Strona 10 z 15

Re: 2014 - układ sił

: 27 mar 2014, 16:38
autor: Anula
Robertinho pisze:Król banału i oczywistości łatwo nie odda tronu i korony.i nie mam wcale na myśli Jonathana
Wiemy Robercie. Niczego nie oddajesz łatwo. :P ;-D

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 3:16
autor: jonathan
Tak sobie myślę, że nawet dobrze się stało, że Djoković przegrał z Wawrinką w AO. Gdyby Novak znowu pokonał wszystkich w Australii, to pewnie chodziłby z głową w chmurach, tym bardziej, że miał tę zwycięską serię z końcówki poprzedniego sezonu, a wtedy w amerykańskich Mastersach (choć wcześniej jeszcze w Dubaju) mogłoby mu być ciężko kontynuować tę passę. Dzięki tamtej porażce z Wawrinką mógł przynajmniej trochę odetchnąć. Z drugiej strony piętrzyła się na nim presja, bo przed Indian Wells nie zdobył żadnego tytułu, a w samych Mastersach musiał radzić sobie czasem z jakimiś problemami i kryzysami. Skończyło się jednak na zdobyciu dubletu. Do sezonu na mączce Djoković nie przystąpi więc z pustym bagażem. A korty ziemne to dla Serba nowe wyzwanie, bo wciąż nie ma w kolekcji RG, co powinno dać mu dodatkowy zastrzyk energii, tak samo jak rywalizacja z Nadalem na clay'u. Jestem przekonany, że Rafa zbierze teraz wszystkie siły, aby odzyskać Monte Carlo i obronić swoje twierdze w Paryżu, Rzymie i Madrycie. Na hardzie nie wygrał niczego od US Open (ani w hali, ani w Australii, ani teraz w Stanach) i oddał pole na tej nawierzchni Djokoviciowi. Hiszpan może już mieć dość biegania po betonie, tak jak zresztą inni. Czas poczuć mączkowy kurz i wiosnę w Europie.

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 15:53
autor: Rroggerr
Stasiu, wróć. :roll:

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 22:11
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:Stasiu, wróć. :roll:
Chyba nie ma co aż tak błagalnie patrzeć w kierunku Stasia, bo odwilż nadchodzi, a Wawrinka własnie był jej takim pierwszym symptomem. Z żelaznego układu Fab4 wykruszył się Murray, Federer nawet jak mocno poprawia formę, to siłą rzeczy nie jest w stanie zrobić tego na tyle, by wygrywać, a nawet jak coś wpadnie, to będzie to miało raczej charakter łabędziego śpiewu. Została mocarna dwójka, gdzie Nadal jest bliżej końca niż początku, a moim zdaniem takie wpadki jak ta z Dogiem będą mu się przydarzać częściej. Djoković jest teraz na wznoszącej, ale już poprzedni sezon pokazał, że on nie jest na tyle wielki, żeby zdominować rozgrywki i kiedy tylko wpadnie w drobny dołek formy, to ograć go może każdy, kto naprawdę umie grać w tenisa. Wtedy pojawiają się porażki z Del Potro, Haasem, Dimitrowem, Berdychem, Isnerem itd.

Na cegle prawdopodobnie Panowie podzielą tytuły, ale jestem niemal pewny, że 4 finałów Rafole nie uświadczymy.

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 22:18
autor: Rroggerr
Jak na razie ta odwilż miała miejsce wtedy, kiedy jeden grał bardzo słabo, a drugi w finale się kontuzjował. Nic nie umniejszając Staśkowi, chyba za wcześnie na słowa o odwilży, gdy taki Nadal jak w Miami (czyt. żenujący) na lajcie robi sobie finał, żeby potem dostać lanie od Dżoczka. Chciałoby się, ale nasza spazmatyczna radość na początku sezonu był mocno przesadzona i nie wiem jak Wy, ale ja tam byłem tego świadom od samego początku. Pewnie, że ten firnament złotej ery został skruszony niczym pomniki Lenina na Ukrainie, ale jeszcze do stawiania innych pomników w ich miejsce daleko.

Czekam na Wimbla, tam może być najciekawiej.

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 22:21
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:Jak na razie ta odwilż miała miejsce wtedy, kiedy jeden grał bardzo słabo, a drugi w finale się kontuzjował.
I nigdzie nie jest powiedziane, że taki stan rzeczy nie będzie oglądany częściej. Pamiętam jak w 2008 roku tłumaczono porażki Federera tym, że gra słabiej niż za czasów ery dominacji. Wtedy przewijały się opinie, że jak wróci do tamtego poziomu, to znowu będzie wszystko wygrywał. Mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że wyczekiwany powrót do formy z czasów świetności już nie nastąpi, a i konkurencja nie będzie stała w miejscu.

Tak, też byłem świadomy, że nasze styczniowe pompowanie było przesadzone, ale mimo to i mimo przebiegu turnieju w Miami, jestem dobrej myśli.

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 22:24
autor: Anula
Rroggerr pisze:Jak na razie ta odwilż miała miejsce wtedy, kiedy jeden grał bardzo słabo, a drugi w finale się kontuzjował. Nic nie umniejszając Staśkowi, chyba za wcześnie na słowa o odwilży, gdy taki Nadal jak w Miami (czyt. żenujący) na lajcie robi sobie finał, żeby potem dostać lanie od Dżoczka. Chciałoby się, ale nasza spazmatyczna radość na początku sezonu był mocno przesadzona i nie wiem jak Wy, ale ja tam byłem tego świadom od samego początku. ....
Jak możesz.!!! :o Obrazek
To takie brutalne słowa. :P

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 22:30
autor: Robertinho
Rroggerr pisze:Jak na razie ta odwilż miała miejsce wtedy, kiedy jeden grał bardzo słabo, a drugi w finale się kontuzjował. Nic nie umniejszając Staśkowi, chyba za wcześnie na słowa o odwilży, gdy taki Nadal jak w Miami (czyt. żenujący) na lajcie robi sobie finał, żeby potem dostać lanie od Dżoczka. Chciałoby się, ale nasza spazmatyczna radość na początku sezonu był mocno przesadzona i nie wiem jak Wy, ale ja tam byłem tego świadom od samego początku. Pewnie, że ten firnament złotej ery został skruszony niczym pomniki Lenina na Ukrainie, ale jeszcze do stawiania innych pomników w ich miejsce daleko.

Czekam na Wimbla, tam może być najciekawiej.
To Miami było co najmniej dziwne... Rafa miał pod drodze jeszcze większych clownów niż dostawał na letnim hard, a w dodatku walkower w semi, Djokovic miał dwa w.o., wszyscy inni dobrze grający w tym roku poodpadali wcześniej... Trudno mimo wszytko uznać to za turniej reprezentatywny... Oczywiście teraz nadchodzi cegła i w zasadzie można by nie odpalać żadnego tenisa od początku trawy, ale ja też bym nie był skrajnym pesymistą. Rzecz jasna na tej nawierzchni wszystko zależy od szybkości poruszania się Hiszpana, jeśli będzie przyzwoita, to już lepsze Rafole, niż finały z Ferrerem...

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 22:40
autor: Robertinho
Anula pisze:
Rroggerr pisze:Jak na razie ta odwilż miała miejsce wtedy, kiedy jeden grał bardzo słabo, a drugi w finale się kontuzjował. Nic nie umniejszając Staśkowi, chyba za wcześnie na słowa o odwilży, gdy taki Nadal jak w Miami (czyt. żenujący) na lajcie robi sobie finał, żeby potem dostać lanie od Dżoczka. Chciałoby się, ale nasza spazmatyczna radość na początku sezonu był mocno przesadzona i nie wiem jak Wy, ale ja tam byłem tego świadom od samego początku. ....
Jak możesz.!!! :o Obrazek
To takie brutalne słowa. :P
Przede wszystkim brutalnie nieprawdziwe. JarosławBoski Stan ugryzł w dupę polskiegotenisowego żubra i nic już nie będzie takie samo. Fakt ogrania przez dotychczasowe popychadło dwóch rzekomo nietykalnych w Szlemie, jest ziarnem, które musi wydać owoce. I to również dlatego, że wygrana Wawy jest w dużej mierze skutkiem, niż stanie się przyczyną. Nadal, o ile znowu na pół roku nie zniknie, musi w końcu zacząć spłacać wystawiane od czasu ubiegłorocznego powrotu na korty czeki. Może faktycznie nie na cegle, ale... zobaczymy.

Djokovic chyba się za siebie ostro wziął, bo widzi, że żarty się skończyły, w ubiegłym sezonie jeszcze się udawało(w Szlemach), ale w Australii w końcu przegrał pięciosetówkę z niżej notowanym rywalem. Te Mastersy, nic nie ujmując sukcesowi Djoko, są jak już pisałem, po środku niczego i nie świadczą o niczym... Może faktycznie poza tym, że pogłoski o kryzysie Djokovica okazały się przedwczesne, ale tak naprawdę weryfikacja nastąpi dopiero w czerwcu i lipcu.

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 22:49
autor: Anula
Robertinho pisze:
Anula pisze:
Rroggerr pisze:Jak na razie ta odwilż miała miejsce wtedy, kiedy jeden grał bardzo słabo, a drugi w finale się kontuzjował. Nic nie umniejszając Staśkowi, chyba za wcześnie na słowa o odwilży, gdy taki Nadal jak w Miami (czyt. żenujący) na lajcie robi sobie finał, żeby potem dostać lanie od Dżoczka. Chciałoby się, ale nasza spazmatyczna radość na początku sezonu był mocno przesadzona i nie wiem jak Wy, ale ja tam byłem tego świadom od samego początku. ....
Jak możesz.!!! :o Obrazek
To takie brutalne słowa. :P
Przede wszystkim brutalnie nieprawdziwe. JarosławBoski Stan ugryzł w dupę polskiegotenisowego żubra i nic już nie będzie takie samo. Fakt ogrania przez dotychczasowe popychadło dwóch rzekomo nietykalnych w Szlemie, jest ziarnem, które musi wydać owoce. .....
Żubry mają to do siebie, że ugryzione potrafią kopnąc. :P
Dośc solidnie, jak już przekonał się o tym pewien Robin.

Wiesz, czasami ziarno kiełkuje, roślinka zaczyna strzelac w górę i ............. równie szybko usycha. :(

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 23:32
autor: Rroggerr
DUN I LOVE pisze:I nigdzie nie jest powiedziane, że taki stan rzeczy nie będzie oglądany częściej.
Oczywiście, że będzie oglądany częściej, bo to nie 2012 rok. Bardziej zmierzam do tego, że to w dalszym ciągu etap, gdzie żeby wygrał ktoś z szerokiej czołówki coś naprawdę poważnego - a chyba tylko o tym mówimy w kontekście jakiejś odwilży, musi być spełnione kilka warunków i może się okazać, że podobnie dogodne okoliczności, jakie miał Wawrinka (słaby Djoković i kontuzjowany Nadal w dziewiczym finale), długo się nie powtórzą. Dlatego nie przesadzałbym. Zobacz, jaki jest stan czołówki, gdy nie ma Wawrinki, który nie wiadomo, ile będzie odchorowywać ten australijski triumf.

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 23:48
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:Zobacz, jaki jest stan czołówki, gdy nie ma Wawrinki, który nie wiadomo, ile będzie odchorowywać ten australijski triumf.
To już wałkowaliśmy i doskonale o tym wiem - jest źle, ale nie mogę i nie chcę uwierzyć, że aż tak. O ile to długoletnie zaplecze czołówki na wiele się nie przyda, to ktoś musi zaskoczyć: może Dimitrow, może co jakiś czas wystrzelą Gulbis, Raonic, Nishikori czy Dołgopołow. Może Thiem przypomni światu, jak młody talent przebojem wdziera się do czołówki. Musi coś nastąpić, bo taka bierność konkurencji aż się nie godzi.

Re: 2014 - układ sił

: 31 mar 2014, 23:58
autor: Mario
No właśnie. Z tym, że obecnie nie ma materiału na nowych mistrzów już jakiś czas temu się pogodziłem. Marzyłem tylko o wymianie zaplecza na zawodników zdolnych chociaż raz czy dwa w sezonie przycisnąć faworyta. W tym roku pewną wymianę zaczynamy obserwować, więc dla mnie jest ok.

I wcale nie uważam, że odwilż musi wiązać się z wyczynami wawrinkopodobnymi. Nie w tych czasach, tutaj jakiekolwiek zmiany w pobliżu top 15 zasługują na słowa pochwały.

Re: 2014 - układ sił

: 01 kwie 2014, 0:00
autor: Rroggerr
Może zrobią jakiś finał mastersa, skoro byle Raonić mógł, ale co to będzie oznaczać, według mnie nic, jak w finale wyjdzie regularny Ferrer albo przeciętny Djoković lub Nadal i sobie poradzą tak czy siak. Na więcej ich nie stać na dziś. A chyba tylko to ''więcej'' mogłoby tak naprawdę satysfakcjonować, a nie, że się jaramy, że Dimitrow wymordował na farcie przeciętnego Gulbisa, słabego Murraya i Andersona, którego 32-letni Federer szkoli jak dzieciaka. :]

Re: 2014 - układ sił

: 01 kwie 2014, 0:03
autor: Mario
Wypluj tego Ferrera. Już wystarczająco długo nas męczył.

Re: 2014 - układ sił

: 01 kwie 2014, 0:07
autor: Rroggerr
Ferru w wersji ''2013 - Harrison ma szanse ze mną wygrać'' bajgluje w hali Janowicza, a potem robi finał w Bercy, zdecydowanie nie skreślałbym go.

Re: 2014 - układ sił

: 01 kwie 2014, 0:09
autor: Mario
Ferrer w wersji "2014 - Lu robi ze mną co chce" to chyba jeszcze półka niżej. Więc naprawdę byłbym zniesmaczony gdyby zrobił jakiś finał ceglanego Mastersa. Wtedy chyba powrócę do krytyki ATP.

Re: 2014 - układ sił

: 01 kwie 2014, 0:12
autor: Rroggerr
Zobacz z kim i jak przegrywał w drugiej połowie poprzedniego sezonu - skoro następnie mógł ogarnąć Nadala i osiągać fajne rezultaty w hali, to dlaczego nie na cegle teraz?

Re: 2014 - układ sił

: 01 kwie 2014, 0:13
autor: Mario
Wbrew racjonalnym przesłankom ja naprawdę wierzę, że on się starzeje.

Re: 2014 - układ sił

: 01 kwie 2014, 0:15
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Wbrew racjonalnym przesłankom ja naprawdę wierzę, że on się starzeje.
Dziś wypadł z Top-5, a cały czas do obrony finał RG.