mtenis.com.pl

A na co wpadłeś?

Jak bardzo sprośne, to możesz podesłać na PW odpowiedź.

Po Halle 2019:

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer – 1216

On naprawdę chce to ogarnąć do końca przyszłego sezonu.

Po Wimby 2019:

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer – 1222

Będzie grał Roger w 2020 (wczoraj podobno powiedział, że wróci na Wimbledon za rok). Powinien w przyszłym roku prześcignąć Connorsa. Chociaż kilka tych mniej znaczących rekordów może zachowa.

Wg mnie Fed będzie grał minimum do 2021 roku. A jeśli będzie fizycznie w takiej dyspozycji jak w tym sezonie to nie widzę przeszkód aby grał do np. 2023 roku. Głowy już nie wyleczy, ale jeśli Djoko będzie miał jakieś problemy to Szwajcar może powiększyć swoje konto Szlemowe.

Jakoś mnie to hmmm....powiewa?

Przecież Federer w 2023 roku będzie miał 42 lata! Ilu znacie tenisistów, którzy w takim wieku zachowaliby top poziom? Connors mając 39 lat robił połówkę US Open, a inni? Chyba wszyscy chcielibyśmy uniknąć patrzenia na Federera, który stawałby się pośmiewiskiem i karykaturą samego siebie, nie mogąc przejsć czwartej rundy szlema np: w 2022 roku i odpadając z nextgenami.

Jesli ma siły i chce dalej grać to moim zdaniem może być wciaż competitive w 2020 roku, MOŻE (ale tutaj duuuuży znak zapytania) w 2021, ale dalej nie widzę 40-letniego Feda biegającego i wygrywającego pięciosetówki.

Michael Scott pisze: ↑15 lip 2019, 15:55 Przecież Federer w 2023 roku będzie miał 42 lata! Ilu znacie tenisistów, którzy w takim wieku zachowaliby top poziom? Connors mając 39 lat robił połówkę US Open, a inni? Chyba wszyscy chcielibyśmy uniknąć patrzenia na Federera, który stawałby się pośmiewiskiem i karykaturą samego siebie, nie mogąc przejsć czwartej rundy szlema np: w 2022 roku i odpadając z nextgenami.

Jesli ma siły i chce dalej grać to moim zdaniem może być wciaż competitive w 2020 roku, MOŻE (ale tutaj duuuuży znak zapytania) w 2021, ale dalej nie widzę 40-letniego Feda biegającego i wygrywającego pięciosetówki.

Fed raczej różni się od "innych". 42 lata będzie miał w tym wypadku tylko w jednym Szlemie - w USO 2023, a może skończyć np. na Wimblu 2023 czyli w wieku niespełna 42 lat. Na ten moment pozostaje Szwajcarowi osiem Szlemów przed 40-tką (USO 2019-Wimbledon 2021) i nie widzę jakichś większych przeszkód aby zagrał drugie osiem w wieku 40 i 41 lat (USO 2021-Wimbledon 2023). Noriaki Kasai omal nie został mistrzem olimpijskim w wieku 41 lat i 8 miesięcy co byłoby jego największym osiągnięciem. A Fed będąc daleko od swojej świetności może złapać jeszcze jakiegoś Szlema. Djoko osłabnie i szanse się pojawią w AO czy na Wimblu. Nadal czy Tsitsipas mogą wygrać z Rogerem, ale dla dobrze przygotowanego Szwajcara blokadą wydaje się być tylko jeden Novak. A zakładam, że do tego 41 roku życia jeśli nie przypałętają się urazy Fed może przygotować niezłą* formą na te 2 Szlemy w sezonie.
*niezłą w kontekście obecnego poziomu rozgrywek, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że w ciągu najbliższych kilku lat za wiele się nie zmieni.

No dobra, ale zdecydowanie gorzej będzie wyglądać 20 wygranych szlemów na - zakładając, że zagra do Wimbla 2023 - 93 próby, niż tak jak jest teraz - 20 tytułów na 77 startów. W dodatku nabijanie sobie ćwierćfinałów czy nawet półfinałów szlemów na nikim już nie będzie robić wrażenia i nie doda nic nowego do legacy Szwajcara.

Michael Scott pisze: ↑15 lip 2019, 16:28 No dobra, ale zdecydowanie gorzej będzie wyglądać 20 wygranych szlemów na - zakładając, że zagra do Wimbla 2023 - 93 próby, niż tak jak jest teraz - 20 tytułów na 77 startów. W dodatku nabijanie sobie ćwierćfinałów czy nawet półfinałów szlemów na nikim już nie będzie robić wrażenia i nie doda nic nowego do legacy Szwajcara.

Fedowi jak widać nie przeszkadza nabijanie ćwiartek/półfinałow/finałów Szlema bo robi to bez przerwy od niemal 10 lat poza okresem jednego roku: styczeń 2017-styczeń 2018 oraz Wimbledonem 2012. Jeśli Dziadek poczuje, że ma jakieś szanse to nie zdziwi mnie maksymalne wydłużanie kariery, a to że może wciąż wypuszczać takie okazje jak wczoraj to tylko i wyłącznie jego wina.

Zejdźmy na ziemię, na razie ma lat 38, gra generalnie dobrze, ale rok temu grał słabo i nie wiemy co będzie za rok, pewnie będzie grał, ale czy na poziomie 2019 czy 2018 albo 2013 tego nie wiemy.

Po Cincinnati 2019:

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer – 1223

Po Us Open 2019:

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer – 1227

Faktycznie się wlicza ten Laver Cup, 1229 u RF na liczniku.

W Laver Cup 6:0 bilans singlowy Ferdka i jeśli w przyszłym sezonie nie będzie załamania formy to pewnie przed sezonem gry w hali albo nawet przed Szanghajem łyknie Connorsa.

Po Szanghaju 2019:

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer - 1231

Po Basel 2019:

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer - 1235

Koniec sezonu 2019:

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer - 1237

Po AO20:

1. Jimmy Connors - 1274
2. Roger Federer - 1242

Leczy kontuzję, na trawie coś powinno wpaść do tej statystyki.