mtenis.com.pl

lake pisze:Wrzuciłeś temat żeby podkręcić licznik. Jak będzie wszyscy wiemy i sam to napisałeś wcześniej. Jakbyś nie kombinował to wychodzi że Nole przytuli pucharek. Znowu mnie zaszczują ale Rafałek mógł chociaż mu trochę krwi upuścić. Jak w Rzymie.

Liczyłem na więcej zrozumienia i solidarności.

Fakt. Zasugerowałem się Twoim rankingiem.

Robertinho pisze:Liczyłem na więcej zrozumienia i solidarności.

Masz u mnie jedno i drugie, chwilowo mamy wspólny cel.

Co ten Nishikori dziś odwalił ? A ja go w finale widziałem.
Myślę,że Murray wygra turniej. Chyba te 5-setówki mu nawet pomogły.
Nie widac zmęczenia,wszedł na wysokie obroty. Djokovicowi zaszkodzi brak godnego rywala do finału i nie zdąży złapać rytmu. Wkurzę się jeśli Szkot wygra przed Djokiem. To już wolę Stana x2.

Widziałem 3 mecze Murraya w tym turnieju i wygląda bardzo przeciętnie. Nawet dzisiaj miewał fragmenty, gdzie Isner w wymianach potrafił solidnie mu się odgryzać, a gdyby nie niewytłumaczalny skurcz mózgu Amerykanina graliby co najmniej 4 sety. Ba, oddychający już rękawami Big John był stosunkowo blisko powrotu do gry w trzecim secie.

Wawrinka niby się męczy, ale dzisiaj naprawdę miał fajne momenty i mam wrażenie, że Troicki zrobił 110% normy jeśli chodzi o tablicę wyników. Zresztą niechlujstwo to znak szczególny jeśli chodzi o Stana w meczach, w których czuje swoją przewagę. W ewentualnym meczu Szwajcara ze Szkotem, stawiałbym na tego pierwszego. Mówię ewentualnym, bo wcale bym się nie zdziwił, gdyby Gasquet odpalił Andy'ego. I to nie tylko dlatego, że Ryszard jeszcze w ćwierćfinale Szlema w swojej karierze nie przegrał.

A ja myślę że będzie rzeźnia w półfinale między Andym i Wawą, która da alibi do zebrana oklepu od Nole w finale.

No zobaczymy jak to się potoczy,robi się ciekawie. Ryszard po takim meczu jak dziś pewnie zaliczy ostry zjazd.
A co myślicie o Ramosie,powiedział dziś ostatnie słowo?

Mam wyjątkowo silne przeczucie, że Gulbis zdziała coś w tym turnieju. Ostatni raz czułem coś takiego w 2012 gdy wszyscy przed 1/2 LM nastawiali się na finał Real - Barcelona, a ja czułem, że będzie to Bayern - Chelsea.

Nie wiem co musiałby zrobić Ramos albo właściwie nie wiem co musiałby zrobić Wawrinka, żeby przegrać 3 sety z Hiszpanem.

A co do Gasqueta, on nie tylko nie przegrał jeszcze w QF Szlema, ale w każdym z tych meczów (całe 3) rozgrywał zwycięską pięciosetówkę.

Kiedyś musi być ten pierwszy raz.

Mario pisze:A co do Gasqueta, on nie tylko nie przegrał jeszcze w QF Szlema, ale w każdym z tych meczów (całe 3) rozgrywał zwycięską pięciosetówkę.

Z Federerem na ubiegłorocznym US Open też rozegrał zwycięską pięciosetówkę czy może zapomniał, jak trzymać w ręku rakietę?

Brawo, w ogóle zapomniałem że taki mecz się odbył.

Nie ma pogody na granie, na razie.

No leje za oknem niestety i nie wygląda na to, żeby miało przestać.

Miałem mieć cały dzień zawalony, trochę się jednak pozmieniało i w sumie bym jakieś deble/miksty pooglądał, więc oby przestało.

Chyba nie będzie dziś grania.

Myślę, że będzie, ale w najbliższych godzinach nie poodbijają.

Jest taka opcja, żeby rozrzucili wszystkie pary na kilka kortów, by wszyscy zaczęli plus minus równocześnie?

Jest, Radwańską już przenieśli na boczny, żeby panie Lenglena nie blokowały.

robpal pisze:Myślę, że będzie, ale w najbliższych godzinach nie poodbijają.

16-17?

Według twittera nie gramy dziś.