglądam Bereta to wcale nie wiem, czy on jest taki mocarny, serwis i forhend wiadomo, ale na bekhendzie duża dziura przy Hubercie.