Jak bardzo sprośne, to możesz podesłać na PW odpowiedź.

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer – 1222
Fed raczej różni się od "innych". 42 lata będzie miał w tym wypadku tylko w jednym Szlemie - w USO 2023, a może skończyć np. na Wimblu 2023 czyli w wieku niespełna 42 lat. Na ten moment pozostaje Szwajcarowi osiem Szlemów przed 40-tką (USO 2019-Wimbledon 2021) i nie widzę jakichś większych przeszkód aby zagrał drugie osiem w wieku 40 i 41 lat (USO 2021-Wimbledon 2023). Noriaki Kasai omal nie został mistrzem olimpijskim w wieku 41 lat i 8 miesięcy co byłoby jego największym osiągnięciem. A Fed będąc daleko od swojej świetności może złapać jeszcze jakiegoś Szlema. Djoko osłabnie i szanse się pojawią w AO czy na Wimblu. Nadal czy Tsitsipas mogą wygrać z Rogerem, ale dla dobrze przygotowanego Szwajcara blokadą wydaje się być tylko jeden Novak. A zakładam, że do tego 41 roku życia jeśli nie przypałętają się urazy Fed może przygotować niezłą* formą na te 2 Szlemy w sezonie.Michael Scott pisze: ↑15 lip 2019, 15:55 Przecież Federer w 2023 roku będzie miał 42 lata! Ilu znacie tenisistów, którzy w takim wieku zachowaliby top poziom? Connors mając 39 lat robił połówkę US Open, a inni? Chyba wszyscy chcielibyśmy uniknąć patrzenia na Federera, który stawałby się pośmiewiskiem i karykaturą samego siebie, nie mogąc przejsć czwartej rundy szlema np: w 2022 roku i odpadając z nextgenami.
Jesli ma siły i chce dalej grać to moim zdaniem może być wciaż competitive w 2020 roku, MOŻE (ale tutaj duuuuży znak zapytania) w 2021, ale dalej nie widzę 40-letniego Feda biegającego i wygrywającego pięciosetówki.
Fedowi jak widać nie przeszkadza nabijanie ćwiartek/półfinałow/finałów Szlema bo robi to bez przerwy od niemal 10 lat poza okresem jednego roku: styczeń 2017-styczeń 2018 oraz Wimbledonem 2012. Jeśli Dziadek poczuje, że ma jakieś szanse to nie zdziwi mnie maksymalne wydłużanie kariery, a to że może wciąż wypuszczać takie okazje jak wczoraj to tylko i wyłącznie jego wina.Michael Scott pisze: ↑15 lip 2019, 16:28 No dobra, ale zdecydowanie gorzej będzie wyglądać 20 wygranych szlemów na - zakładając, że zagra do Wimbla 2023 - 93 próby, niż tak jak jest teraz - 20 tytułów na 77 startów. W dodatku nabijanie sobie ćwierćfinałów czy nawet półfinałów szlemów na nikim już nie będzie robić wrażenia i nie doda nic nowego do legacy Szwajcara.
1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer – 1223
1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer – 1227
1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer - 1231
1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer - 1235
1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer - 1237
1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer - 1242
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości