Strona 10 z 133

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 7:49
autor: Kiefer
Nowicjusz pisze: 23 sie 2022, 7:32
Kiefer pisze: 22 sie 2022, 22:51 @Nowicjusz, Alcaraz nie rozegrał dobrego meczu, przez niemal 3 sety się męczył ze swoją grą, ale końcówka trzeciego seta, cały czwarty i tie-break to był kosmos z obydwu stron. Jednak to Zwor okazał się minimalnie lepszy.
Chodziło mi o ogólne obniżenie poziomu gry przez Hiszpana w całym sezonie, a nie w tym konkretnym meczu, ale rzeczywiście to był okres, gdzie jeszcze grał dobrze. Może tu decydujące znaczenie miało doświadczenie wielkoszlemowe Saszy i dlatego przechylił szalę na swoją korzyść. Ale zobacz jak obniżyły nam się oczekiwania względem Alcaraza. Pamiętam wiele głosów mówiących, że US Open to może być jego turniej, a teraz ani jednego głosu w ankiecie na końcowego zwycięzcę.
Reagujemy na aktualny stan, ja również widziałem go w pierwszej kolejności triumfującego na US Open jeśli już, ale do RG podchodził bez wątpienia jako jeden z faworytów (Nadala nie pierwszy raz zlekceważyłem) i większych pretensji, że nie wytrzymał trochę presji i przegrał z napompowanym tego dnia Zworkiem nie mam. Niestety trzeba jasno powiedzieć, że już na RG forma zrobiła się chwiejna i swój tegoroczny peak miał chwilę wcześniej. Teraz natomiast obserwujemy ewidentny zjazd i nie ma najmniejszych podstaw, by na niego stawiać.



Król Rafa!

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 7:51
autor: DUN I LOVE
A może oczekiwania wobec niego były przesadzone? 19-letni dzieciak z którego na siłę chce się zrobić Nadala (nie wiem po co).

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 7:56
autor: Kiefer
Jak mogły być przesadzone, kiedy podchodził do RG po triumfach w Miami, Barcelonie, Madrycie, a Rafa zszedł z kontuzją na tydzień przed startem? Na siłę robiono z niego Nadala, bo żaden 19 latek nie robił takich wyników od czasów Hiszpana. Mamy co prawda słabszą konkurencję, ale dalej nikt poza Rafą nie grał lepiej w tenisa w jego wieku i nie osiągał porównywalnych rezultatów.

Niewątpliwie swoje też zrobiła zwykła potrzeba nowej wielkiej gwiazdy, która niemal z buta wejdzie i postawi się Rafole, wręcz dosyć szybko ustanowi nowy porządek. Sam nie ukrywam, że od czasów Rodży nikomu tak nie kibicowałem i spotkanie ze Zworkiem na RG naprawdę sporo mnie kosztowało.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 8:11
autor: Nowitzki
Tu krecią robotę zrobiła mu też sama narodowość przez co porównywania do starszego Hiszpana były jeszcze bardziej naturalne. Pewnie każdy chciałby żeby ktoś wygrywając cały turniej przeszedł ścieżkę zdrowia, a najlepiej jakby po drodze odpalił Rafole nie pozostawiając złudzeń kto jest najlepszy. Przy całym szacunku dla takich graczy jak Busta wszyscy wiemy, że to są takie mniej ważące puchary.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 8:11
autor: DUN I LOVE
Pamietam jak było i jest prawdą to, co napisałeś Kiwi, ale mino wszystko zabrakło spojrzenia kibiców na szeroki kontekst, gdzie tylko 2 graczy poniżej 34. roku życia wygrało turniej WS.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 8:16
autor: Nowitzki
Zresztą to jest kolejny argument za tym żeby grali wszyscy. Tu podobała mi się akurat wypowiedź Daniła w tym temacie, który stwierdził, że chce rywalizować z najlepszymi i dlatego Djokovic powinien grać. Btw ciekawe czy to samo powiedziałby o Nadalu, który ewidentnie mu nie leży. :)

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 8:19
autor: DUN I LOVE
Pewnie tez. Danil nie wygląda na kogoś, kto za wszelką cenę chce wygrywać.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 8:28
autor: Bizon
DUN I LOVE pisze: 23 sie 2022, 7:35 Roddick wznawia karierę. :ok:
Od razu szlagier z Jamesem. Był już ten mecz dzisiaj w nocy? Jaki wynik? Czy dopiero będzie i można gdzieś obejrzeć?

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 8:29
autor: DUN I LOVE
Nie no, dziś w nocy wydaje mi się. Na pewno będą jakieś streamy, ale to już trzeba @Damiana wołać.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 9:49
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: 23 sie 2022, 7:51 A może oczekiwania wobec niego były przesadzone? 19-letni dzieciak z którego na siłę chce się zrobić Nadala (nie wiem po co).
Pewnie po to, że peakujący w wieku 25 lat nie będzie nikomu do niczego potrzebny, natomiast były marzenia, że skoro żeny nie dały rady, może on pogoni rafole.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 10:02
autor: Kiefer
On już zaraz nie będzie nikomu do niczego potrzebny, nie w wieku 25, a powiedzmy 21, max 22. Oczywiście nie chodzi o to, że on cokolwiek uratuje, bo temat dawno został przegrany. Natomiast rozchodzi się o to jak on będzie postrzegany, albo zbuduje swoją pozycję kiedy Rafole jeszcze grają i są zdolni do wygrywania, a on dobierze im się do skóry, albo okaże się kolejnym zbędnym.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 10:32
autor: Kamileki
Kiefer pisze: 23 sie 2022, 10:02 On już zaraz nie będzie nikomu do niczego potrzebny, nie w wieku 25, a powiedzmy 21, max 22. Oczywiście nie chodzi o to, że on cokolwiek uratuje, bo temat dawno został przegrany. Natomiast rozchodzi się o to jak on będzie postrzegany, albo zbuduje swoją pozycję kiedy Rafole jeszcze grają i są zdolni do wygrywania, a on dobierze im się do skóry, albo okaże się kolejnym zbędnym.
Jak żałośnie by to nie wyglądało to z żenów Daniił zdobył pierwszy szlema po ograniu któregoś z Rafoli. Nawalił potem w AO konkretnie bo mógł mieć dwóch na rozkładzie i mocno się wyróżniać. Ale tę jedną wygraną Premier ma, ciekawe kto do niego jeszcze dołączy. Nadal ze 2 lata, a Novak ze 4 jeszcze przyzwoicie pograją więc kilka szans dla młodych powinno się pojawić.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 10:35
autor: DUN I LOVE
Kiefer pisze: 23 sie 2022, 10:02 On już zaraz nie będzie nikomu do niczego potrzebny, nie w wieku 25, a powiedzmy 21, max 22.
Nie rozumiem takiego podejścia, że nie będzie nikomu do niczego potrzebny. Bardzo smutne naleciałości po przedmiotowym traktowaniu rywali Raków przez ostatnie 15 lat.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 10:41
autor: Kamileki
DUN I LOVE pisze: 23 sie 2022, 10:35
Kiefer pisze: 23 sie 2022, 10:02 On już zaraz nie będzie nikomu do niczego potrzebny, nie w wieku 25, a powiedzmy 21, max 22.
Nie rozumiem takiego podejścia, że nie będzie nikomu do niczego potrzebny. Bardzo smutne naleciałości po przedmiotowym traktowaniu rywali Raków przez ostatnie 15 lat.
Kiefer stał się niesamowicie oziębłym i roszczeniowym człowieko-kibicem. Nie czuje już żadnych emocji, nie ma w nim żadnej pasji gdy ogląda sport - i chyba nawet wiem co było główna przyczyną takiego stanu rzeczy.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 10:46
autor: DUN I LOVE
Starość jest straszna.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 10:50
autor: no-handed backhand
Kamileki pisze: 23 sie 2022, 10:41
DUN I LOVE pisze: 23 sie 2022, 10:35
Kiefer pisze: 23 sie 2022, 10:02 On już zaraz nie będzie nikomu do niczego potrzebny, nie w wieku 25, a powiedzmy 21, max 22.
Nie rozumiem takiego podejścia, że nie będzie nikomu do niczego potrzebny. Bardzo smutne naleciałości po przedmiotowym traktowaniu rywali Raków przez ostatnie 15 lat.
Kiefer stał się niesamowicie oziębłym i roszczeniowym człowieko-kibicem. Nie czuje już żadnych emocji, nie ma w nim żadnej pasji gdy ogląda sport - i chyba nawet wiem co było główna przyczyną takiego stanu rzeczy.
Pomyliłeś tematy.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 10:55
autor: Kiefer
Kamileki pisze: 23 sie 2022, 10:41
DUN I LOVE pisze: 23 sie 2022, 10:35
Kiefer pisze: 23 sie 2022, 10:02 On już zaraz nie będzie nikomu do niczego potrzebny, nie w wieku 25, a powiedzmy 21, max 22.
Nie rozumiem takiego podejścia, że nie będzie nikomu do niczego potrzebny. Bardzo smutne naleciałości po przedmiotowym traktowaniu rywali Raków przez ostatnie 15 lat.
Kiefer stał się niesamowicie oziębłym i roszczeniowym człowieko-kibicem. Nie czuje już żadnych emocji, nie ma w nim żadnej pasji gdy ogląda sport - i chyba nawet wiem co było główna przyczyną takiego stanu rzeczy.
Myślę, że nie wiesz...
Oczywiście jestem oziębły i roszczeniowy, a obecnych miernot nie poważam ani trochę, nawet nie potrafię im specjalnie kibicować w starciach z Rafole, bo ku*wa nie jest to tenis, który mnie specjalnie grzeje. Jeśli więc sympatyczny Carlitos (akurat jego styl gry naprawdę mi się podoba) okaże się kolejnym np. Zverevem, który bardzo rokował, a będzie tak samo jak on się kompromitował (z jeszcze gorszą wersją Rafoli i już bez Federera) to zwyczajnie nie będzie tak samo warty uwagi. Moim zdaniem jest to bardzo proste, nic na siłę po prostu.

Zaznaczam, że to nie jest deklaracja, że jak młody nie spełni moich oczekiwań, to ja całkowicie rezygnuję z oglądania tenisa czy coś w tym rodzaju, aczkolwiek pewnie będzie to kolejny kamyczek do jeszcze mniejszego zaangażowania.

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 11:04
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: 23 sie 2022, 10:35
Kiefer pisze: 23 sie 2022, 10:02 On już zaraz nie będzie nikomu do niczego potrzebny, nie w wieku 25, a powiedzmy 21, max 22.
Nie rozumiem takiego podejścia, że nie będzie nikomu do niczego potrzebny. Bardzo smutne naleciałości po przedmiotowym traktowaniu rywali Raków przez ostatnie 15 lat.
Jeśli dla kogoś nie jest to zawodnik, który porywa swoją grą czy osobowością na tyle, by mu kibicować bez rakowego kontekstu, to jak niby go traktować?

Dla mnie to taki robocik, nie przeczę jego wielkim umiejętnościom, czasem wręcz poraża repertuarem(jak sobie człowiek przypomni toporność Rafy w tym wieku), niemniej przynajmniej dla mnie brakuje tu jakiegoś pierwiastka, a zachwycać się bo ktoś jest obiektywnie dobry, jakoś jest trudno w tej dyscyplinie (co widać choćby po liczbie osób niechętnych fab3,5 czy SW).

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 11:10
autor: Kamileki
Ciekawostka: w tegorocznym USO wystąpią jednocześnie trzej obrońcy tytułu:

Daniil Medvedev - aktualny obrońca tytułu (2021)
Dominic Thiem - "były obrońca tytuły" - ostatni występ to wygrana (2020)
Rafael Nadal - "były obrońca tytułu" - ostatni występ to wygrana (2019)

Re: US Open 2022

: 23 sie 2022, 11:56
autor: Jacques D.
DUN I LOVE pisze: 23 sie 2022, 7:51 A może oczekiwania wobec niego były przesadzone? 19-letni dzieciak z którego na siłę chce się zrobić Nadala (nie wiem po co).
Dokładnie. Bawi mnie nieodmiennie to nabieranie się na plewy ludzi, którzy niby sporo tego tenisa oglądają - jakie przełożenie mają dziś sukcesy w tych wszystkich Barcelonach, Madrytach i Montrealach na Szlemy? Jakie przełożenie miały w przypadku Zwieriewów, Hurkaczy, Miedwiediewów i Ciapasów, którzy razem zdobyli całego 1 Szlema, a w Mastersach radzili sobie zupełnie nieźle, ba, nawet obiecująco? Odkąd Rafole większość tych turniejów odpuszczają, to takie większe kurniki, przez format bo3 mające o wiele więcej wspólnego z "250" niż Szlemem, tak jeśli chodzi o charakterystykę wysiłku psychicznego, jak i przede wszystkim fizycznego. Dopóki Alcaraz nie wykona wynikowego i jakościowego przejścia od pozostałych turniejów do WS, nie da się o nim powiedzieć nic prócz tego, że jest kolejnym dość obiecującym młodym tenisistą, może bardziej od reszty z ostatnich parunastu lat jeśli chodzi o repertuar i intensywność gry, co wciąż nie mówi o nim praktycznie nic w kontekście 4 najważniejszych turniejów w roku.

I jeszcze te głupoty o "potrzebności". :facepalm: Użycie tego typu sformułowania miałoby sens chyba jedynie w odniesieniu do walki z Rafole i powstrzymania ich od historycznej dominacji, ale na to się (na całe szczęście) Hiszpan nie łapie, bo jest po prostu za młody i zanim zdążył wkroczyć do gry o najwyższe cele, rekord Federera został już dwukrotnie pobity, i prawie na pewno zostanie dość wyraźnie poprawiony w fazie, kiedy Carlitos będzie wciąż w trakcie zawodniczego dojrzewania. Do zgrai klaunów z roczników 89-99 miejcie pretensje i wymagania, to ona walnie przyczyniła się do patologicznego stanu, który mamy teraz, Alcaraz na szczęście z racji metryki nie miał na to żadnego wpływu. I bardzo dobrze, bo będzie można go oglądać bez mieszania go z uselessowo - żenowym bagnem (no chyba, że zaraz też zacznie seryjnie kompromitować się z Rafolami, wtedy będzie trzeba inaczej na niego spojrzeć).

Ta cała obrona powyżej jest oczywiście raczej w imię sprawiedliwości niż jakiejś szczególnej sympatii do Carlitosa, który mnie jak dotąd ani ziębi, ani grzeje. To znaczy, całkiem estetycznie gra, wygląda dużo konkretnej niż te wszystkie wymysły z ostatnich czasów, ale faktycznie ciężko mu na razie przypisać tę "iskrę bożą", tę wyrazistość, która sprawia, że dany zawodnik zdobywa kibicowskie serce, choć kto wie, może jeszcze się to zmieni, magię paru innych zawodników/zawodniczek też odkrywałem po latach. Na razie ciężko mi w to uwierzyć, bo ja ogólnie mam już od lat coś z tymi młodymi tenisistami, co sprawia, że mnie wręcz od nich odrzuca, tak tenisowo, jak i mentalnie. A już zwłaszcza z Hiszpanami - nie wiem, czy to trauma Nadala, czy jeszcze coś innego, bo te stare pokolenia z Ferrerem czy Moyą były bardzo fajne, natomiast od pewnego czasu co się jakiś Hiszpan pojawi, to nie mogę na niego patrzeć :D (w przeciwieństwie do samego kraju, który mnie bardzo ciekawi i nawet planuję się wybrać w najbliższym czasie, jeśli się uda).
Tak czy inaczej, czysto obiektywnie patrząc, Alcaraz naprawdę na żadną konkretną krytykę jeszcze nie zasłużył. Pastwcie się nad tym elitarnym śmieciowiskiem, jakie usypywano w tenisise od Nishikoriego po Cipasa, tam jest do tego najlepsze pole.