mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze:Wspomnieli Panowie o legendarnym A-Rodzie i jego rekordzie w prędkości serwisu na Flushing Meadows.

Za kilka godzin 34-te urodziny. Można byłoby kończyć właśnie teraz...

A ja właśnie oglądałem coś takiego, za kilka dni minie 13 lat.

0-6 ma w TB decidera w tym roku Isner.

Jeszcze dużo pizzy trzeba zjeść, ale trochę czasu jest.
Przy siatce jak stryjek z bratankiem.

Do trzech razy sztuka dla Tiafoe chyba [oby]. RG i USO - 2 x po pierwszej rundzie. Cóż, dobrze w sumie, że Biggy dalej gra w turnieju.

Sock - Fritz dziś, kolejna 5-setówka pomiędzy Jankesami?

Ewidentnie zawiodła psychika, Isner zapisuje do swojej kolekcji kolejny maraton.

Będą z niego ludzie. Głowa do góry Franciszku. Twój czas nadchodzi!

Pokazał jaja pierwszy raz od dawna Isner, i chyba faktycznie lepiej, że idzie dalej. Powinien się do Djokovica doczołgać, w obliczu wylotu Gasqueta.

A Stopa mógłby sobie darować mimo wszystko.

Anula pisze:Będą z niego ludzie. Głowa do góry Franciszku. Twój czas nadchodzi!

Wyraźnie podłamany przy wywiadzie, ale to chyba normalna sprawa. Lepiej tak niż mieć to gdzieś.

Przy dobrych startach na jesiennych CH, Top-100 na koniec roku spokojnie w zasięgu.

On sporo broni, z tego co kojarzę, jesienią. Na pewno jakiś finał z Evansem w hali oglądałem.

E: Jednak trochę popłynąłem. Poza wspomnianym finałem, mamy jeden SF i kilka bezpłciowych startów.

Shapovalov gra w juniorski US Open czy mi się coś pomyliło?

Dobił Paire niedomagającego Lajovica i zagra w drugiej rundzie. Trzecie zwycięstwo w tym roku w Szlemie, trzecia pięciosetówka z mocno takim sobie grajkiem, więc z Baghdatisem pewnie przygoda się zakończy.

Emu pisze:Shapovalov gra w juniorski US Open czy mi się coś pomyliło?

Nie mogę znaleźć listy, ale oczywiście jest to możliwe.

Wygląda na to, że Baker i McDonald wypuszczą swoje mecze z 2-0 w setach. Fritz już przełamany.

Emu pisze:Shapovalov gra w juniorski US Open czy mi się coś pomyliło?

Muszę ogarnąć tego twittera.

Szkoda, że McDonald nie dał rady, Monfils znowu będzie się musiał męczyć w upale.

Fritz wrócił do gry.

Beznadziejne są takie mecze jak ten Tsongi z Andreozzim. Wiadomy przebieg, rutynowy wynik, przed mikrofonem trzeba udawać, że z zapałem rozkłada się na czynniki pierwsze grę Guido, który w poważnej grze pewnie nigdy nie zaistnieje.

Przegrał po taju Fritz, chyba dalej cieniuje Taylor.

Miał kilka fajnych momentów, Sock też ostro zmotywowany. Całkiem niezły mecz, mogliby się przerzucić w ES.

Powinno być przełamanie dla Janowicz, bardzo szczęśliwa piłka Novaka. Medical Serba.

Novaczek już przyfarcił.