GOAT - debata
Re: GOAT - debata
Życie, widocznie na lepszego Gołotę tenisa świat nie zasłużył, zresztą mam wrażenie, że faktycznie nie zasłużył.
Re: GOAT - debata
MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197674
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
@Kiefer i @Nando wydrukowali wielokrotnie i otapetowali cały dom.
Re: GOAT - debata
Nawet Rafa nie ma złudzeń:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197674
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: GOAT - debata
Akurat Federer zawsze mi wyglądał, jakby miał trochę więcej oleju w głowie i wiedział, że dyskusja jest z definicji bzdurna, bo tenis nie powstał wczoraj. Inna sprawa, czy to jest również jego prawda emocjonalna, hm, śmiem wątpić. ;]
I know the pieces fit.
Spoiler:
Re: GOAT - debata
Coś Ty, na pewno perspektywa utraty rekordów i tytułu GOAT nie była dla niego motywacją do kontynuowania kariery w ostatnich 5-6 latach. 
Każdy z tej trójki był/jest mocno zafiksowany na punkcie rekordów, a już na pewno typ, który przez właściwie dekadę grał z przeświadczeniem, że jest tym największym i jest zmuszony swojej pozycji bronić.

Każdy z tej trójki był/jest mocno zafiksowany na punkcie rekordów, a już na pewno typ, który przez właściwie dekadę grał z przeświadczeniem, że jest tym największym i jest zmuszony swojej pozycji bronić.
Re: GOAT - debata
21 jest liczbą naturalną, złożoną, podzielną przez 7 i 3. W numerologii i symbolice kojarzy się z pozytywnymi aspektami i jest nazywana liczbą anielską. Ma przynosić szczęście. W Biblii oznacza doskonałość i mądrość. W popularnej grze „oczko” reprezentuje najwyższy, zwycięski układ kart. Identycznie jest w bardziej współczesnej wersji, czyli w Blackjacku.
Ciężko doszukać się w kulturze negatywnych konotacji związanych z liczbą 21. Jedyne co mi przychodzi na myśl to sytuacja w filmie grozy z lat osiemdziesiątych, gdy Lucyfer zszedł na ziemię, i założył firmę, w której rada nadzorcza liczyła 21 członków. Taki skład był odwróceniem porządku cyfr względem grona 12-stu apostołów. Tytuł horroru brzmiał „Omen 3”.
Obecnie trzech najbardziej utytułowanych tenisistów legitymuje się dorobkiem 20-stu tytułów wielkoszlemowych. Ten, który jako pierwszy wygra 21-ego szlema wyprzedzi pozostałych i obejmie prowadzenie w rywalizacji o miano najlepszego tenisistę w historii dyscypliny. Zbieg okoliczności powoduje, że mamy koniec roku 2021, który zawiera obie liczby w sobie. Przyjrzyjmy się dotychczasowym próbom zdobycia „oczka”.
1) Roger Federer – finał Wimbledon 2019
Był to jedyny mecz Szwajcara, którego stawką było zdobycie 21-ego tytułu. Nigdy potem nie miał takiej okazji. Biorąc pod uwagę jego wiek i częste kontuzje, nie wydaje się, że istnieje duża szansa, że jeszcze kiedykolwiek zagra w finale turnieju wielkoszlemowego. Przebieg tamtego meczu jest wszystkim znany. Była to najbardziej spektakularna porażka Rogera w karierze.
2) Novak Djokovic – finał US Open 2021
Jedyny jak dotąd mecz Serba, kiedy znalazł się zwycięstwo od „oczka”. Była to najbardziej istotna porażka Novaka w karierze. Stawką meczu był również kalendarzowy szlem. I choć ma on dalej spore szanse na 21-ego szlema, to jednak prawdopodobieństwo, że zbliży się ponownie do zdobycia wszystkich czterech tytułów w jednym sezonie jest bliskie zeru.
3) Rafael Nadal
Hiszpan nie doświadczył jeszcze goryczy porażki w finale, którego stawką był 21-szy tytuł. Warto jednak zwrócić uwagę na półfinał Roland Garros 2021. Był zdecydowanym faworytem turnieju i odniósł pierwszą porażkę na paryskiej mączce od sześciu lat.
Wydaje się zatem, że liczba 21 nie jest dla nich jak dotąd szczęśliwa. Wręcz przeciwnie, wygląda na przeklętą.
Ciężko doszukać się w kulturze negatywnych konotacji związanych z liczbą 21. Jedyne co mi przychodzi na myśl to sytuacja w filmie grozy z lat osiemdziesiątych, gdy Lucyfer zszedł na ziemię, i założył firmę, w której rada nadzorcza liczyła 21 członków. Taki skład był odwróceniem porządku cyfr względem grona 12-stu apostołów. Tytuł horroru brzmiał „Omen 3”.
Obecnie trzech najbardziej utytułowanych tenisistów legitymuje się dorobkiem 20-stu tytułów wielkoszlemowych. Ten, który jako pierwszy wygra 21-ego szlema wyprzedzi pozostałych i obejmie prowadzenie w rywalizacji o miano najlepszego tenisistę w historii dyscypliny. Zbieg okoliczności powoduje, że mamy koniec roku 2021, który zawiera obie liczby w sobie. Przyjrzyjmy się dotychczasowym próbom zdobycia „oczka”.
1) Roger Federer – finał Wimbledon 2019
Był to jedyny mecz Szwajcara, którego stawką było zdobycie 21-ego tytułu. Nigdy potem nie miał takiej okazji. Biorąc pod uwagę jego wiek i częste kontuzje, nie wydaje się, że istnieje duża szansa, że jeszcze kiedykolwiek zagra w finale turnieju wielkoszlemowego. Przebieg tamtego meczu jest wszystkim znany. Była to najbardziej spektakularna porażka Rogera w karierze.
2) Novak Djokovic – finał US Open 2021
Jedyny jak dotąd mecz Serba, kiedy znalazł się zwycięstwo od „oczka”. Była to najbardziej istotna porażka Novaka w karierze. Stawką meczu był również kalendarzowy szlem. I choć ma on dalej spore szanse na 21-ego szlema, to jednak prawdopodobieństwo, że zbliży się ponownie do zdobycia wszystkich czterech tytułów w jednym sezonie jest bliskie zeru.
3) Rafael Nadal
Hiszpan nie doświadczył jeszcze goryczy porażki w finale, którego stawką był 21-szy tytuł. Warto jednak zwrócić uwagę na półfinał Roland Garros 2021. Był zdecydowanym faworytem turnieju i odniósł pierwszą porażkę na paryskiej mączce od sześciu lat.
Wydaje się zatem, że liczba 21 nie jest dla nich jak dotąd szczęśliwa. Wręcz przeciwnie, wygląda na przeklętą.

2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
Re: GOAT - debata
Spokojnie Nole ogarnie już niedługo w Australii.
Re: GOAT - debata
MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
Re: GOAT - debata
Fedowi będzie wypominane klepał szlemy z ogórkami, rafie większość to rg, a nole?
Re: GOAT - debata
A o Nole, że stał się beneficjentem największej dziury pokoleniowej w erze tenisa, a przy okazji miał nierówno pod sufitem.
Re: GOAT - debata
Nole ugrał tyle na ultra ogórkach. Po 2014 się mocno posypała konkurencja. Gdyby nie to ciualby po peaku w 2011 kilka sezonów po jednym szlemie i skończyły z max 10 szlemami, bo taki miał potencjał, a że dorzucił drugie tyle na tych patałach... Cóż, trafił na dobry czas.
Re: GOAT - debata
Można by rzec każdy ma coś za uszami.
Re: GOAT - debata
No generalnie tak jest, najmniej chyba Nadal.
Natomiast identycznie jak z Nole było z Sereną Williams, która będąc już po 30-ce w kilka lat uzbierała kolejne 10 szlemów.
Natomiast identycznie jak z Nole było z Sereną Williams, która będąc już po 30-ce w kilka lat uzbierała kolejne 10 szlemów.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197674
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
- Bombardiero
- Posty: 22049
- Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42
Re: GOAT - debata
Może jest albinosem?
MTT - tytuły (14):
2025: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona
MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
2025: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona
MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Re: GOAT - debata
Ja pochodzę z rodu białasów. Ciekawostka, moja babcia była koleżanką babci skromnego chłopaka z Dębicy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 1 gość