mtenis.com.pl

Tak k...!!!!!!!!!

Ale mecz.

Pacjent żyje...

Macie po 1, marudy jedne . Pięknie to przerżnął Nole.

Tylko czy Szwajcar ma jeszcze siłę? Oto jest pytanie?

Robertinho pisze:Tak k...!!!!!!!!!

Ale mecz.

Cały czas za mało pomagamy sobie serwisem. No i chyba mniej tego przepychania się zza końcowej by się przydało.

Teraz tylko nie stracić podania na początku seta.

robpal pisze:Haha.

Toś mnie teraz wyczesał 7 setowych Rod się kłania

Artras pisze:Tylko czy Szwajcar ma jeszcze siłę? Oto jest pytanie?

Oczywiście że tak.

Trochę komedia ten taj, ale ważne, że z happyendem.

DUN I LOVE pisze:
Teraz tylko nie stracić podania na początku seta.

Otóż to.

Lleyton pisze:Zrobiłem takie C'mon że cała Bydgoszcz mnie usłyszała. I co? Kibicuje się do końca, zawsze.

Moje słyszeli poza Warszawą. Ale to na setową, ostatnia piłka na luziku.

Lucas pisze:Macie po 1, marudy jedne . Pięknie to przerżnął Nole.

+1

Teraz szybki set dla Novaka.

Po piłce na 5-6 w taju, Novak nie mógł złapać oddechu, a Fed wyglądał jakby to był punkt kończący się na serwisie. Na zegarze 110 minut gry, Roger biega więcej, a jest świeży jakby dopiero wstał z łóżka. 34-latek, który nawet nie wie co to doping.

Robertinho pisze:

Lleyton pisze:Zrobiłem takie C'mon że cała Bydgoszcz mnie usłyszała. I co? Kibicuje się do końca, zawsze.

Moje słyszeli poza Warszawą. Ale to na setową, ostatnia piłka na luziku.

Palisz?

Nie zawal, człowieku!

Roger ma mniej asów od Novaka ale i tak lepiej serwuje.

Lleyton pisze:

Robertinho pisze:

Lleyton pisze:Zrobiłem takie C'mon że cała Bydgoszcz mnie usłyszała. I co? Kibicuje się do końca, zawsze.

Moje słyszeli poza Warszawą. Ale to na setową, ostatnia piłka na luziku.

Palisz?

Wirtualnie teraz. Ogólnie raz na rok do piwa.

Uffff!

No, drugi set dla Rogera, więc nadzieja jeszcze nie umarła u mnie . Fajny mecz. Choć w sumie tych emocji mogło by być mniej .

Nacieram.

Walczę z kontuzją mózgu.

simon pisze:Po piłce na 5-6 w taju, Novak nie mógł złapać oddechu, a Fed wyglądał jakby to był punkt kończący się na serwisie. Na zegarze 110 minut gry, Roger biega więcej, a jest świeży jakby dopiero wstał z łóżka. 34-latek, który nawet nie wie co to doping.

Już bez przesady, do semi wygrywał spacerami. Ja dziś w pełnym słońcu robiłem kilometry po 4:20(dla mnie to szybko), łącznie 12 km, da się i po 30-tce.