mtenis.com.pl

Advantage pisze:Rosół był niestrawny, ale koniec końców Andy dał mu radę.

Oby to konsumowanie 'na siłę' nie wyszło mu bokiem. Chciałbym, żeby Vesely był rywalem Szkota w kolejnej rundzie. Czech miałby okazję pokazać się szerszej publice. Nabrać doświadczenia również.

Rusty przegrał; 600. zwycięstwo najwcześniej w Miami.

Nie wiem co mnie bardziej bawi - sama forma Mareja, czy fakt, że z taką formą zrobił ćwiartkę szlema, połówki 500-tek, a tutaj najgroźniejszym jego rywalem do 1/4 będzie Milos ''Nie mogę doprowadzić do jednego jedynego tie-breaka z Nadalem'' Raonic, którego pewnie pojedzie.

Na jego szczęście, bardzo dużo czasu do Wimbledonu zostało, więc pewnie sam nie ma parcia na jakąś poważną grę już teraz.

Mario pisze:Dwaj panowie, którzy za chwilę pojawią się na korcie powinni to zapewnić.

Raonić i Roger-Vasselin?

Rroggerr pisze:Zaś jeżeli chodzi o serwis, to najbardziej razi, że nie potrafi wyserwować sobie seta czy spotkania, nawet gdy jego sytuacja wydaje się klarowna. Już nawet nie chodzi mi o zabawę w Samprasa z Nadalem w Montrealu, po prostu nagminnie mu się to zdarza, co mnie chyba u niego najbardziej zaskakuje.

Serwis Janowicza jest nieregularny i dlatego zawodzi go w niektórych momentach, a że w tych najważniejszych, kiedy ma wyserwować seta, to może dochodzi do tego jeszcze kwestia psychiki. Jestem zdania, że Polak powinien opracować z trenerem jakieś schematy serwisowe. Jeśli wykona je podczas meczu, to powinien takie punkty wygrywać. Oczywiście opiera się to tylko na teorii i założeniu, że wszystko będzie jednak częściej wychodzić, niż nie wychodzić. Dobrze byłoby jeszcze, gdyby Janowicz stał się takim Isnerem, w tym sensie, że w kluczowych momentach nie pękałby i wznosiłby się na swoje wyżyny tak jak Big John.

Rroggerr pisze:Rasheed na początku współpracy z Dimitrowem powiedział, że metrykalnie ma 22 lata, ale pod względem tenisa i jego stabilności, to dopiero 20-latek.

Z kolei o Tsondze Rasheed powiedział rok temu, że Jo tenisowo jest młodszy niż te 28 lat.

Vesely łamie na dzień dobry.

Fed i Paulo.

Za szybko tu nie jest, więc Andujar powinien trochę pomęczyć Szkota.

Widzę, że Delpo idzie po mastersa w deblu. A raczej ''deb(i)l(izm)u''.

Zmienia specjalizację.

Miło, że to jednak Monfils nie jest najgłupszym tenisistą w stawce.

Bardzo ładny jest ten nowo wybudowany stadion, drugi co do ważności w Indian Wells.

Jak Cilić nie umiał nic porządnego zrobić, tak dalej nie umie, nie umie nawet porządnie przegrać.
Rosołek okazał się ogółem cienki. taki chudy, a jego niektóre popisy przy siatce z dziś, lepiej o tym nie wspominać. Trochę więcej agresji Murray'owi starczyło, ale pytanie na jak długo?

Mario pisze:Miło, że to jednak Monfils nie jest najgłupszym tenisistą w stawce.

Przynajmniej bilans finałów u obu się zgadza.

Vesely idzie na bajgla.

Obecnie Andy ma problemy z każdym przeciwnikiem i przy kolejnych meczach można się jedynie zastanawiać, z kim to tym razem będzie się męczył.

Przez lata miałem 5 ulubionych tenisistów: Federer, Blake, Jużny, Safin i Mathieu.

Fajny meczyk się zapowiada z kibicowskiego punktu widzenia.

Czy trochę nie przesadzacie w tym "jeżdżeniu" po Juanie i Andym.?
Andy wraca po operacji. Trzeba mu dac czas na powrót do gry na wyższym poziomie. Jak gdzieś już pisałam, operacja to nie wkręcenie śrubki, czy wymiana części w zepsutym samochodzie. To samo u Juana. Zawodnicy sami najlepiej wiedzą w jakim stanie fizycznym są i na co mogą sobie pozwolic.
Trzymam kciuki za jednego i drugiego ( choc niekoniecznie w meczach z Rafą ).

PHM jak na ścięcie, ale już co najmniej 2 zagrania Rogera urzekające.

Nie ma to jak w pierwszym gemie wysłać 2 podwójne i chyba tylko raz trafić pierwszym, w sam raz, żeby dodać sobie pewności.

Od dłuższego czasu PHM to tenisista z poziomu CH, więc tak to chyba musi wyglądać.

Raonic i Wawrinka dziś wracają do gry po dłuższej przerwie.

Edberg dołączył do boksu Federera w Indian Wells, ale spotkałem się z wpisami, że ma go niebawem opuścić. Ktoś dysponuje jakąś wiedzą na ten temat?

Pozytywnie wygląda Roger, nie to co o tej porze przed rokiem, kiedy po Dubaju zaczął mieć problemy z plecami.

Gustowne gatki PHM.
Dobra, zapowiada się lenno jakich mało w dzisiejszych czasach. I nie ma co wysnuwać prognoz odnośnie szans Szwajcara, oprócz ostatnich wyników - rok temu w IW na początku miał podobnie wyglądające mecze (zwłaszcza właśnie inauguracyjny), a potem było już tylko gorzej jak wiadomo.