Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA. https://www.mtenis.com.pl/
DUN I LOVE pisze:Jacek Krzykała chyba jeszcze był.
No i klimat Hali Ludowej, mega.
Zapomniałem o nim
Re: Koszykówka
: 20 maja 2018, 20:05
autor: DUN I LOVE
Trwa finał Euroligi (Fenerbahce - Real Madryt) w PS Extra.
Re: Koszykówka
: 20 maja 2018, 23:32
autor: simon
Wygrane ME, najlepsza piątka ME, wygrana Euroliga, MVP Euroligi, MVP F4 Euroligi, dwa (może będzie trzy) razy mistrzostwo Hiszpanii. Luka Dončić, rocznik 99. Teraz czas na NBA.
DUN I LOVE pisze:Panowie, śledziliście PLK na przełomie wieków?
Pierwsze wspomnienie to chyba Mazowszanka transmitowana w telewizji WOT Pewnie 96 albo 97 rok. Nie wiem czy nawet europucharów nie pokazywali.
Re: Koszykówka
: 02 gru 2018, 21:54
autor: arti
Wygrywamy z Włochami i przy porażce Chorwatów bardzo przybliżamy się do Mistrzostw Świata .
Re: Koszykówka
: 11 lut 2019, 19:06
autor: Andy Murray
Skład na mecze z Chorwacją i Holandią.
Re: Koszykówka
: 22 lut 2019, 19:48
autor: arti
Jest awans na MŚ .
Re: Koszykówka
: 23 lut 2019, 22:12
autor: DUN I LOVE
arti pisze: ↑22 lut 2019, 19:48
Jest awans na MŚ .
Po ilu latach przerwy?
Re: Koszykówka
: 23 lut 2019, 23:28
autor: arti
Po 52.
Re: Koszykówka
: 24 lut 2019, 13:31
autor: lake
Coś koło tego.
Co do samego awansu, no spora sprawa choć na pewno pomogła zmiana zasad kwalifikacji na zwykłe eliminacje. Może trzeba będzie spojrzeć na tę kadrę przychylniejszym okiem, po chyba 20 latach. Ostatnio emocjonowałem się ich występami na ME chyba w Turcji pod koniec wieku, gdzie spaprali koncertowo QF z Grecją.
Re: Koszykówka
: 17 cze 2019, 22:21
autor: DUN I LOVE
Jeżeli ktoś tęskni za el Clasico, zapraszam na SportKlub.
Trwa drugi mecz finału ligi ACB. 1-0 dla prześcieradeł po pierwszym spotkaniu.
Re: Koszykówka
: 17 cze 2019, 23:19
autor: lake
Po końcówce się nie wyleczyłeś?
Re: Koszykówka
: 17 cze 2019, 23:53
autor: DUN I LOVE
Czułem, że sfrajerza, bo tak już mają moi faworyci ostatnio. Kompromitacja goni kompromitację.
Re: Koszykówka
: 05 lip 2019, 22:37
autor: Damian
Barcelona na bardzo bogato – Mirotić, Higgins, a teraz Davies
Spoiler:
Wielkie nazwiska – Nikola Mirotić, Cory Higgins i Brandon Davies, dziesiątki milionów dolarów, ale i ogromne oczekiwania. Barcelona w przyszłym sezonie będzie faworytem do triumfu w Hiszpanii, ale i w Europie.
Nikola Mirotić (fot. Wikipedia)
PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Czasy potęgi i dominacji Barcelony w Hiszpanii, jak i triumfów w Eurolidze minęły. Od 5 lat Katalończycy nie są w stanie pokonać Realu Madryt na swoim podwórku, a i w Europie nie idzie im najlepiej – od sezonu 2013/14 ani razu nie zakwalifikowali się do Final 4.
Sukcesy jednak mają wrócić, a wszystko za sprawą wielkich transferów i wielkich pieniędzy, jakie Barcelona przeznaczyła na wzmocnienia tego lata.
Przedłużono umowę z legendarnym, 69-letnim Svetislavem Pesiciem, pod którym już w poprzednim sezonie gra wygrała zdecydowanie lepiej. W zespole został także pierwszy rozgrywający, Francuz Thomas Huertel (umowa na 3 lata za 11 milionów dolarów).
Potwierdziły się także plotki dotyczące przenosin do Barcelony Cory’ego Higginsa, czyli jednego z liderów aktualnych mistrzów Euroligi – CSKA Moskwa. Amerykanin podpisał także 3-letnią umowę na około 10,5 miliona dolarów.
Bomba jednak dopiero wybuchła. Nikola Mirotić, od lat gracz NBA, który w to lato było wolnym agentem i mógł liczyć nawet na kontrakt rzędu 45 milionów dolarów za 3 lata, zdecydował się wrócić do Hiszpanii by kontynuować swoją karierę.
Mirotić do NBA odchodził z Realu Madryt (ostatni sezon 2013/14), gdzie był jednym z liderów zespołu. Według nieoficjalnych, szokujących informacji, za swój aż 6-letni kontrakt może zainkasować ponad 70 milionów dolarów. Inne źródła mówią o 4-letnim kontrakcie.
W czwartek natomiast klub ogłosił podpisanie kontraktu z podkoszowym Brandonem Daviesem, jedną z największych gwiazd zeszłorocznej edycji Euroligi i liderem Żalgirisu Kowno. Amerykanin w poprzednich rozgrywkach zdobywał średnio 14,2 punktu i notował 5,4 zbiórki na mecz.
Mnóstwo pieniędzy wydanych jak na europejską koszykówkę, ale także ogromne oczekiwania jakie idą za takim składem. Barcelona celuje w pokonanie Realu w lidze i zwycięstwo w Eurolidze, co przy rozbiorze CSKA może się wydawać bardzo możliwe.
Alex Abrines też już tam jest. Ależ kozackie zbrojenia, nawet się mocniej zainteresuję kolejnym sezonem.
Re: Koszykówka
: 06 lip 2019, 22:30
autor: Damian
Re: Koszykówka
: 25 lip 2019, 9:16
autor: DUN I LOVE
Greg Monroe również zagra w Europie. Podpisał z Bayernem Monachium.
Re: Koszykówka
: 25 lip 2019, 9:35
autor: Damian
Kadra USA w rozsypce. Nikt nie chce grać na mundialu
Spoiler:
Koszykarzy ze Stanów Zjednoczonych kompletnie nie interesuje gra na mistrzostwach świata w Chinach. Codziennie swoją rezygnację potwierdzają inni zawodnicy NBA. Teraz w tym gronie są Damian Lillard oraz DeMar DeRozan.
NBA. Kawhi Leonard rozwścieczył Lakers oraz Raptors. "Czujemy się oszukani"
Dream Team nie istnieje
Reprezentacja USA podczas mundialu w Chinach nie będzie postrachem dla pozostałych drużyn. To będzie najsłabsza kadra od 20 lat. Na chwilą obecną z gry zrezygnowali już James Harden, Anthony Davis, Tobias Harris, C.J. McCollum, Eric Gordon, Bradley Beal, Kemba Walker czy Tobias Harris.
Ostatnio do tego grona dołączyli Damian Lillard (Portland Trail Blazers) oraz DeMar DeRozan (San Antonio Spurs).
Gry dla reprezentacji nie rozważali także LeBron James czy Stephen Curry. Kontuzje wykluczyły Kevina Duranta i Klaya Thompsona. Jeśli dodamy do tego, że na mundialu nie wystąpią prawdopodobnie Kyle Lowry oraz Kevin Love, kadra Stanów Zjednoczonych wygląda mizernie.
Trener Gregg Popovich nie będzie miał wielkiego pola manewru. Na chwilę obecną pozostało mu w kadrze dosłownie kilku graczy. W tym gronie są Harrison Barnes, Andre Drummond, Brook Lopez, czy Donovan Mitchell. Nie są to nazwiska z pierwszych stron gazet. Szkoleniowiec Spurs w najbliższym czasie dokopuje jeszcze kilku graczy, którzy stawią się na zgrupowaniu. Zaczyna się ono już 5 sierpnia.
Reprezentacja Stanów Zjednoczonych od kilkunastu lat dominuje na mistrzostwach świata czy igrzyskach olimpijskich. Nigdy nie grała jednak w tak słabym składzie. Już w poniedziałek informowaliśmy, że w kadrze Popovicha jest tylko czterech zawodników, którzy pamiętają poprzedni wielki turniej. Po kilku dniach ta grupa zmalała do dwóch graczy (Harrison Barnes oraz Andre Drummond).
Jeszcze podczas igrzysk olimpijskich w 2016 roku, w kadrze USA występowali: Kevin Durant, Demarcus Cousins, Klay Thompson, Paul George, Carmelo Anthony, DeMar DeRozan, Kyle Lowry, Kyrie Irving, DeAndre Jordan, Jimmy Butler, Draymond Green czy Harrison Barnes. Amerykanie bez problemu zdobyli złoto, a wielkim finale zmiażdżyli Serbię 96:66.
Zobacz także: Damian Kulig odsłania kulisy powrotu do kadry
- Koszykówka to drugi najpopularniejszy sport świata, ale inne kraje muszą się w końcu ogarnąć i sprawić, że wzrośnie poziom rywalizacji na dużych turniejach - mówił odważnie Jerry Colangelo, który od 2005 roku był menedżerem koszykarskiej reprezentacji USA.
Warto przypomnieć, że Amerykanie przyjechali do Rio osłabieni brakiem m.in. LeBrona Jamesa, Stephena Curry'ego, Chrisa Paula i Russella Westbrooka. Na koniec wygrali każde z ośmiu spotkań i zrobili to średnią różnicą 22,5 punktów.
Teraz takiej sytuacji z pewnością nie będzie. Wszyscy zawodnicy swoją decyzję motywują chęcią lepszego przygotowania do kolejnego sezonu rozgrywek NBA. Trudno im się dziwić. Zaledwie dzień po zakończonym mundialu, przygotowania rozpoczyna większość drużyn zza oceanem. Przed nimi morderczy sezon zasadniczy (82 meczów), a potem play-offy.
Wielokrotnie ich ciała eksploatowane są do granic wytrzymałości. W tegorocznym finale NBA trudów sezonu nie wytrzymali Kevin Durant oraz Klay Thompson, którzy doznali poważnych kontuzji: zerwany Achilles oraz więzadło krzyżowe. Pierwszy z nich na pewno nie wystąpi w przyszłym sezonie.
Mistrzostwa świata w Chinach startują dokładnie 31 sierpnia i potrwają do 15 września tego roku. Podopieczni Gregga Popovicha zagrają w grupie E, w której zmierzą się z Turcją, Japonią i Czechami.