mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze:Droga Sylwio, w norze się siedzi do samego końca.

Tego nie wiem, pierwszy raz w niej siedzę.

DUN I LOVE pisze:Jest trzeci gem dla Hiszpana - jeszcze jeden i Murray będzie miał ciepło. Ciekawi mnie, czy ogarnie czy znowu zawiedzie?

Mówisz masz, Fiasco 4:3*, ale Murray w 5 secie genialnie serwuje i to zadecyduje o jego triumfie.

Parzy Cię Verdasco w tyłek, co Andy?

No to po tym gemie 6:4 Murray nie ma innej opcji

Fajnie zamiast zagrać po linii to wyrzucił w auto po crossie

Teraz 1 test odporności psychicznej dla ryżego. Strata podania oznacza koniec turnieju ale da rade

The Special One pisze:Teraz 1 test odporności psychicznej dla ryżego. Strata podania oznacza koniec turnieju ale da rade

Spokojnie da radę. Verdasco zaraz zapewne straci serwis.

Brawo dwa punkty oddane za darmo to teraz czas się połamać do zera.

5-5. Chyba nie planował takiego przedstawienia Murray dzisiaj.

Tak się musiało skończyć. GSM brawo Murray - z luzerki rywala trzeba korzystać zawsze.

Plan na dziś zakładał, żeby Ferrer nie wszedł do półfinału, plan został wykonany, a reszta to już tylko dodatki. Brawo Disco i tak.

Wygrzebał się ostatni Król Szkocji.

Byłby to naprawdę wstyd, żeby dostać drabinkę-marzenie do finału Wimbledonu i wyłożyć się po drodze na Verdasco.

Nastepny przystanek dla Andy'ego - Janowicz

Nie jest mi dane oglądać w tym roku

Czy to był stary dobry Verdasco i jego specjalność?

Delpo ogarnął to cud, już zaczynało się robić gorrrąco i groźnie, a jakby go Ferru przeciągnął dalej, to mogłoby byc już tylko gorzej. No cóż Fiasco narobił nadzei, dobrze, że dopiero w końcówce 5 się dołączyłem. Pojedynek Polaków raczej zgodnie z przewidywaniami widzę. Świat się zmienia, publika się zmienia, Pan Bohdan nie byłby zadowolony - po podwójnym Hiszpana rozległ się wręcz ryk audytorium, ale szansa na triumf wciąż się tli.
Juan wykonał plan, teraz bym tylko chciał, żeby jakiś rezonans, czy inny "muj" nie wskazał, że potrzebna jest jakaś długa, długa przerwa, czy coś.

DUN I LOVE pisze:Wygrzebał się ostatni Król Szkocji.

Byłby to naprawdę wstyd, żeby dostać drabinkę-marzenie do finału Wimbledonu i wyłożyć się po drodze na Verdasco.

Wyłoży się na JJ.

Nie widzę szans Murraya na wygranie tego turnieju. Djokovic jest bardzo dobrze dysponowany i jeśli zamelduje się w finale (a zamelduje się, nie oszukujmy się), myślę, że będziemy świadkami powtórki z Australian Open - bardzo wyrównany mecz na samym początku, ale potem górę weźmie mentalność, siła i odporność Serba.

asiek pisze:Nie jest mi dane oglądać w tym roku

Czy to był stary dobry Verdasco i jego specjalność?

To był loozer Verdasco czyli jak zawsze. Mecz bardzo dobry z jego strony a luzerka - przegrał mecz
i oczywiście jedną piłką. Przy 4:3 30:15* miał wygraną wymianę na 2bp, ale oczywiście zamiast zagrać bh po lini dał po crossie i co było potem to już wiadomo.

asiek pisze:Czy to był stary dobry Verdasco i jego specjalność?

Zdaje się, że jak Hiszpania kiedyś - grał jak nigdy, przegrał jak zawsze.

Murray notuje 5. z rzędu półfinał Wimbledonu - żaden jego rodak nie zrobił tego tyle razy (w Erze Open Tim Henman 4 razy i Roger Taylor dwukrotnie).

13 semi w WS - wyrównał osiągnięcie legendarnego Freda Perrego.

The Special One, zacznij pisać poprawnie po polsku, więcej poprawiać twoich postów nie zamierzam (przecinki, kropki, PZD: ć, ś, ę, ą itp.).

Oj panowie i panie, było co czytać, cieszy zwycięstwo Del Potro, natomiast co do Verdasco zrobił i tak więcej niż mógł, pamiętajmy że trawa to nie jest jego optymalna nawierzchnia a i tak ugrał 2 sety. Jerzy przy dobrym serwisie ma bardzo duże szanse, pytanie tylko czy nie spali się psychicznie, natomiast Koko nie powinien mieć problemów z Argentyńczykiem i powinien rozstrzygnąć to spotkanie w 3 setach. W piątek mam wolne, więc obejrzę oba spotkania.

Good job!