mtenis.com.pl

W tym stylu to ugra mniej gemów niż Nadal.

Mógł nie wychodzić na kort, żenująca postawa Szkota.

Murray nie ma zamiaru niczego zmieniać w tym matchupie. Ciągle gra to samo i ciągle w ten sam sposób przegrywa. Naiwne.

Że też czołowy returnujący świata nie jest w stanie sensownie przepchnąć piłki na drugą stronę siatki...

Słaby jak woda w klozecie Murray, nie wiem na co liczyłem...

Murray nie ma najzwyczajniej w świecie argumentów na Djokovica. Novaka możesz załatwić agresywnością, atakiem, ale nie solidnym przebijaniem.

Trochę na wyrost ta krytyka w kierunku Murraya, szczególnie ze strony fanów Rafau'a. Do bólu solidny i regularny Djoković jest i nie ma specjalnie sposobów, żeby się do niego dobrać.

Można zacząć od returnowania drugich serwisów.

Nole Mesjaszem jest i basta, strącił Bestie w otchłań piekielną a Wy już Mahometa wyglądacie.

Jestem zawiedziony postawą Szkota , oczywiście kibicuje Novakowi , ale liczyłem na to , że Andy podejmie rękawice a póki co gra jak uczeń z profesorem.

O której ta burza?

Rafa to przynajmniej podjął przez chwilę rękawice i podkręcił tempo próbując coś zmienić, choć powszechnie wiadomo od dłuższego czasu w jak beznadziejnej jest formie. Murray'owi to nawet do głowy nie przychodzi...

Ale ból d*py Rafafanów
Ciekawe, czy tak łkaliście jak Murek zdobył przed rokiem 5 gemów z Królem.

jowy pisze:Rafa to przynajmniej podjął przez chwilę rękawice i podkręcił tempo próbując coś zmienić, choć powszechnie wiadomo od dłuższego czasu w jak beznadziejnej jest formie. Murray'owi to nawet do głowy nie przychodzi...

Inna temperatura meczu, inna mentalność, próba gry a nie przebijanka. Ale zaraz nam wytkną że się łapiemy brzytwy.
No właśnie...

Wujek Toni pisze:Ale ból d*py Rafafanów

...rzekł Federasta ze stomią.

Idealnie podsumował Andy drugiego seta tym smeczem. Dobry jest Djokovic, ale to nie oznacza, że ma prawo prezentować się tak koszmarnie Szkot. Nadal serio był od Niego lepszy w tym QF, a w formie był jednak dużo słabszej. Wstyd Synu Szkocji, wstyd.

To ty ciągle piszesz o Rafie. Jeśli chodzi o Murray'a to ja go tutaj krytykuje odkąd się pojawiłem. Szkot nie zasługuje, żeby go wymieniać w jednym szeregu obok największych. Kompletnie nie rozumiem jak można podejrzewać, że zagrozi Djokovicowi w bardzo dobrej formie na clayu. Jednak to co najbardziej dziwi to, że on nawet nie próbuje zmienić czegoś w takich meczach.

Murray miał ciężką kontuzję(prawdziwą), przeszedł poważny zabieg i potrzebował ponad roku, aby powrócić do właściwej dyspozycji. Djoković przez ten czas był cały czas w grze i w naturalny sposób trochę mu odjechał, dodatkowo pognębił Szkota psychicznie w 2014 roku, kiedy korzystał z jego słabej formy.

Czego tu nie rozumieć?

Jowy, ludzką rzeczą jest mierzyć innych własną miarą. Skoro Wujek potrzebował jak wody kogoś kto zatrzyma Rafę, to jest przekonany że mamy takie same zapędy. To beton i nie zrozumie że możemy po prostu chcieć czegoś co choć przypomina półfinał szlema.

Wujek Toni pisze:Czego tu nie rozumieć?

Tego że wychodzi na Djoka jak nie przymierzając, gorzej niż Fed na Nadala. Tego że jak sam napisałeś wrócił do właściwej dyspozycji. Tego że można oberwać 7 razy z rzędu i podnieść rękawice.

To teraz do końca kariery trzeba będzie pisać Andrzejowi zwolnienia z lekcji u Djokovicia. W końcu miał poważną kontuzję w 2013 roku.

Pamiętam, że łkałem po zeszłorocznym semi z Murrayem. Ilość gemów mi się nie zgadzała w MTT.