Re: Australian Open 2016
: 25 sty 2016, 14:18
Chyba Hiszpan. Z Novakiem ma wiele bardzo dobrych spotkań na koncie.Artras pisze: Szwajcar zawsze coś wyciąga z rękawa, warunek jest tylko jeden, po drugiej stronie nie stoi pewien Serb.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Chyba Hiszpan. Z Novakiem ma wiele bardzo dobrych spotkań na koncie.Artras pisze: Szwajcar zawsze coś wyciąga z rękawa, warunek jest tylko jeden, po drugiej stronie nie stoi pewien Serb.
Owszem, ale mi bardziej chodziło o ich ostatnie pojedynki w WS.DUN I LOVE pisze:Chyba Hiszpan. Z Novakiem ma wiele bardzo dobrych spotkań na koncie.Artras pisze: Szwajcar zawsze coś wyciąga z rękawa, warunek jest tylko jeden, po drugiej stronie nie stoi pewien Serb.
Oczywiście nikomu nie bronię skreślać go po porażkach z przykładowym Marczenko, jednakże polecałbym robić to z mniejszą butą i przekonaniem o własnej nieomylności, bo w sumie po co kolejny raz wychodzić na głupka...simon pisze:Wiadomo, z nim to jest jak z tym grabarzem. Docenić trzeba, ale zachwycać się trudno. Niemniej robi wrażenie łatwość z jaką David żegna tenisowe zaświaty i wraca do życia. Gra ten swój paździerz, dostaje baty od Lu, wszyscy myślą, że teraz to już na pewno koniec, a on robi "pstryk" i znów jest wśród żywych.
Chyba też i zapowiada się bezsenna noc, co mecz to lepszy. Nie wiem jak ja jutro te kolosy napiszę.DUN I LOVE pisze:Obejrzę, bo i tak nie zasnę.
Sam wyjdź na kort i zagraj za niego.Mario pisze: P.S. 3, Bernardzie coś Ty narobił...
Z tych nazwisk co się tutaj znalazły to naprawdę nie są najgorsze zestawienia. Gracze są jacy są, ale nie wiem ilu poważnie liczyło, że Tomic pokona Murraya a Kyrgios zrobi semi.COA pisze:Wyłączając trzecią parę ćwierćfinałową patrząc od góry drabinki, szczerze powiedziawszy gorszych rozwiązań dla człowieka szukającego alternatywy dla ZET nie widzę.Federasta17 pisze: Źle nie jest, mogło być o wiele gorzej.
Nishikori, Berdych i Ferrer. Interesujący zestaw zbawców, zdecydowanie wolałbym już widzieć triumfującego Szwajcara, szkoda tylko, że z tego co piszecie nie zabrał do Australii nic poza serwisem.
Dawno nie grałem, w czwartek odpuściłem ze względu na Hewitta, więc mogłoby być podobnie.DUN I LOVE pisze:Sam wyjdź na kort i zagraj za niego.Mario pisze: P.S. 3, Bernardzie coś Ty narobił...
Semi też może ogarnąć. Wimbledon już ma, AO i USO to pewnie kwestia czasu. Z RG będzie ciężko, ale już raz był w 1/4.Robertinho pisze: Nie wiem czy wiecie, ale jeśli ulubieniec Mario osiągnie w Nowym Jorku ćwierćfinał, co jest bardzo prawdopodobne, skoro sympatyczny Miłosz już 3 razy był tam w IV rundzie, będzie miał na koncie ćwiertkę każdego Szlema. To będzie trochę taki karierowy Wielki Szlem w wersji dla młodzieży ZET.
I rzecz jasna zmierzył się w nich z Bernardem Tomicem. Tylko komu kibicować w tak frapujących konfrontacjach? Trzeba się zawczasu przygotować do opowiedzenia sobie na to pytanie.DUN I LOVE pisze:Moim marzeniem jest, żeby zrobił finały wszystkich WSów.
Widzę, że moje zwycięstwo w kluczowych kategoriach plebiscytu rozjątrzyło pewnych użytkowników. Zapewniam jednak, że tanio skóry nie sprzedam i trzeba szykować się na morderczą walkę.DUN I LOVE pisze:Moim marzeniem jest, żeby zrobił finały wszystkich WSów.