mtenis.com.pl

Epicki bój. Umówmy się, trudno rokować kto przejdzie półfinały, ake gdybym miał stawiać to chyba Isner i chyba hmmm... niestety chyba Nadal.

Zastanawiam się czy Federer fizycznie jednak się nie zaorał przed Wimbledonem, czy nie przesadził...ale chyba po prostu z pustego i Salomon nie naleje a pusto jest od bardzo niestety dawna. No i co dalej, pewnie Cinnci i USO, jest trochę czasu, ale czy wystarczająco by było lepiej, znacznie lepiej?

Nie widziałem tego Kukacza, ale to co czytam, mi się nie podoba. Mam nadzieję, że się zepnie. Ten matchup mu pasuje. Na clay'u coś powalczył nawet.

Anula pisze:

lake pisze:Piękne, zasłużone ale niestety pyrrusowe zwycięstwo. Szkoda będzie sobie psuć bilans półfinałów w Szlemie do tego jeszcze z Serbem tuż przed dogonieniem go w H2H. Ale przed startem turnieju chyba każdy Rafan w ciemno brał takie rozstrzygnięcia jak dziś. A że kosztem Nole wracającego do wygrywania Szlemów? Nie można mieć wszystkiego.

Daj spokój.
Nadal to ambitny facet. Powalczy na 100%. Wygra lepszy. Mam tylko nadzieję, że żadne kontuzje, itp. nie zdecydują o wyniku meczu.

Przecież nie odmawiam mu ani ambicji ani tego że powalczy ile będzie mógł, ale mam też świadomość że po 30 regeneracja to już nie jest taka szybka szczególnie u kogoś kto ma organizm pewnie koło 40. Pocieszam się tym że pozostałe mecze były gładkie i tym że mam wątpliwości czy Novak wskoczył na stosowny level. Poza tym Rafa na pewno ma świadomość że lepszej okazji na trzeci Wimbledon może nie być. Pewnie i jakieś rachunki do wyrównania by się znalazły

Kiefer pisze:Epicki bój. Umówmy się, trudno rokować kto przejdzie półfinały, ake gdybym miał stawiać to chyba Isner i chyba hmmm... niestety chyba Nadal.

Zastanawiam się czy Federer fizycznie jednak się nie zaorał przed Wimbledonem, czy nie przesadził...ale chyba po prostu z pustego i Salomon nie naleje a pusto jest od bardzo niestety dawna. No i co dalej, pewnie Cinnci i USO, jest trochę czasu, ale czy wystarczająco by było lepiej, znacznie lepiej?

Pewnie wróci dopiero w Montrealu.

Nie wiem czy jest sens się tym sugerować, inaczej się gra z Nishikorim, inaczej z Rafą, a nikt inny jak Djokovic nie potrafił wskakiwać na wyższy poziom w najważniejszych spotkaniach. Pytanie tylko czy to ma wciąż zastosowanie. Nie mniej Hiszpan ma i tak spore szanse, tak jak i Serb.

To powiedział John McEnroe o Nole dzisiaj:

Novak looked great. That fire in the belly is back. Watch out if you've got to play this man. It was not a surprising result, but a pleasing one.

To see him play with that intensity and at that level is great. I don't know how you would break him and that's why it's exciting he is back in the mix.

Bukmacherzy dają bardzo podobne kursy na obydwu.

Lleyton pisze: Pewnie wróci dopiero w Montrealu.

Kanady ma nie grać, chyba. No cóż: Halle beznadziejne, Stuttgart niezły, pierwsze rundy tutaj dobre, natomiast dziś 0-2 z Andersonem, może ze względu na wiek, trzeba się spodziewać niespodziewanego i nie oczekiwać już niczego.

Nie? W zeszłym roku grał to myślałem że teraz też zagra, w sumie ta Kanada mu niepotrzebna w Cincy zawsze lepiej się czuł a nie grał tam od dawna.

Eh. Szkoda, że Rafa poleci z Djokiem. Trzeba podziękować skośnookiemu, że wypuścił te 3 brejki w trzecim secie.

Anderson ale fart xD No nic, przełożył egzekucję na kiedy indziej, a dokładniej na 9ego września 2018.

Wimbledon - wyniki 1/4 finału turnieju singlowego:

[8] Kevin Anderson (RSA) d. [1] Roger Federer (SUI) 2-6 6-7(5) 7-5 6-4 13-11
[9] John Isner (USA) d. [13] Milos Raonic (CAN) 6-7(5) 7-6(7) 6-4 6-3

[12] Novak Djoković (SRB) d. [24] Kei Nishikori (JPN) 6-3 3-6 6-2 6-2
[2] Rafael Nadal (ESP) d. [5] Juan Martin Del Potro (ARG) 7-5 6-7(7) 4-6 6-4 6-4

Wimbledon - pary 1/2 finału turnieju singlowego:

[8] Kevin Anderson (RSA) vs [9] John Isner (USA)
[12] Novak Djoković (SRB) vs [2] Rafael Nadal (ESP)

Jak wystąpi w Kanadzie to się na niego obrażę, to byłaby bzdura. Ranking już teraz nie ma znaczenia, i tak wiadomo, że Rafa na jedynce do końca sezonu i Szwajcar już nigdy na nią nie wskoczy, a drugie miejsce i tak ma bardzo możliwe.

lake pisze: Poza tym Rafa na pewno ma świadomość że lepszej okazji na trzeci Wimbledon może nie być.

Właśnie to, mam nadzieję będzie tą super motywacją.
Zagrał dzisiaj blisko 5 godzin,ale wiesz. Ja wciąż mam przed oczami sytuację sprzed finału AO 2009. Zdaję sobie sprawę, że wiek już nie ten, ale.....

Anula pisze:

lake pisze: Poza tym Rafa na pewno ma świadomość że lepszej okazji na trzeci Wimbledon może nie być.

Właśnie to, mam nadzieję będzie tą super motywacją.
Zagrał dzisiaj blisko 5 godzin,ale wiesz. Ja wciąż mam przed oczami sytuację sprzed finału AO 2009. Zdaję sobie sprawę, że wiek już nie ten, ale.....

Niestety AO 2017 jakby bliżej. Więcej nadziei pokładam w nieregularności Nole, ciągle łapie niewytłumaczalne heble. Bez tego zmęczenie może wziąć górę. Poza tym kolejna orka skończy się egzekucją w finale.

Przynajmniej kwestia końcowych rozstrzygnięć jest wciąż otwarta, nie można było tego powiedzieć w ostatnich 5 WS.

lake pisze:

Niestety AO 2017 jakby bliżej. Więcej nadziei pokładam w nieregularności Nole, ciągle łapie niewytłumaczalne heble. Bez tego zmęczenie może wziąć górę. Poza tym kolejna orka skończy się egzekucją w finale.[/quote]

Wygra lepszy.

No po tym dniu w sumie śmiało można powiedzieć, że to najlepszy turniej od ubiegłorocznego AO.

Będzie śmiechowo kiedy się okaże, że Fed robi tytuły na Cilicu a Rafa na Andersonie.

Trzymam jednak kciuki za Isneren, może to jest jego rok, może po 18 latach czas na triumf Amerykanina na Wimbledonie, no ucieszyłbym się strasznie nie ukrywam.

Ktos ostatnio przytaczał jakąs statystyke z Rafą. Zwyciestwa pod rząd czy cos takiego ?

Dajecie szanse na tytuł Isnerowi lub Andersonowi ? Czy Rafole to finał ?

Tak, że nie wygrał więcej niż 17 spotkań z rzędu po 30. Tyle właśnie ma teraz.
Jeżeli zagrają pod 5h to servbot powinien ogarnąć, szczególnie przeciwko Rafie.

Isner w wersji Goran (czyli obecnej) realną nadzieją na spacyfikowanie Fabslam. Byłby to najbardziej niespodziewany tryumfator szlema od Gaudio?