mtenis.com.pl

lake pisze:Czyli siła złego na jednego jednak

lake pisze:Co prawda jeszcze nie obwieszczasz tak jak przed półfinałem RG rzeźni jaką sprawi Novak Rafie ale chyba zaczynasz się podpalać powoli

Przed półfinałem RG nie obwieszczałem żadnej rzeźni, tylko zwycięstwo Djokovicia po kolejnym typowym, bardzo wyrównanym meczu z Nadalem. A teraz - podpalać może się i podpalam, bo uwielbiam pojedynki Novaka z Rafą (to byłby zresztą ich pierwszy wzajemny finał w Szlemie w tym roku), ale w porównaniu do tego, co było kiedyś, i tak zmieniłem swoje nastawienie do tej rywalizacji. W takim 2011 roku zwycięstwa Serba nad Hiszpanem były dla mnie przyjemniejsze dla oka niż zwycięstwa Rogera nad Rafą. Może dlatego, że tylko Novak potrafił doprowadzić Nadala do takiego stanu bezradności na korcie. Taki widok nie miał dla mnie równych. Przez wszystkie lata tak znielubiłem Hiszpana. Djoković to anioł zemsty Federera na Nadalu. Zwyciężał wtedy z Rafą w sposób, w jaki Szwajcar mógł sobie tylko wymarzyć. Dziś natomiast nie chcę już, aby przegrał Nadal, tylko wygrał Novak.

Jeśli ktoś nie chce jednostronnego finału vide RG, to niech lepiej kibicuje Djokoviciowi, chyba że się łudzi, że o tytuł zagrają Wawrinka z Gasquetem.

jonathan pisze: Przed półfinałem RG nie obwieszczałem żadnej rzeźni, tylko zwycięstwo Djokovicia po kolejnym typowym, bardzo wyrównanym meczu z Nadalem.

Z tego co pamiętam, a pamięć mam dobrą, to obwieszczałeś zmasakrowanie Nadala przez Djokovicia

jonathan pisze:Jeśli ktoś nie chce jednostronnego finału vide RG, to niech lepiej kibicuje Djokoviciowi, chyba że się łudzi, że o tytuł zagrają Wawrinka z Gasquetem.

Tak szczerze, wierzysz, ze Novaka stać na pokonanie Nadala?

Ja po wczorajszym nie mam już żadnych wątpliwości. Jedyną różnicą jest to, że Serb na pewno trochę powalczy. Ale to mi nie wystarcza, więc wolę Stasia, nawet kosztem krótkiego finału.

Mario, mam nadzieję, że Novak w ewentualnym starciu z Hiszpanem pokaże, jak bardzo się mylisz.

Mecz Djokovic - Nadal byłby pojedynkiem dwóch świetnych tenisistów i skreślanie któregokolwiek jest według mnie głupotą. Zresztą nie lubię przedwczesnego ferowania wyroków.

Ja wprost uwielbiam.

Tak poważnie, wystarczyło, że przez chwilę Misza nie wyrzucał wszystkiego jak wlezie, to Serb bardzo się pogubił. Nie widzę podstaw, by w finale było inaczej. Poprawna gra Nadala (a taką ujrzymy na pewno) powinna dać mu tytuł.

Mecz meczowi nierówny. Najpierw niech obaj rozegrają spotkania półfinałowe, dzięki którym dowiemy się więcej.

Jeszcze może się okazać, że zobaczymy pojedynek dwóch jednoręcznych backhandów.

Zaskoczył mnie plan gier. Obie połówki w sesji dziennej, jedna po drugiej, od 18 naszego czasu począwszy. Byłem przekonany, że z racji poniedziałkowego finału, organizatorzy nie zrezygnują z przesunięcia jednego półfinału na sesję wieczorno-nocą, ale najwyraźniej nie chcą ryzykować i jakiś zapas (w przypadku ew. problemów z pogodą) muszą sobie zostawić.

Nastawiam się na pierwszy mecz i to dosyć mocno. O dziwo, wierzę nie tyle w samego Stasia, co w Magnusa Normana. Byle kto z Kuertenem finałów RG nie przegrywał. Meczu niestety nie obejrzę, ale życzyłbym sobie spotkania zbliżonego poziomem do ich potyczki z AO.

Co do drugiego meczu, Gasqet niby zapowiada walkę na noże, ale sam między wierszami przyznaje, że większe szanse na pokonanie Nadala miałby na PlayStation. Spodziewam się 3 setów i podniesienia przez Rafę bilansu tegorocznych meczów na hard do niesamowitego 21-0.

DUN I LOVE pisze:Zaskoczył mnie plan gier. Obie połówki w sesji dziennej, jedna po drugiej, od 18 naszego czasu począwszy.

Czyli nic się nie zmieniło. Plan SF zawsze był taki sam. Dwa mecze, jeden po drugim bez sesji nocnej (w latach poprzednich w supersobotę w nocnej był jeszcze finał WTA). Przeniesienie drugiego SF na sesję nocną dałoby tym drugim mniej czasu na odpoczynek przed poniedziałkowym finałem. (chociaż w kontekście przeniesienia finału, to chyba nie ma żadnego znaczenia).
I tak wszystkich się nie zadowoli.
Na MTF-e towarzystwo nabiło już kilkaset wpisów w wątku o planie gier, o spiskowej teorii w odniesieniu do USTA, o ignorancji organizatorów, o faworyzowaniu Nadala ...itp. (nie mówiąc już o stosunkach amerykańsko-serbskich )
Obiektywnie, to chyba lepiej dla Rafy. Novak "w samo południe" grał na tym turnieju tylko raz, i jak wyglądał ten mecz z Beckerem, wszyscy widzieli. Chociaż prognozy pogody są raczej dobre, temp. ok 25 st., słonecznie.

Bardziej miałem na myśli fakt, że Amerykanie uwielbiają robić show z wielką pompą, a mecze pod osłoną nocy na Flushin Meadows to coś w ten deseń. No, ale w turnieju pań też się na to nie zdecydowali i być może dlatego, że finał ma być rozegrany w dzień (przynajmniej ten męski). A może to ukłon w stronę kibiców w Europie? Jeśli tak, to miło.

Dzisiaj zarówno Staś, jak i Ryś staną przed szansą na przełamanie niekorzystnych tendencji z rywalizacjach z Nole i Rafą odpowiednio. Serb prowadzi 12-2, Hiszpan 10-0 i w obu przypadkach 'underdogs' nie wygrali od 10 meczów. Czytałem niedawno tekst, że ostatni raz Francuz pokonał Hiszpana 14 lat temu, kiedy to spotkali się ze sobą w jednym z turniejów juniorskich - mieli wtedy po 13 lat. Niewątpliwie, zwycięstwo Gasqueta dzisiaj, byłoby sensacją.

---

Zapowiedzi statystyczne:
Djoković vs Wawrinka
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... ka-SF.aspx

Nadal vs Gasquet
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... et-SF.aspx

DUN I LOVE pisze:Czytałem niedawno tekst, że ostatni raz Francuz pokonał Hiszpana 14 lat temu, kiedy to spotkali się ze sobą w jednym z turniejów juniorskich - mieli wtedy po 13 lat.

http://www.youtube.com/watch?v=KzKuv4j67aw

simon pisze:

DUN I LOVE pisze:Czytałem niedawno tekst, że ostatni raz Francuz pokonał Hiszpana 14 lat temu, kiedy to spotkali się ze sobą w jednym z turniejów juniorskich - mieli wtedy po 13 lat.

http://www.youtube.com/watch?v=KzKuv4j67aw

No proszę jakie krótkie przerwy między serwisami robił kiedyś Rafa.

filip.g pisze: No proszę jakie krótkie przerwy między serwisami robił kiedyś Rafa.

Nie wykonując przy tym "żadnych zbędnych czynności"

DUN I LOVE pisze: Zapowiedzi statystyczne:
Djoković vs Wawrinka
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... ka-SF.aspx

Nadal vs Gasquet
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... et-SF.aspx

Tak patrząc na suche liczby, to Wawrince dużo bliżej do Novaka, niż Rysiowi do Rafy.
Warto podkreślić, że Novak wyjdzie dzisiaj na kort podwójnie zmotywowany. Oprócz finału walczyć będzie jeszcze o (jak ostatnio podkreślał) niezmiernie istotną dla niego sprawę: pozostanie nr 1.

Nadalito pisze:Tak patrząc na suche liczby, to Wawrince dużo bliżej do Novaka, niż Rysiowi do Rafy.

Z tej pozostałej trójki to tylko Novak ma relatywnie blisko do Rafy. Zarówno Ryś, jak i Stan, mają z Hiszpanem po 0-10, a Szwajcar nie ugrał jeszcze choćby seta.

DUN I LOVE pisze:
Nastawiam się na pierwszy mecz i to dosyć mocno. O dziwo, wierzę nie tyle w samego Stasia, co w Magnusa Normana. Byle kto z Kuertenem finałów RG nie przegrywał. Meczu niestety nie obejrzę, ale życzyłbym sobie spotkania zbliżonego poziomem do ich potyczki z AO.

Żeby podwójnie żałować niemożności obejrzenia na żywo tego starcia?
Sympatyzuje mocno z Novakiem i jakoś nie dopuszczam do siebie myśli, że mógłby dzisiaj przeżywać na korcie nerwowe chwile. Po prostu chyba zbyt wiele razy widziałem jak sprowadza Staszka do parteru. ale zgodzę się, że jeśli któryś półfinał miałby być z dreszczykiem to najprędzej nr1.

simon pisze:

DUN I LOVE pisze:Czytałem niedawno tekst, że ostatni raz Francuz pokonał Hiszpana 14 lat temu, kiedy to spotkali się ze sobą w jednym z turniejów juniorskich - mieli wtedy po 13 lat.

http://www.youtube.com/watch?v=KzKuv4j67aw

W wieku 13 lat backhand Rycha jeszcze nie był jego największym atutem. Jak miał możliwość to grał przez forhand. Bardzo dużo kibiców na meczu takich młokosów, więcej niż w pierwszych meczach sesji dziennej US Open

Jeśli chodzi o drugi półfinał, to patrząc na dyspozycję Nadala w turnieju i to, co robi on z tenisistami o jednoręcznym backhandzie (ostatnio Kohlschreiberem i Robredo), nie daję Gasquetowi zbyt dużych szans. W ogóle jestem zdania, że Rafa gra najlepiej w karierze (a na pewno na hardzie, gdzie w tym sezonie jest mocniejszy niż na mączce - nigdy nie spodziewałem się czegoś takiego). Jeszcze rok albo dwa lata temu można było mieć jakieś zastrzeżenia co do jego stylu gry na kortach twardych, ale teraz nie dość, że Rafa dalej wybiera niemożliwe piłki, to w dodatku poprawił serwis (nie został przełamany od czasu finału z Isnerem w Cincinnati) i wygląda na kogoś, dla kogo to zupełnie naturalna nawierzchnia. Oglądając ostatnie występy Hiszpana właściwie zapomniałem też, że on kiedykolwiek miał problemy z kolanami.

Pierwszy półfinał wydaje się bardziej otwarty, bo Wawrinka zagrał przeciwko Murray'owi jedno z najlepszych spotkań w karierze i dysponuje większą siłą rażenia niż poprzedni rywal Djokovicia, czyli Youzhny, który urwał mu seta. Zresztą Novak częściej niż Nadal ma problemy z wszechstronnymi tenisistami grającymi jednoręcznym backhandem. Ale mimo wszystko wątpię, aby dał się zaskoczyć Szwajcarowi tak jak w AO, bo taki mecz zdarza się tylko raz. Serb nie przewidział wtedy takiego oporu i takiej formy rywala. Na kort wyszedł jak po swoje, a tymczasem został zmuszony stoczyć niezwykle ciężką bitwę i praktycznie do samego końca nie mógł odnaleźć się grając z tak nieprzewidywalnym przeciwnikiem. Drugi raz nie powinno się to powtórzyć. Teraz Novak doskonale wie, że może spodziewać się po Szwajcarze świetnej gry i z pewnością będzie bardziej agresywny niż Murray. Więc wydaje mi się, że nie zobaczymy powtórki poziomu i emocji z Australii i Serb zwycięży w czterech setach (trzy sety byłyby chyba dziwnym typem jak na to, co Wawrinka pokazał przeciwko Andy'emu). Potem dołączy do niego Nadal w życiowej formie na hardzie i ta dwójka rozstrzygnie między sobą losy tytułu.

Mario pisze:Tak szczerze, wierzysz, ze Novaka stać na pokonanie Nadala?

Tak, wierzę, że Djokovicia stać na zwycięstwo z Nadalem. Choćby dlatego, że za faworyta takiego meczu (o ile do niego dojdzie) zostanie uznany Rafa. Novak może już właściwie pogodzić się ze stratą pozycji lidera rankingu na koniec roku i myślę, że właśnie w roli pretendenta (tak to nazwę) będzie mu łatwiej pokonać Rafę. To byłaby dla Serba dobra pozycja wyjściowa, by zaatakować i spróbować czymś zaskoczyć Hiszpana. Zresztą jestem niezwykle ciekaw, o czym w kontekście takiego finału (wciąż tylko ewentualnego) mówi się w boksie Djokovicia.

US Open - plan gier na sobotę:

---

Stadion Artura Ashe'a, start o godz. 18:00.
[1] Novak Djokovic (SRB) vs [9] Stanislas Wawrinka (SUI)

Nie przed godz. 20:50.
[8] Richard Gasquet (FRA) vs [2] Rafael Nadal (ESP)

---

Kort 7, start o godz. 17:00.
Spotkanie juniorskie (dziewcząt)
Kamil Majchrzak (POL)/Martin Redlicki (USA) vs Quentin Halys (FRA)/Frederico Ferreira Silva (POR) - finał
[3] Christian Garin (CHI) vs Thanasi Kokkinakis (AUS)

---

Kort 11, start o godz. 17:00.
Spotkanie juniorskie (dziewcząt)
Debel
[1] Alexander Zverev (GER) vs [4] Borna Coric (CRO)

---

Wszystkie dotychczasowe wyniki można znaleźć na 1 stronie wątku.

Djokovic 1-0* Wawrinka