mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑22 sty 2025, 11:21

Barty pisze: ↑22 sty 2025, 11:17Będąc całkowicie poważnym - na pewno żadne 110 na Djokovica AD2025. Taktycznie wczoraj rozpracował Alcaraza, ale Sinner jest mądrzejszym zawodnikiem, więc jeśli fizycznie dojedzie, to powinno być dobrze.

Pewnie tak, ale dla mnie to postrzeganie Djokovicia to jakiś chory fenomen. Chłop przeszedł grę, wygrał wszystko, pobił niemal wszystkie możliwe rekordy, w sieci ruszyła na pełnej GOAT propaganda, a na koniec jak przychodzi do meczu ze świeżakami, którzy osiągneli namiastkę tego co on, to jest underdogiem.

DUN I LOVE pisze: ↑20 sty 2025, 20:02 Novak Djokovic vs Carlos Alcaraz* 46 64 67 67

Tomak pisze: ↑22 sty 2025, 11:28Czy ktoś wie czy Klostebol rozstał się z tą Kalinska, bo ona mi się bardzo podoba?!

Tego nie wiem, ale chyba możesz atakować tak czy inaczej. Sinner jest rudy.

Ale dobrze gra Sinner dziś.

@Rroggerr ma swoją perwersyjną ucztę. Aż szkoda De Minaura.

W-UE:
1 set:
Sinner : 9-9
Minaur : 4-8

DUN I LOVE pisze: ↑22 sty 2025, 11:41 Ale dobrze gra Sinner dziś.

@Rroggerr ma swoją perwersyjną ucztę. Aż szkoda De Minaura.

Może kiedyś dojdą do poziomu Monf-Nole.

Nie wiem, po co tego typu mecze rozgrywać w ogóle.

W-UE:
1 set/2 set:
Sinner : 9-9/9-5
Minaur : 4-8/5-10

DUN I LOVE pisze: ↑22 sty 2025, 11:21

Barty pisze: ↑22 sty 2025, 11:17Będąc całkowicie poważnym - na pewno żadne 110 na Djokovica AD2025. Taktycznie wczoraj rozpracował Alcaraza, ale Sinner jest mądrzejszym zawodnikiem, więc jeśli fizycznie dojedzie, to powinno być dobrze.

Pewnie tak, ale dla mnie to postrzeganie Djokovicia to jakiś chory fenomen. Chłop przeszedł grę, wygrał wszystko, pobił niemal wszystkie możliwe rekordy, w sieci ruszyła na pełnej GOAT propaganda, a na koniec jak przychodzi do meczu ze świeżakami, którzy osiągneli namiastkę tego co on, to jest underdogiem.

Finał AO to trochę jak finał RG dla Nadala. Uważałbym.

Jeden trzeźwy.

Można sobie lubić Djokovicia albo nie, ale typek jest naprawdę jedynym tenisistą w historii, który nic nikomu nie musi udowadniać, a czegoś takiego nie osiąga się przypadkowo i warto wziąć to pod uwagę, kiedy się o nim coś pisze. Facet złamał Federera i Nadala, którzy, jak każdy mieli swoje słabości, ale ich, nazwijmy to, sposoby na grę, były naprawdę MONUMENTALNYMI konstrukcjami, a teraz mają go na luzie pykać dzieciaki, które grają w miarę dobrze, ale ojjj, prochu w tenisie bynajmniej nie wymyślają. Jeśli ktoś tak na poważnie myśli, to albo jest mało bystry, albo bardzo zakłamuje rzeczywistość, nie ma chyba innej możliwości. Dopóki Djokovic nie przejdzie na stałe w tryb Flakovicia, z każdym będzie faworytem - po prostu.

W sumie znamienne jak w tych rozważaniach został olany Zverev, który kilka razy zalazł za skórę Serbowi, oczywiście głównie w BO3.
Ja nie ukrywam mam nadzieję na finał Jamnika z Novakiem, dla Sinnera byłoby to naprawdę monumentalne osiągnięcie gdyby ograł Serba 2-krotnie na jego ziemi, Serb oczywiście udowadniać nic nie musi, gra już tylko z własnymi rekordami, tylko albo aż. Natomiast sam fakt, że presja podobnie jak w przypadku rywalizacji z Alcarazem będzie na Sinnerze jest dla Novaka bardzo wygodne, po prostu. Jak dla mnie to niech bierze to 25 i może kończyć.

W takim przypadku Sinner byłby pierwszym zawodnikiem, który pokona Djokovica 2 razy na AO.
Serb z kolei wygrywając z Włochem byłby pierwszym, który na WS pokona nr 3,2 i 1 na świecie.

3-2-1, estetyczny wynik, panie Sinner.

Kiefer pisze: ↑22 sty 2025, 12:10 Jak dla mnie to niech bierze to 25 i może kończyć.

No no, jasne. I co, wtedy przejmujesz wypłatę zakładu?

@Jacques D., zawsze jestem trzeźwy.

Wczoraj tak sobie myślałem o tym dochodzeniu do wielkości Nole i jednak nie było to takie proste jak się ludziom wydaje. Od Nadala się odbijał całą dekadę na RG, a gdyby Fed umiał zamykać gemy to w szczytowym 2011 miałby z nim 1-2 w szlemach Serb. Jaja w sumie.

Tak naprawdę dopiero w 2015 mocno przesunął wajchę Novak, a i tak potężne legacy zaczął budować po tym powrocie w 2018. Ma jednak aurę dominatora i w percepcji ludzi faktycznie uchodzi za tego, co usunął całkowicie w cień Fedala. Zrobił to, ale tak naprawdę kiedy tamci byli już u schyłku.

Weźcie mi zoczu tego oszusta.

Ale już niedługo i pójdziesz siedzieć.

Kiefer pisze: ↑22 sty 2025, 12:10 W sumie znamienne jak w tych rozważaniach został olany Zverev, który kilka razy zalazł za skórę Serbowi, oczywiście głównie w BO3.
Ja nie ukrywam mam nadzieję na finał Jamnika z Novakiem, dla Sinnera byłoby to naprawdę monumentalne osiągnięcie gdyby ograł Serba 2-krotnie na jego ziemi, Serb oczywiście udowadniać nic nie musi, gra już tylko z własnymi rekordami, tylko albo aż. Natomiast sam fakt, że presja podobnie jak w przypadku rywalizacji z Alcarazem będzie na Sinnerze jest dla Novaka bardzo wygodne, po prostu. Jak dla mnie to niech bierze to 25 i może kończyć.

Spokojnie, możesz być pewien, że po 25 NIE skończy.

A kwestia Zwieriewa jest tu faktycznie o tyle kluczowa, że cały sens powyższych rozważań opierać się będzie w bardzo dużej mierze na tym, na ile zmęczy on Novaka przed finałem.

Tak nota bene, naprawdę współczuję tym Alcarazom i Sinnerom. Są jacy są, ale w przeciwieństwie do całej zgrai 89-00 mają papiery na to, by rzeczywiście chociaż aspirować do wielkości, a przygotowywać się do pojedynków z Djokoviciem mają na zasadzie obijania Klaunotaurów.

Tomak pisze: ↑22 sty 2025, 11:28 Ja bym się martwił o Serba z Sasha, bo zagrają w sesji dziennej, w upale i to może pogrzebać marzenia Belgradczyka o 25 tytule WS i 11 w AO.
Czy ktoś wie czy Klostebol rozstał się z tą Kalinska, bo ona mi się bardzo podoba?!

Rzuciła rudego. Możesz podbijać śmiało.

DUN I LOVE pisze: ↑22 sty 2025, 11:21

Barty pisze: ↑22 sty 2025, 11:17Będąc całkowicie poważnym - na pewno żadne 110 na Djokovica AD2025. Taktycznie wczoraj rozpracował Alcaraza, ale Sinner jest mądrzejszym zawodnikiem, więc jeśli fizycznie dojedzie, to powinno być dobrze.

Pewnie tak, ale dla mnie to postrzeganie Djokovicia to jakiś chory fenomen. Chłop przeszedł grę, wygrał wszystko, pobił niemal wszystkie możliwe rekordy, w sieci ruszyła na pełnej GOAT propaganda, a na koniec jak przychodzi do meczu ze świeżakami, którzy osiągneli namiastkę tego co on, to jest underdogiem.

Finał AO to trochę jak finał RG dla Nadala. Uważałbym.

Dokładnie to podnosiłem poza forum, to jest jego Paryż, a wszyscy to lekceważą. Plus oczywiście coś, co od dawna jest problemem, robienie z GOATa underdoga "bo jest stary".

To napisawszy, uważam, że szanse Sinnera są jednak znacznie większe niż Alcaraza. Nadrobiłem wczorajszy mecz i już bez wnikania, czy to słaba forma, zła taktyka, cyrki Serba czy jeszcze coś innego jest przyczyną, ale poziom gry jaki zaproponował Hiszpan, to tak na 9-12 gemów z późnym peakiem fedalovica(sezony 17, 22 i 23) akurat by styknęło.

Sinner ma jednak znacznie solidniejszą i też prostszą w egzekucji bazę, nie będzie bawił się jakieś bezsensowne pykanko, generalnie jak będzie pokazywać poziom, który prezentuje od roku na nawierzchni twardej, będzie jednak faworytem.

Co do Saszy, to im mniej się mówi o nim i jego szansach, tym lepiej. Jeśli to, że GOAT potraktował go jak ostatniego śmiecia, próbując zdeprymować Niemca żarcikami o oddaniu meczu, jakoś nie zmobilizuje Zvereva w sposób nadzwyczajny,to już nie wiem, co by się musiało stać. Nikt nic od niego nie oczekuje, ani niczego dobre się po nim nie spodziewa. Gra jak gra, czyli tak sobie, ale nie wiem, czy akurat to jest najważniejsze. Trzyma formę chyba najdłużej w karierze Sasza, fajnie byłoby coś z tym zrobić wreszcie, tyle.

Postępuje Djokovizacja tenisa Sinnera. Dzisiaj ta gra byłą tak kompaktowa, wyglądała na mega poukładaną, z pełną świadomością każdego uderzenia, bez żadnych fałszywych ruchów czy prób improwizacji, tak typowych dla zagubionej wersji Alcaraza. Naprawdę mocno poszedł do przodu Sinner w 2024, a od kilku miesięcy "docina" (szlifuje - żargon z siłowni) ten swój tenis, co się przekłada na dominację w ATP, nie bójmy się tego słowa.

Póki co Cahill trochę odjechał na płaszczyźnie prowadzenia swojego podopiecznego od J.C. Ferrero.