Roland Garros 2017

[Joao]

Najstarszy finał RG od 1969, gdzie 30-letni Laver ograł 34-letniego Rosewalla.

E:

[Lleyton]

Koszmarne zestawienie dla Stanislasa.

[lake]

Trzy lata temu było jeszcze gorsze.
Ktoś się orientuje kiedy ostatnio zawodnik, który wygrał turniej w tygodniu poprzedzającym Szlema triumfował również w Major?

[Rroggerr]

Hewitt pewnie.

[lake]

Chyba nie. Jak nic nie przeoczyłem to Sampras w 1994 r. Sydney i AO

[jonathan]

Ktoś się orientuje kiedy ostatnio zawodnik, który wygrał turniej w tygodniu poprzedzającym Szlema triumfował również w Major?

Rafter w 1998.

[lake]

Fakt, zapomniałem o nim. Widzę, że nieźle dowalił do pieca wtedy. Grał od Kanady do USO tydzień w tydzień. Z pięciu zawodów wygrał cztery. Grubo.

[Rroggerr]

Faktycznie, Hewitt rok wcześniej wygrał w Holandii przed Wimbledonem, ale w 2002 roku też tam grał, tylko odpadł w 1/4.

[Joao]

Ciekaw jestem czy ktoś pobije Duna Love, na 90% ogląda finały RG przynajmniej od 1997 roku.

Po drugie chyba tio Toniego jest najbardziej utytułowanym trenerem w dziejach, jeśli idzie o szlemy.

[DUN I LOVE]

Tylko od 2000. Lake pewnie jest dużo bardziej długowieczny. Mario i Robertinho w sumie tesh.

[Mario]

Nie rób ze mnie dziada, ten z Ferrero i Verkerkiem już w miarę kojarzę.

[DUN I LOVE]

Ktoś chętny na koszulkę?

Spoiler:

[Barty]

Żeby coś wspólnego z rzeczywistością jeszcze miała, to może i bym kupił...

[lake]

Tylko od 2000. Lake pewnie jest dużo bardziej długowieczny. Mario i Robertinho w sumie tesh.

Jak na dziada przystało w miarę regularnie oglądam od Couriera, choć muszę przyznać że z lat 90 bardziej pamiętam jednak finały kobiet. Mecze Graf, Seles czy Sanchez. Zresztą nawet w tym wieku nie oglądałem wszystkich. Na bank nie widziałem argentyńskiego finału i ostatniej wygranej Gugi. A w 2005 r. byłem za Puertą

[DUN I LOVE]

A w 2005 r. byłem za Puertą

Ty i ta Twoja słabość do koksiarzy.

Żart.

[Joao]

Tylko od 2000. Lake pewnie jest dużo bardziej długowieczny. Mario i Robertinho w sumie tesh.

Jak na dziada przystało w miarę regularnie oglądam od Couriera, choć muszę przyznać że z lat 90 bardziej pamiętam jednak finały kobiet. Mecze Graf, Seles czy Sanchez. Zresztą nawet w tym wieku nie oglądałem wszystkich. Na bank nie widziałem argentyńskiego finału i ostatniej wygranej Gugi. A w 2005 r. byłem z Puertą

Przed nastaniem polskiego eurosportu, pewnie trzeba było na niemieckim/angielskim ES oglądać.

[DUN I LOVE]

Ja pamiętam finały Wimbledonu na DSF.

[Barty]

Właśnie - DSF i ten komentator z fryzurą w stylu DUN-a. Vorhand i Rückhand!

[DUN I LOVE]

Zainspirowałem się.

[Joao]

Zainspirowałem się.

A ja nawinie myślałem, że jednak od Ljubicicia