mtenis.com.pl

Mokro, wolno, Dawidowi w to graj. Standardową. stawka spróbuję.

Wujek Toni pisze:W Melbourne nie musiał po "epiku" z Simonem wychodzić nazajutrz na kolejną orkę, tym razem z Ferrerem, który zawsze na cegle potrafi zajść Serbowi za skórę.

Ferrer Djokvoicowi? David dzisiaj jeszcze nie zaczął grać, jutro będzie większym truchłem niż Novak.

Więcej wiary w Bautiste, skoro Vesley mógł to Roberto tym bardziej.

Pytanie, czy w ogóle będzie jeszcze dziś grane?

Jeszcze dziś pograją, ale prognozy od 16 w dal są fatalne.

U mnie też leje i do tego grzmi.
E: Nawet grad pada.

Przed 15 nie wznowią.

Nie jest to, delikatnie mówiąc, dobry rok dla organizatorów. Najpierw kontuzje trzech najpopularniejszych nad Sekwaną tenisistów, następnie fala krytyki z różnych stron dotycząca dostępności i stanu kortów treningowych, a teraz pogodowy paraliż. Dopełnieniem katastrofy będzie pewnie męski finał

Wujek Toni pisze:Będę uparcie trwał przy swoim: Novak Djoković tego turnieju po prostu nie wygra.

Zazdroszczę Ci, że w to wierzysz.

To nie jest kwestia wiary, tylko w miarę racjonalnego spojrzenia. Serb, w przeciwieństwie do Nadala, nie wywołał u mnie żadnej tenisowej traumy. Ani mnie on i jego tenis ziębi, ani grzeje. więc patrzę na pozycję i możliwości Novaka raczej trzeźwo. I naprawdę niewiele za nim w tym turnieju przemawia. W Australii zbudował sobie już pewnego rodzaju aurę zwycięzcy i do tego sprzyja mu wybitnie nawierzchnia. W Paryżu natomiast nikt się go specjalnie nie boi, a i jak uczy doświadczenie, bardziej niż na twardym korcie bywa podatny na niespodzianki.

Jak tam sytuacja, będzie coś grane? Bo na twitterze widzę, że ściągali przykrycie z kortów?

Zaraz na kort wchodzą.

Znowu się rozpadało

Trzymaj się, Robercie.

No dobra, wszyscy na kortach, ile pogramy, z pół godzinki?

COA pisze:No dobra, wszyscy na kortach, ile pogramy, z pół godzinki?

Oby do 2-0 w setach.

Mocno się zdziwię, gdy RBA ugra w następnych trzech setach więcej niż 8 gemów.

8 to dość optymistyczne spojrzenie.

Nigdy nie byłem człowiekiem małej wiary.

Ugra. Mnie martwi to, że szanse że zobaczę dziś Keys wynoszą blisko zera.