Strona 10 z 15

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:28
autor: Mario
Od początku roku tak to wygląda, i nie wiem czy to mu w jakimś stopniu pomaga. Ale na razie broni się wynikami, więc siedzę cicho.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:33
autor: DUN I LOVE
Dojechaliśmy do taja w Buenos.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:35
autor: matek20
Thiem wygrał.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:36
autor: Federasta20
matek20 pisze:Thiem wygrał.
Nadal przegrał.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:36
autor: Mario
Zastanawiam się co jest większe. Tenisowy upadek Nadala czy jednak mentalny. Jak nie przymierzając Verdasco rozgrywa tego tb...

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:37
autor: DUN I LOVE
Czegoś takiego się nie spodziewałem...

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:37
autor: Nomader
Tak szczerze to myślałem na początku że Cilic wciągnie ten Rotterdam nosem, pomyliłem się.
Albo po prostu nie sądziłem że Kolbę będzie stać, na jakiś większy wyskok pokonując zdobywcę WS-a.
No i nie wierzyłem że zobaczę na żywo wybuch Słowackiego wulkanu 'Klizan' który zalazł już lawą
Hiszpanię i Francję. Popiół zaś będzie jeszcze się unosił w powietrzu z tydzień.
Huk usłyszeli wszyscy mieszkańcy zachodniej europy, a materiał piroklastyczny sieje olbrzymie zagrożenie.
No i strach w oczach tenisowych turystów podchodzących zbyt blisko tego potwora.
8 obronionych meczboli i olbrzymia dawka adrenaliny, a wulkan wciąż jest aktywny i ma zamiar
przykryć popiołem cały Rotterdam. Dzieje się w ATP morduje tym forhendem jak inny przygasły już
Brazylijski Bellucci. Czekam z ręką w gaciach na kolejną erupcję. :hop:

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:39
autor: DUN I LOVE
Żebym zaraz mentalnie nie upadł Thiem. :D 3 meczowe oddał za darmo.

E: Skończył. Największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:39
autor: Lucas
Tb był pseudo-wisienką na tym nadgniłym torcie, pasował jak ulał na zamknięcie wyczynów obu herosów.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:40
autor: SebastianK
Nawet tego ku... nie skomentuję. Idź Rafaelu do jakiegoś domu uciech, daj porządnie z krzyża i zastanów się nad tym jaki jest sens takiego grania. Może kurde czas na zmiany ? Nikt nie jest wieczny, nawet Toni Nadal.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:41
autor: DUN I LOVE
SebastianK pisze:Nawet tego ku... nie skomentuję. Idź Rafaelu do jakiegoś domu uciech, daj porządnie z krzyża i zastanów się nad tym jaki jest sens takiego grania. Może kurde czas na zmiany ? Nikt nie jest wieczny, nawet Toni Nadal.
Uważasz, że zmiana trenera mogłaby coś zmienić, tzn. spowodować powrót do wygrywania?

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:41
autor: Mario
Nie sądziłem, że Sylwek Sikora ma naśladowców. I przede wszystkim nie sądziłem, że jesteś nim Ty, Seba. Trochę się zawiodłem.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:42
autor: matek20
SebastianK pisze:Nawet tego ku... nie skomentuję. Idź Rafaelu do jakiegoś domu uciech, daj porządnie z krzyża i zastanów się nad tym jaki jest sens takiego grania. Może kurde czas na zmiany ? Nikt nie jest wieczny, nawet Toni Nadal.
Co ty :D Przecież rodzina najważniejsza, on nie zrobi takiej przykrości wujkowi :D

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:43
autor: Rroggerr
13 winnerów od stanu 4-5 w deciderze zagrał Thiem, w tym czyszcząc linię forehandem przy meczowej. Chyba jutro lepiej będzie można ocenić, w którym miejscu stoi Austriak.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:44
autor: Lucas
Pocieszeniem pozostaje, że jak Thiem zagra tak jak dziś to Go Ferrer nosem wciągnie. Może bedę jeszcze coś mieć z tego turnieju.
Jak wygra Almagro lub Austriak też płakać nie będę, ale David wydaje się mieć największe szanse.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:44
autor: Federasta20
Dał radę, Thiem 64 46 76(4). Przyznaję, że go skreśliłem, bo przegrywał wszystkie ważne punkty, a tu obronił meczowe i ostatecznie dostał prezenty od Hiszpana w TB. Momentami fajnie grał Austriak, ale też strasznie chimerycznie.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:45
autor: matek20
Ciekawy jestem klątwy Nadala. Czy jutro znów zadziała :D
Tym razem mam nadzieję, że nie.

PS. Ciekawe czy Rafa znów na konfie będzie mówił, to był dla mnie dobry tydzień bla bla bla :/

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:46
autor: Jacuszyn
Rafa po prostu udowodnił, że jest nikim więcej jak tylko człowiekiem. Czas każdego kiedy się kończy i obecny sezon zdaje się być jeszcze większym pogłębieniem spadku formy, który Hiszpan notuje od 2014 roku. Organizm kiedyś musiał się upomnieć o swoje po okresie nadmiernej eksploatacji.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 21:50
autor: Federasta20
Nadal jest cieniem własnego siebie od połowy 2014 roku tak naprawdę. Dzisiaj Thiem nie zagrał rewelacyjnie, ot tak zwyczajnie, wielokrotnie pomagał kiedy była taka potrzeba, a i tak RN odpadł.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016

: 13 lut 2016, 22:05
autor: DUN I LOVE
Ciekawe, czy ten mecz to pojedynek-symbol, który w pewnym sensie określi ich tenisowe losy w przyszłości czy raczej zwyczajna, kurnikowa potyczka.