mtenis.com.pl

Idę do pracy, miłego oglądania panowie. Del Potro zasłużył na tego seta i chyba to wygra jak zdrowie pozwoli.

Bez względu jak to się skończy hau hau hau hau hau.

On ma jaja z tytanu

Pozamiatane.

A z tego nieszczęsnego Serba tak się zawsze fani Rogera śmiali.

Juan wiesz co masz zrobić w piątek.

Damian pisze:Juan wiesz co masz zrobić w piątek.

Wyłożyć się?

Jacuszyn pisze:

Damian pisze:Juan wiesz co masz zrobić w piątek.

Wyłożyć się?

Ja nie z tego obozu.

US Open - wyniki 1/4 finału turnieju singlowego:

[1] Rafael Nadal (ESP) d. Andriej Rubliow (RUS) 6‑1 6‑2 6‑2
[24] Juan Martin Del Potro (ARG) d. [3] Roger Federer (SUI) 7-5 3-6 7-6(8) 6-4

[28] Kevin Anderson (RSA) d. [17] Sam Querrey (USA) 7‑6(5) 6‑7(9) 6‑3 7‑6(7)
[12] Pablo Carreno Busta (ESP) vs. [29] Diego Sebastian Schwartzman (ARG) 6‑4 6‑4 6‑2

US Open - pary 1/2 finału turnieju singlowego:

[1] Rafael Nadal (ESP) vs [24] Juan Martin Del Potro (ARG)

[28] Kevin Anderson (RSA) vs [12] Pablo Carreno Busta (ESP)

Uff, dawno nie czułem takiej ulgi. Dupsko Fedowi uratował Juan, teraz musi ratować tenis, o co będzie już trudniej. Niemniej Fedala już tu ograł, pora przypomnieć sobie turniej życia.

Liczę na powtórkę emocji z semi IO. Może z innym finałem, ale nie będę jakoś przesadnie płakał jeżeli Delpo nas ogra. Nie ma drugiego w tourze człowieka, który dostarcza wszystkim tak wielu pozytywnych emocji.

Co do Feda, no cóż dzisiaj bliżej do dyspozycji z pierwszych spotkań, która chyba jednak bardziej odpowiadała aktualnej formie. Lopeza i Kolbę to on będzie bił w każdej formie więc mogło to trochę zaciemnić obraz.

I jeszcze raz szacun dla Delpo za ten taj. No i za to że posiedzimy jeszcze chwilę na jedynce.

Który to już raz zabrakło jednego meczu do Fedala w NY? Piąty?

E: Jednak szósty 2008-2011, 2013, 2017

Nadal ze szlemem na hardzie w wieku 31 lata i z jedynką na koniec sezonu, bez komentarza.

Del Thorintro musisz to zrobić, musisz pójść dalej. Szkoda, że jest ten dach w tym wypadku. System sobota-poniedziałek, by się przydał. Później obejrzę.

Artras pisze:Nadal ze szlemem na hardzie w wieku 31 lata i z jedynką na koniec sezonu, bez komentarza.

Rzekl fan 36letniego Dziada.

Łuuhuu! Vamos Palito!

Wszystko zgodnie z przewidywaniami:
-przeciętny Fed odleciał z pierwszym poważnym przeciwnikiem
-Nadal w SF odleci z pierwszym poważnym przeciwnikiem, JMDP go zmiecie z kortu tymi atomowymi gwoździami z forhandu.
-w finale z dużym prawdopodobieństwem zamelduje się też jeden z gigantów - Querrey, a tam może wydarzyć się wszystko.
Niby DelPo dobrze sobie radzi z dwumetrowymi serwismanami, ale decydować będą detale i dyspozycja dnia. H2H na przestrzeni ostatniego roku 1-1, obydwa mecze w Delray.

Tak więc Wujek Sam ze szlemem?

Jowy, wszystko dobrze? Nawet analiza H2H Ci wyszła z nieistniejącym w turnieju przeciwnikiem.

Barty pisze:Jowy, wszystko dobrze? Nawet analiza H2H Ci wyszła z nieistniejącym w turnieju przeciwnikiem.

Tak to jest, jak zainteresowanie niektórymi spotkaniami sprowadza się do sprawdzenia wyniku na livescore zaraz po przebudzeniu. Byłem święcie przekonany, że Carreno zagra z Samem.

Kuruj się, odpoczywaj, superbohaterze, misiu nasz malutki.

Oglądałem dziś wyjątkowo na spokojnie cały mecz, więc może kilka obserwacji.

JMDP przede wszystkim świetnie serwował (nie tylko jak na niego), miał bardzo dużo tanich punktów. Prawie nie używał slajsa z bakhandu (jak na niego), a zwykły backhand był więcej niż solidny - 6 winnerów (same passingshoty) i tylko 9 niewymuszonych. Absolutnie nie można powiedzieć, że miał dziurę z lewej strony, do której męczył go przeciwnik. Z forehandem bywało różnie, ale w końcu wróciła siła i precyzja uderzeń z biegu.
Uciekając od szczegółów technicznych - Juan Martin grał po prostu bardzo pewnie, z niewielką liczbą wahań formy (największe to chyba 2 podwójne błędy w kluczowych momentach 3-go seta) i mądrze. Nie było widać jakiegokolwiek zmęczenia czy skutków choroby.

Co do Federera - chyba nie ma sensu analizować poszczególnych elementów, sam kilka razy na konferencji podkreślił, że Argentyńczyk był dziś znacznie lepszy. Jednym zdaniem tylko - forehand niestabilny, backhand stabilny, ale praktycznie bez kończących, wyprawy do siatki komicznie nieudane w kluczowych momentach meczu (fajny materiał dla hejterów na filmik z failami). Najważniejsze teraz, aby w pełni sił się przygotował do pozostałych turniejów sezonu i powalczył o jedynkę. Niech już nawet gra w tym dziwnym turnieju w Pradze, trudno.

O właśnie.

kropiwnicki pisze:Kuruj się, odpoczywaj, superbohaterze, misiu nasz malutki.

+1

Barty pisze:O właśnie.

kropiwnicki pisze:Kuruj się, odpoczywaj, superbohaterze, misiu nasz malutki.

+1

Cieszy mnie Wasza odpowiedzialna troszka o dyspozycję Juana Martina.