mtenis.com.pl

Alan pisze: ↑05 lip 2021, 13:52 Ja to chyba zionę jakimś pseudosarkazmem skoro rzadko kiedy ktoś go tu wyczuwa.

Jak się próbuję być śmiesznym na siłę to efekty są jakie są

Tak jak myślałem dużo bardziej zacięte były te trzecie rudny debli, ale dalej mam 2/2.

Shibahara i Aoyama pokonały w dwóch setach Sigemund i Zvonarevą. Miały jakiś plan na ten mecz Niemka i Rosjanka (grać szybko i ostro, na 3-4 uderzenia), ale żeby to wykonać potrzeba by było bardzo dobrych procentów na jedynce i mało niewymuszonych. Nie bardzo wyszło, a do tego (moim zdaniem) Europejki popełniły błąd taktyczny pozwalając na serwis Shibahary po wygraniu losowania. Ena miewa może jeden słaby gem serwisowy na mecz (a czasem na półtora meczu), więc było to dość słabo przemyślane.

Generalnie ten początek nie był najlepszy w wykonaniu Japonek, Aoyama była sztywna i psuła returny, ale to wszystko trwało może 5 gemów i obyło się bez poważnych strat. Jak się Shuko rozbujała to już nie było co zbierać. W drugim secie niby było ciaśniej (i był tam po drodze ten cienki gem Eny, którego i tak przepchnęła), ale i tak lepiej wyglądały Azjatki. Przy 6-5 dla nich Siggemund złapała hebla i zaserwowała 3 dfy. Więcej nie było potrzeba, by zamknąć a i w poprzednim gemie Very było 15-40, więc co miało wisieć nie utonęło. Wynik 6-2 7-5.

Drugi mecz (w tym samym czasie ) na swoją korzyść rozstrzygnęły Chan/Chan. Chinki pokonały reprezentantki gospodarzy Dart/Watson w trzech setach. W deciderze szczególnie dobrze grała Latisha (ta niższa), to jej postawa na siatce pozwoliła wyciągnąć tasiemcowego gema Hao na 5-2 i dała siostrom komfort w kolejnym gemie. Wynik 46 62 62.

Arynka ma upragniony qf.

Własnie myslałem ze niesiona dobrymi myślami Roberta Rybakina zrobi mi przysługę a tu lipa.

Mario pisze: ↑05 lip 2021, 13:47 Trochę typowa Iga, albo ona kogoś leje albo ktoś ją. Nie sprawdzałem, tak sobie strzelam, ale mam wrażenie, że to może być liderka, jeśli chodzi o średni czas spędzany na korcie (rzecz jasna najkrótszy).

No przed R16 była

Rybciu, dlaczego

Fighter pisze: ↑05 lip 2021, 14:22 Jak się próbuję być śmiesznym na siłę to efekty są jakie są

Okej, koniec z tym. Mars wraca na me forumowym oblicze.

Alan pisze: ↑05 lip 2021, 15:45

Fighter pisze: ↑05 lip 2021, 14:22 Jak się próbuję być śmiesznym na siłę to efekty są jakie są

Okej, koniec z tym. Mars wraca na me forumowym oblicze.

@no-handed backhand rozwikłaj to, bo dla mnie za trudne

Fighter pisze: ↑05 lip 2021, 15:58

Alan pisze: ↑05 lip 2021, 15:45

Fighter pisze: ↑05 lip 2021, 14:22 Jak się próbuję być śmiesznym na siłę to efekty są jakie są

Okej, koniec z tym. Mars wraca na me forumowym oblicze.

@no-handed backhand rozwikłaj to, bo dla mnie za trudne

Jak to, nie znasz marsowego oblicza?

Alan pisze: ↑05 lip 2021, 13:52 Ja to chyba zionę jakimś pseudosarkazmem skoro rzadko kiedy ktoś go tu wyczuwa.

Znaczy mój tekst był skierowany w stronę nowego znawcy WTA, pana Doktora.

Alan pisze: ↑05 lip 2021, 13:52 Ja to chyba zionę jakimś pseudosarkazmem skoro rzadko kiedy ktoś go tu wyczuwa.

Ja się zastanawiałem, czy Ty na serio, czy sarkazm i wyszło mi, że masz świadomość, że Igi polskie okno nie dotyczy.

Katastrofa dzisiaj

robpal pisze: ↑05 lip 2021, 17:22 Katastrofa dzisiaj

Żarło żarło i przestało.

Kiefer pisze: ↑05 lip 2021, 16:34 Ja się zastanawiałem, czy Ty na serio, czy sarkazm i wyszło mi, że masz świadomość, że Igi polskie okno nie dotyczy.

Ja tylko tak wyglądam, a bystrzacha jestem.

Angie

Ach, Emma. Jaki ona gra piękny tenis... Naprzód po 1/4.

Ładnie tam bh pracuje. Na razie bardzo równo, ale energia kortowa po stronie Emmy.

Wielkiej gry to tutaj nie ma, raczej kopalnia pomyłek, zresztą z obu stron. Jest natomiast dziewczyna bardzo energiczna i emocjonalna, co mi się podoba.

Długość piłki Brytyjka ma dobrą, ale szersze kąty mogłyby być grane, dość dużo jednak na środek leci. Mocno i głęboko, ale bliżej środka. Z drugiej strony samo to, że potrafi zagrać 3-4 piłki pod linie i nie wywala to już dużo.

Oczywiście było trochę dobrych wymian, które kończył UE lub wymuszony błąd, ale jednak proste, bardzo proste błędy dominują.

Dziewuszka jednak fajna, zobaczymy jak będzie się rozwijać, ta 4 runda to i tak duże zaskoczenie, przecież to jej pierwszy udział w Wielkim Szlemie.

Na początku gema ładnie slajsem zagrała Emma, ale bardzo mało tego widzimy. Raczej taka łupanka odpowiada obu Paniom, a przydałoby się zmienić tempo od czasu do czasu choćby żeby zaskoczyć.